Służebność gruntowa dostępu do sieci publicznej
Chciałem dziś napisać o uchwale III CZP 18/13, w której Sąd Najwyższy wyjaśnił, dlaczego jego zdaniem możliwe było nabycie przez zasiedzenie służebności gruntowej na rzecz przedsiębiorstwa przed 3 sierpnia 2008 r.
Pomyślałem jednak, że dobrze jest zachować pewną chronologię – nazwijmy to ładnie – ewolucji myśli prawniczej, co pozwoli lepiej zrozumieć, jak i ocenić, aktualne stanowisko Sądu Najwyższego.
Tydzień temu napisałem o czterech orzeczeniach, które wydano w okresie lat 60. i 90. XX w. Dotyczyły możliwości ustanowienia służebności dostępu do sieci publicznej, na wzór (w języku prawniczym na zasadzie analogii legis) służebności drogi koniecznej.
Te orzeczenia dotyczyły stosunków między sąsiadami, z których jeden potrzebował dostępu do sieci publicznej, inny zaś posiadał nieruchomość, przez którą trzeba było przeciągnąć kabel albo rurociąg. Sąd Najwyższy wskazał, iż co prawda takiej służebności wprost nie uregulowano w Kodeksie cywilnym, jednak podobieństwo jest tak duże, że można stosować w drodze analogii przepisy o drodze koniecznej.
Wszystko ładnie do czasu, aż zastosowano to samo rozumowanie dla ustanowienia służebności na rzecz przedsiębiorcy, i to wiążąc ją z przedsiębiorstwem, a nie z konkretną nieruchomością.
Wydawać by się mogło, że temat służebności dostępu do sieci publicznej odszedł do lamusa, skoro wprowadzono służebność przesyłu. Tak jednak nie jest.
W postanowieniu V CSK 3/12 (znajdziesz je w Bazie wiedzy) Sąd Najwyższy potwierdził, iż nadal możliwe jest ustanowienie takiej służebności, jeżeli ma być ona ustanowiona w stosunkach między dwoma właścicielami nieruchomości, zatem bez udziału przedsiębiorcy przesyłowego. W ten sposób właściciel nieruchomości może domagać się od sąsiada wyrażenia zgody na umieszczenie urządzeń, w szczególności przyłączy, niestanowiących przedmiotu własności przedsiębiorcy. Służebność przesyłu może być ustanowiona wyłącznie na rzecz przedsiębiorcy, zatem właściciel nieruchomości nie może tego się domagać.
Jakie to orzeczenie ma znaczenie dla uchwały III CZP 18/13. W mojej ocenie całkiem istotne, bo pokazuje, że orzecznictwo z lat 60. i 90. XX w. dotyczyło innego rodzaju stosunków, które Sąd Najwyższy w postanowieniu V CSK 3/12 jednoznacznie wyróżnia. To zaś wpływa na dopuszczalny zakres stosowania analogii – a to właśnie analogia była podstawą dla stworzenia konstrukcji służebności gruntowej na rzecz przedsiębiorstwa.
Żeby przekonać Cię, iż moje obiekcje odnośnie szerokiego stosowania analogii są zasadne, posłużę się cytatem z omawianego orzeczenia.
„Niewątpliwie, Sąd Najwyższy niejednokrotnie w swoim orzecznictwie opowiedział się za analogicznym stosowaniem przepisów o służebności drogi koniecznej (art. 145 k.c.) do ustanowienia służebności gruntowej obciążającej nieruchomość mającą bezpośrednią łączność z siecią zaopatrzenia energetycznego, wodnego itp. i polegającą na doprowadzeniu do tej sieci odpowiednich przewodów do nieruchomości, która nie jest do niej przyłączona i nie ma z nią bezpośredniej łączności.
Niemniej sięganie do analogii z art. 145 k.c. musi być bardzo powściągliwe i poprzedzone wnikliwą oceną stanu faktycznego oraz wszechstronną analizą jurydyczną. Zasadnie zaś zarzucili skarżący, że w sprawie nie poczyniono niezbędnych w tym zakresie ustaleń, m. in. w kierunku, czy nie wchodzi w rachubę „korzystanie” przez przedsiębiorstwo przesyłowe z nieruchomości skarżących.”
Owo korzystanie przez przedsiębiorstwo musi zostać zbadane, gdyż w razie stwierdzenia przysługiwania własności urządzeń przedsiębiorcy, przede wszystkim nie będzie właściwe ustanowienie służebności na rzecz właściciela nieruchomości, po wtóre zaś – i to jest ważne – po 3 sierpnia 2008 r. nie można już sięgać po analogię z art. 145 K.c. gdyż z pewnością nie ma luki w prawie, skoro wprowadzono służebność przesyłu.
Czy owa luka istniała przed 3 sierpnia 2008 r. zastanowimy się wspólnie w kolejnym wpisie.
Panie Piotrze,
Oj będę czekał na wpis na temat uchwały III CZP 18/13 ( uzasadnienie jest juz dostępne na stronie SN ) oj będę!
Tym razem nie ma „wisienki” na torcie – ETS ale zasada proporcjonalności, uszczegółowienie i tak dalej. Czekam na wpis. Mam nadzieję że będzie barwny bo chyba ktoś tutaj przygotowuje grunt pod wyrok TK……
To samo wrażenie (przygotowanie argumentacji pod obronę stanowiska SN przed TK) miałem czytając tę uchwałę. Natomiast kwiatki w tej uchwale są – np. zbyt daleko idący wniosek o działaniu prawa wstecz. To zresztą już kolejne uzasadnienie z SN, gdzie wątki konstytucyjne się pojawiają (wcześniej SN takimi drobiazgami się nie zajmował).
Znalazłem ciekawe orzeczenie dotyczące służebności dostępu do sieci publicznej:
http://orzeczenia.ms.gov.pl/content/S$0142u$017cebno$015b$0107$0020Przesy$0142u/155025500004003_VIII_Ns_000061_2010_Uz_2013-08-14_001