Obyś żył w ciekawych czasach – jak mawiają (nieprzychylni sobie) Chińczycy. Według mnie to jednak wcale nie musi być przekleństwo – dla prawnika wręcz przeciwnie, im czasy ciekawsze, tym więcej interesującej pracy. Ciekawe rzeczy dzieją się w Trybunale Konstytucyjnym, o czym pisałem w poprzednim wpisie, ale nie mniej ciekawie jest w sądach powszechnych, które co pewien czas muszą zmierzyć się ze sprawami precedensowymi. Taki charakter ma sprawa, którą dziś opiszę i skomentuję. Dotyczy stosunkowo rzadko spotykanego na sali sądowej sporu o ustanowienie służebności przesyłu dla urządzeń nie przebiegających przez nieruchomość,
Dziś chcę zwrócić Waszą uwagę na dwie sprawy przed Trybunałem Konstytucyjnym. Obie dotyczą jedynie w części urządzeń przesyłowych, jednak są bardzo istotne w kontekście zakresu ochrony własności i jej relacji do potrzeb publicznych. Pierwsza ze spraw, rozpoznana już pod sygnaturą P 50/13, dotyczy możliwości dochodzenia roszczeń z tytułu tzw. szkód lokalizacyjnych, druga zaś ustawowego zarządu wykonywanego przez spółdzielnie mieszkaniowe – w tej sprawie rozprawa jest wyznaczona na 15 stycznia 2015 r., sygnatura K 60/13. Trybunał Konstytucyjny 18 grudnia 2014 r. wydał wyrok w postępowaniu wszczętym na wniosek Rzecznika Praw Obywatelskich dotyczący
Witajcie po Świętach. Miałem wczoraj wieczorem wybór – albo napiszę coś w blogu, albo pokatuję się na rowerze, żeby spalić świąteczne kalorie. Jak widzicie, wybrałem wysiłek umysłowy, a to dlatego, że przeczytałem niedawno bardzo ciekawą uchwałę, którą koniecznie muszę się z Wami podzielić. Została wydana przez Sądu Najwyższy 5 listopada 2014 r. w sprawie III CZP 74/14. Sprawa co prawda dotyczyła służebności drogi koniecznej i instalacji koniecznej (na potrzeby wodociągu), ale zasadnicza część wniosków dotyczy także służebności przesyłu. Pytań które zadał sąd okręgowy było kilka, sprowadzały się ogólnie do kwestii możliwości nakazania
Decyzje wywłaszczeniowe i ich znaczenie dla ustanowienia oraz zasiedzenia służebności przesyłu to niewątpliwie najbardziej gorący aspekt sporów przesyłowych w 2014 r. Wiele zostało już powiedziane, nadal jednak pewne kwestie wymagają wypracowania jednolitego stanowiska. Jedną z nich jest zakres przedmiotowy decyzji wywłaszczeniowych, a mówiąc praktycznie – czy skuteczne są dziś decyzje wydawane bez skonkretyzowania nieruchomości. W tym zakresie pisałem już kilkakrotnie, niezmiennie wypowiadając się przeciwko możliwości ograniczenia własności w sposób ogólnikowy – niezależnie bowiem od porządku prawnego, czy był on socjalistyczny, czy demokratyczny (o ile jest różnica :)), reguły były niezmienne
We wrześniu Sąd Najwyższy rozpoznał skargę kasacyjną, której byłem autorem, a że sprawa jest ciekawa, by nie rzecz precedensowa, postanowiłem podzielić się z Wami refleksjami. Spór dotyczył stosunkowo niewielkich roszczeń właścicieli, którzy żądali ustanowienia służebności przesyłu za wynagrodzeniem w kwocie 8.000 zł. Przedsiębiorca wniósł o oddalenie żądania z uwagi na nabycie służebności przez zasiedzenie. Sąd Rejonowy uwzględnił żądanie, pomimo ustalenia, iż urządzenia funkcjonują na nieruchomości co najmniej od lat 70. XX w. W ocenie tego sądu, przedsiębiorca nie wykazał przesłanek niezbędnych dla zasiedzenia służebności. Sąd Okręgowy podzielił stanowisko przedsiębiorcy i wniosek oddalił