Zasada ograniczonego zaufania
Zarzut nabycia służebności przez zasiedzenie podnoszony w toku procesu budzi sporo kontrowersji, szczególnie w sytuacji, w której zasiedzenie miało nastąpić na rzecz innej osoby niż pozwany np. Skarbu Państwa.
O owych kontrowersjach szerzej napiszę w kolejnym wpisie, dziś przytoczę krótką historię ku przestrodze właścicielom nieruchomości.
Sprawa dotyczyła wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z nieruchomości. Przedsiębiorca w odpowiedzi na pozew, złożył w odrębnym postępowaniu wniosek o stwierdzenie nabycia służebności przesyłu przez zasiedzenie, jednak jego żądanie zostało prawomocnie oddalone w lutym 2011 r. Ważne jest, że oddalenie nastąpiło z uwagi na zbyt krótki okres posiadania – bieg terminu miał zakończyć się w październiku 2011 r., czyli za 9 miesięcy.
Proces o zapłatę wynagrodzenia został podjęty, a właściciel nieruchomości nie dokonał żadnych innych czynności przed sądem. Po 19 października 2011 r. przedsiębiorca zgłosił zarzut zasiedzenia służebności przesyłu, a sąd rozpatrujący sprawę oddalił powództwo.
Sąd odwoławczy, rozpoznając apelację, zmienił wyrok albowiem uznał, iż powództwo o zapłatę wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z nieruchomości przerwało bieg zasiedzenia.
Sprawa trafiła wraz ze skargą kasacyjną do Sądu Najwyższego (sygnatura akt II CSK 639/14) i zakończyła się korzystnie dla przedsiębiorcy uchyleniem wyroku sądu II instancji.
Sąd Najwyższy powtórzył pogląd wyrażony w uchwale Składu Siedmiu Sędziów wydanej w sprawie III CZP 45/14, iż opisany wyżej pozew nie przerywa biegu zasiedzenia służebności.
Podkreślił, iż w rozpoznawanej sprawie właściciel nieruchomości wiedział, że oddalenie wniosku o stwierdzenie zasiedzenia nastąpiło na skutek braku upływu terminu zasiedzenia i, pomimo 9 miesięcy czasu, nie podjął żadnych czynności zmierzających do przerwania jego biegu.
Powyższe można uznać za racjonalny zarzut ze strony Sądu Najwyższego, jednak patrząc z perspektywy tego, co wiemy dziś i jak obecnie wygląda kształt orzecznictwa. W tym zakresie kluczowe znaczenie mają orzeczenia wydane w 2013 r., a szczególnie uchwała siódemkowa z listopada 2014 r.
W 2011 r. zdecydowana większość pełnomocników nie podjęłaby żadnej dodatkowej czynności, albowiem wówczas opieraliśmy swoje działania na odmiennym orzecznictwie tego samego Sądu Najwyższego, który m.in. w sprawie V CSK 239/09 wskazywał, że powództwo o zapłatę wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z nieruchomości przerywa bieg zasiedzenia służebności.
Osobiście zatem powstrzymałbym się z oceną staranności właściciela nieruchomości i jego pełnomocnika, albowiem to sam Sąd Najwyższy swoim orzecznictwem doprowadził do określonych zachowań uczestników obrotu prawnego, w tym również fachowych pełnomocników.
Na koniec warto podkreślić stanowisko Sądu Najwyższego w zakresie związania treścią wniosku albo zarzutu odnośnie do prawa, które ma być nabyte przez zasiedzenie.
Sąd zwrócił uwagę, iż przed 3 sierpnia 2008 r. można było zasiedzieć w opisanych okolicznościach tylko służebność gruntową, po tej dacie wyłącznie służebności przesyłu. Powyższe stanowi ważną wskazówkę praktyczną, również w kontekście treści uchwały Składu Siedmiu Sędziów Sądu Najwyższego w sprawie III CZP 112/14.
Odpowiednie formułowanie żądań wniosków jest bardzo ważne. Sam kilka razy widziałem wnioski o stwierdzenie nabycia przez zasiedzenie służebności gruntowej na potrzeby urządzeń przesyłowych po 3 sierpnia 2008 r. Takie żądanie nie powinno zostać uwzględnione.
Panie Piotrze, mamy już uzasadnienie do CZP 88/15. Jak się Pan zapewne domyśla, wiele osób czeka niecierpliwie na pańską opinie w kwestii znaczenia tego orzeczenia, szczególnie w odniesieniu do zasad ustalania wynagrodzenia (bo zakres obciążenia to raczej sprawa jasna i rozstrzygnięta)… Moim zdaniem, najważniejsze (i nowe) jest na samym dole – niemiły surprise dla właścicieli gruntów z gazociągami wybudowanymi po 1 stycznia 1995. (Mój gazociąg wybudowano w połowie 1994 – uff…)
Co do reszty, to jak dla mnie kluczowy jest ten fragment:
„Problem wynagrodzenia za ustanowienie służebności przesyłu pozostaje w związku z odpowiedzią na pytanie o zakres obciążenia wynikającego z jej ustanowienia, ale nie oznacza to, że wysokość owego wynagrodzenia musi być determinowana tylko przez ten czynnik. Sąd Okręgowy trafnie zwrócił uwagę, że ustawodawca nie określił jakichkolwiek kryteriów, które należałoby uwzględnić przy określaniu wysokości wynagrodzenia za obciążenie nieruchomości służebnością przesyłu. Kryteria te są wypracowywane w orzecznictwie, a wnioski, które do tej pory w nim sformułowano powinny być uwzględnione także w związku z formułowaniem odpowiedzi na pytanie przedstawione przez Sąd Okręgowy.”
I dalej są cytaty z dobrze znanych orzeczeń, w tym to co najważniejsze:
„Nie ma żadnych przeszkód, by wynagrodzenie za ustanowioną służebność, zarówno ustalone przez strony umownie, jaki i określone orzeczeniem sądu, kompensowało właścicielowi ten uszczerbek w jego majątku, który jest konsekwencją obniżenia się wartości nieruchomości, jako składnika jego majątku w związku z jej obciążeniem służebnością”
Poza ograniczeniem roszczenia odszkodowawczego do gruntów z gazociągami wybudowanymi przed rokiem 1995, nie widzę tam niczego co uprawniałoby do twierdzenia, że wynagrodzenie za służebność ma być od teraz wyliczane wyłącznie z oparciu o szerokość pasa eksploatacyjnego z pominięciem ograniczeń występujących w strefie kontrolowanej. Czy mam rację czy może coś istotnego przeoczyłam?
A tak na marginesie, to uzasadnienia zapytania prawnego napisane przez SO bardziej mi się podobało niż odpowiedź SN… Lepiej napisane, konkretniej, jasno wypunktowane kwestie sporne. Odpowiedź SN moim zdaniem więcej pytań tworzy niż na nie odpowiada.
Pani Katarzyno !
Czy mógłbym prosic o przekazanie ww. orzeczenia wraz z uzasadnieniem.
Dziękuję
Orzeczenie jest na stronach SN czyli tutaj:
http://www.sn.pl/sites/orzecznictwo/orzeczenia3/iii%20czp%2088-15.pdf
Witam
Jak wszyscy wiedzą w obowiązujących przepisach prawa nie istnieje pojęcie „pas eksploatacyjny”, który przedsiębiorstwa przesyłowe określają jako 3 metry od osi (w sumie 6 m) !