Czy na rzecz gminy można ustanowić służebność przesyłu – czyli jeszcze o sprawie III CZP 3/17

W ostatnim wpisie sygnalizowałem pojawienie się w Sądzie Najwyższym ciekawego pytania prawnego zarejestrowanego pod sygnaturą III CZP 3/17. Dziś otrzymałem jego uzasadnienie (znajdziecie je w Bazie wiedzy) i mogę Wam przybliżyć motywy pytającego Sądu Okręgowego w Elblągu.

Sprawa dotyczyła ustanowienia na rzecz gminy służebności przesyłu na potrzeby korzystania z urządzeń wodno-kanalizacyjnych. Sąd Rejonowy oddalił wniosek, stwierdzając, że gmina nie ma legitymacji biernej w sprawie, gdyż oddała urządzenia w dzierżawę. Utraciła przez to status przedsiębiorcy, który jest niezbędny dla ustanowienia służebności przesyłu.

Sąd Okręgowy, rozpoznając apelację właścicieli nieruchomości, powziął wątpliwość co do prawidłowej interpretacji art. 305(1) K.c. Wskazał, że stanowisko Sądu I instancji sprowadza się do następujących wniosków: nie ma możliwości ustanowienia służebności na rzecz gminy, gdyż nie jest ona przedsiębiorcą, a jednocześnie nie można jej ustanowić na rzecz spółki dzierżawiącej urządzenia przesyłowe, która nie jest ich właścicielem.

Sąd wskazał, że prowadzi to do niepożądanej sytuacji, gdy istnieje stan naruszenia własności, bez możliwości jego prawnego uregulowania, a jednocześnie otwarta jest droga do dochodzenia innych roszczeń służących ochronie prawa własności. W ocenie Sądu wątpliwa jest możliwość rozwiązania tej patowej sytuacji za pomocą służebności gruntowej, której nie należy ustanawiać na potrzeby urządzeń przesyłowych od momentu wprowadzenia służebności przesyłu do porządku prawnego.

Sąd Okręgowy zauważył możliwość bardziej liberalnej interpretacji przepisów o służebności przesyłu oraz ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę. Ocenił, że prowadzenie przez gminę działalności gospodarczej może polegać także na oddaniu w dzierżawę urządzeń przesyłowych – zawarcie i realizowanie takiej umowy jest bowiem wykonywane w sposób ciągły, zorganizowany i w celu zarobkowym. W takiej sytuacji można uznać, że gmina spełnia przesłanki podmiotowe ustanowienia służebności, gdyż jest właścicielem urządzeń i przedsiębiorcą, pomimo że jej działalność nie polega na eksploatacji urządzeń przesyłowych. W tym miejscu Sąd Okręgowy odwołał się do omawianego już przeze mnie orzeczenia Sądu Najwyższego IV CSK 144/15, zgodnie z którym przedsiębiorca nie musi być „przesyłowy”.

Bardzo jestem ciekaw, jak powyższy problem oceni Sąd Najwyższy.

Z jednej strony ścisła wykładnia przepisów prowadzi do wniosku, że w omawianej sytuacji nie ma możliwości ustanowienia służebności. Należy jednak przyznać rację Sądowi pytającemu, że taka interpretacja stawia w niekorzystnej sytuacji obie strony sporu. Właściciel nieruchomości nie uzyskuje rekompensaty za ograniczenia prawa własności, zaś właściciel urządzeń nie może uregulować tytułu do korzystania z gruntu, co otwiera drogę do roszczeń o bezumowne korzystanie z nieruchomości.

Nawet w przypadku zajęcia przez Sąd Najwyższy elastycznego stanowiska, jak w powołanym wyżej orzeczeniu IV CSK 144/15, problem nadal pozostanie dla tych przypadków, w których udostępnienie sieci wodociągowych i kanalizacyjnych przez gminy odrębnym spółkom następuje nieodpłatnie. Podstawową cechą działalności gospodarczej jest jej zarobkowy charakter – dla takiego przypadku bardzo trudno będzie uznać, iż gminie można przypisać status przedsiębiorcy.

Być może należałoby rozważyć nowelizację przepisów dotyczących służebności przesyłu, żeby jednoznacznie przesądzić możliwość ustanawiania tej służebności na rzecz gmin… Pytanie tylko, czy gminy tego chcą?

Piotr Zamroch

Specjalizuję się w prawnych aspektach budowy, konserwacji i remontów urządzeń przesyłowych każdego rodzaju, na etapach ich prawnej lokalizacji, pozyskiwania praw do nieruchomości w trybie dobrowolnym i przymusowym oraz określania wartości wynagrodzeń i odszkodowań związanych z ograniczeniem prawa własności.

Podobne artykuły
Konferencja Puls Biznesu

2 Komentarze do tego wpisu post

  1. jolanta pisze:

    mam pytanie. Przebudowaliśmy na nasz koszt linie energetyczną pge dało tylko słupa a teraz chce żebysmy oddali grunt w ktorym jest kabel w słuzebnośc. czy to ma być darmowe jak oni chcą czy mozemy liczyc na jakis zwrot

  2. Jan pisze:

    Panie Piotrze, jestem właścicielem 2 działek przez które przebiegają linie napowietrzne 110 kV (powstały w 2014r.). Podpisałem zgodę wstępną na dysponowanie moją nieruchomością na cele budowlane w oświadczeniu zawarty był punkt o tym iż oświadczenie nie oznacza zrezczenia się przezemnie jakichkolwiek roszczeń finansowych. W kolejnym oświadczeniu została wyznaczona suma odszkodowania. Panowie chcieli aby pole w którym należy wpisać kwotę pozostawić wolne jednakże się na to nie zgodziłem i wpisałem kwote adekwatną do przedsięwzięcia. Dodałem też punkt o tym iż nie mają oni prawa wejść na nieruchomosc bez uprzedniej wypłaty odszkopdowania. Linie zostały jednak poprowadzone oraz wprowadzone do księg wieczystych a firma prowadząca inwestycję „zapomniała” o należnym odszkodowaniu. Postanowiłem im o tym przypomnieć wystosowując pismo o wezwaniu do wypłaty odszkodowania i uiszczeniu jej w ciągu miesiąca w przeciwnym wypadku sprawa zostanie skierowana do sądu. Firma odpisała wyzanaczając datę i godzinę spotkania oraz osobę zajmującą się tą sprawą jednakże pan który miał przyjechać zadzwonił i stwierdził ze termin mu nie odpowiada ponieważ jest chory poprosiłem więc o zmianę daty na piśmie lub zmianę osoby która ma się ze mną kontaktować. Pan stwierdził że takiego pisma nie wystosuje, że to my nie chcemy się dogadać i w sumie nic mi się nie należy. Chciałbnym uniknąć postępowania sądowego ale w tej sytuacji chyba nie będzie innego wyjścia. Proszę o poradę czy należy mi się odszkodowanie i co mogę w tej sytuacji zrobić.

Napisz komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *