Nie każdy działa w interesie społecznym

Wczoraj pisałem o obligacjach realnych, czyli próbie rozciągania skutków umów m.in. użyczenia na kolejnych właścicieli nieruchomości.

A dziś … otrzymałem z Sądu Najwyższego kilka najnowszych orzeczeń wydanych w sprawach kasacyjnych, wśród nich niepublikowany dotąd wyrok w sprawie II CSK 306/11.

Dlaczego o nim piszę? Z dwóch powodów.

Po pierwsze, po raz kolejny Sąd Najwyższy odrzucił koncepcję obligacji realnych, co oznacza, że użyczenie nieruchomości na potrzeby wybudowania i eksploatacji urządzeń przesyłowych może być bez przeszkód rozwiązane przez nabywcę gruntu.

Po drugiej i ważniejsze, wyrok uwzględnił żądanie usunięcia słupów energetycznych z działki, co jest rzadkością w orzecznictwie.  Z reguły takie powództwa są oddalane z powołaniem się na trwałe ograniczenie prawa własności z uwagi na zaspokajanie za pomocą urządzeń przesyłowych potrzeb ludności.

W tym przypadku chodziło o linię napowietrzną średniego napięcia, która doprowadzała energię wyłącznie do zakładu produkcyjnego i była własnością tego też przedsiębiorcy. Sąd Najwyższy stwierdził, że takie przeznaczenie urządzeń nie stoi na przeszkodzie żądaniu ich usunięcia.

Jest to ważny wyrok, bo ogranicza interes społeczny wyłącznie do zaspokajania potrzeb mieszkańców, nie chroniąc linii zakładowych.

Piotr Zamroch

Specjalizuję się w prawnych aspektach budowy, konserwacji i remontów urządzeń przesyłowych każdego rodzaju, na etapach ich prawnej lokalizacji, pozyskiwania praw do nieruchomości w trybie dobrowolnym i przymusowym oraz określania wartości wynagrodzeń i odszkodowań związanych z ograniczeniem prawa własności.

Podobne artykuły
Konferencja Puls Biznesu

2 Komentarze do tego wpisu post

  1. Myślę, że warto podkreślić ten fragment z wyroku: „Sporna linia zasila zakład produkcyjny pozwanego, jest jednym z dwóch równorzędnych źródeł tego zasilania; pozwany produkuje opakowania szklane. Nieruchomość powodowej Spółdzielni przeznaczona jest na cele mieszkaniowe, a usytuowanie linii co najmniej utrudnia realizację tego celu” – gdyby linia objęta sporem była jedyną, wyrok mógłby być inny.

    • Piotr Zamroch pisze:

      Nie można tego wykluczyć, sądy rozstrzygające sprawę wskazywały na możliwość przebudowy bez zakłóceń w dostawie energii – w przypadku jednej linii mogłoby to wyglądać inaczej. Moją intencja było podkreślenie fragmentu, gdzie przeciwstawiono zaspokajanie zbiorowych potrzeb ludności i działania podejmowane w interesie wyłącznie pojedynczego przedsiębiorcy.

Napisz komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *