Czy drugie zawezwanie do próby ugodowej jest równie skuteczne jak pierwsze?
W sprawach dotyczących urządzeń przesyłowych, jak wiecie, kwestią bardzo istotną jest możliwość zgłoszenia przez przedsiębiorcę zarzutu nabycia służebności przez zasiedzenie. Co ważne, bieg terminu zasiedzenia służebności nie jest przerywany poprzez wystąpienie do przedsiębiorcy z wezwaniem do ustanowienia służebności przesyłu, czy też do usunięcia urządzeń z nieruchomości – konieczna jest bowiem czynność przed sądem.
Wielu właścicieli nieruchomości podejmuje próbę osiągnięcia porozumienia przed sądem powszechnym w postępowaniu pojednawczym. Takie postępowanie wszczynane jest na wniosek o zawezwanie do próby ugodowej, jego przebieg zaś – co do zasady – ogranicza się do jednej rozprawy, na której strony przedstawiają swoje stanowiska względem możliwości osiągnięcia porozumienia.
Postępowanie pojednawcze z jednej zatem strony jest próbą osiągnięcia porozumienia, z drugiej zaś powoduje skutek w postaci przerwania biegu zasiedzenia służebności oraz przedawnienia np. roszczenia o zapłatę wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z nieruchomości.
Pierwsze zawezwanie na pewno – o tym, czy ewentualne kolejne zawezwania do próby ugodowej w tej samej sprawie niosą ze sobą wskazany skutek wypowiedział się niedawno Sąd Najwyższy w wyroku wydanym w sprawie III CSK 50/15.
Sąd rejonowy zajął w tej kwestii stanowisko korzystne dla dochodzącego roszczenia i nie uwzględnił zarzutu przedawnienia, albowiem powód dwukrotnie przerwał jego bieg poprzez złożenie wniosku o zawezwanie do próby ugodowej, w 2007 i 2010 r. W ocenie tego sądu, oba zawezwania były przejawem dochodzenia roszczenia.
Odmienne stanowisko zajął sąd okręgowy podnosząc, iż drugie zawezwanie miało tylko pozornie charakter takiej czynności, jego celem miało być bowiem tylko ponowne przerwanie biegu przedawnienia. Powyższa ocena bazowała na ustaleniu, że już po pierwszym zawezwaniu do próby ugodowej powódka miała świadomość, że pozwana stanowczo odmawia zaspokojenia jej roszczeń. Co ważne, drugie zawezwanie do próby ugodowej dotyczyło dokładnie tych samych roszczeń.
Sąd Najwyższy krytycznie odniósł się do stanowiska sądu okręgowego wskazując, że nie można formułować tego typu ocen, bez starannego rozważenia okoliczności faktycznych w sprawie. Wskazał, iż przekonanie powoda o możliwości skutecznego, ponownego zawezwania do próby ugodowej miało swoją podstawę faktyczną w postaci orzeczenia zapadłego w innej sprawie, które istotnie wpływało na pozycję negocjacyjną stron.
Sąd Najwyższy podkreślił, iż nie należy przyjmować uproszczonego założenia, że ugoda jest możliwa tylko wówczas, gdy próbę jej zawarcia przed sądem poprzedzały pertraktacje między stronami, toczące się pomimo uprzedniego zawezwania do próby ugodowej przed sądem. Stwierdził, iż nie ma podstaw dla apriorycznego przyjmowania, że każde drugie i kolejne zawezwanie do próby ugodowej nie zmierza w celu, o którym mowa w przepisie art. 123 § 1 pkt 1 k.c. tj. do dochodzenia, ustalenia zaspokojenia albo zabezpieczenia roszczenia.
Podkreślił także, że w jego orzecznictwie nie budzi wątpliwości, że zawezwanie do próby ugodowej przerywa bieg przedawnienia, dla przykładu powołując:
- wyrok wydany w sprawie V CSK 274/13,
- postanowienie w sprawie V CSK 586/13,
- oraz wyrok w sprawie II CSK 259/09.
Drugie i kolejne zawezwanie do próby ugodowej wywołuje zatem skutek w postaci przerwania biegu przedawnienia, chyba że w okolicznościach faktycznych danej sprawy zaistnieje podstawa do oceny, że czynność tę przedsięwzięto wyłącznie w celu przerwania biegu przedawnienia, bez woli osiągnięcia wskazanych wyżej skutków prawnych.
W sprawach dotyczących urządzeń przesyłowych drugie i kolejne zawezwania zdarzają się przede wszystkim przy roszczeniach dotyczących wykupu urządzeń oraz zapłaty wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z nieruchomości, szczególnie gdy roszczenie związane jest z prowadzoną działalnością gospodarczą, na skutek czego termin przedawnienia wynosi 3 lata.
Witam Panie Piotrze,
Czy w przypadku wniosku wzajemnego PWiK o zasiedzenie służebność gruntowej (po uprzednim wniosku strony o ustanowienie służebności) nie ma wymogu podawania daty ewentualnego zasiedzenia przez Przedsiębiorcę ?
Czy jeżeli z dokumentów wynika, że kolektor był destruktem tzn. po wybudowaniu nie odbywał się jeszcze od razu przesył ścieków (nie były oddane wszystkie odcinki), to czy biegnie zasiedzenie ?
Czy jest ku temu jakieś orzecznictwo ?
Dziękuję
Witam Państwa uczestników tego bloga i Prowadzącego ten ciekawy blog!
Mam do Państwa – znawców tematu jak widzę – pytanie. Złożyłem do przedsiębiorstwa energetycznego wniosek o dobrowolne ustanowienie służebności przesyłu w związku z przebiegającymi liniami średniego napięcia nad moją działką dołączając do wniosku aktualne dokumenty nie starsze niż 3 miesiące:
– kopie odpisu KW wydany przez właściwy miejscowo Sąd,
– kopie z wypisu rejestru gruntów ze Starostwa,
– wyrys z mapy sytuacyjno wysokościowej /zasadniczej/ z zaznaczeniem przebiegu mediów a w szczególności przebiegu linii energetycznej nad moją nieruchomością gruntową,
– zaświadczenie burmistrza o przeznaczeniu działki w planie zagospodarowania przestrzennego.
Właściciel linii – duża spółka giełdowa zażądała jednak ode mnie nie kopii ale oryginalnych w/w dokumentów. Czy słusznie Waszym zdaniem? Czy jej odmowę na merytoryczne rozpatrzenia mojego wniosku o ustanowienie służebności przesyłu z przyczyny dołączenia kopii a nie oryginalnych dokumentów mogę już na tym etapie zaskarżyć do Sądu Rejonowego? Mam wrażenie,że duża Spólka bawi się mną jak myszką i gra na zwłokę i liczy na moją nieznajmość prawa. Jakie jest Wasze zdanie?
Witam,
Czy istnieje najnowsze orzecznictwo SN odnośnie przeniesienia posiadania służebności ?
Dziękuję,