Co w trawie piszczy
Zacznę od wątku sportowego, bo właśnie oglądam, jak Robert Lewandowski próbuje wstrzelić się do hiszpańskiej bramki. Przyszło mi do głowy, że mamy ze sobą ciut wspólnego – zarówno on, jak i ja, bez wsparcia zespołu nie bylibyśmy w stanie wiele osiągnąć.
Jednego z moich współpracowników zapewne znacie, to mec. Iwo Fisz, który prowadzi popularny serwis internetowy dotyczący problemów planistycznych oraz związanych z obrotem gruntami rolnymi. Dziś zaś chciałem Wam przedstawić mec. Adrianę Łaszewską, która cyklicznie będzie dzieliła się z Wami informacjami o ciekawych orzeczeniach sądów rejonowych i okręgowych w sprawach, które prowadzimy, które przesłali nam zaprzyjaźnieni prawnicy, albo które po prostu znaleźliśmy w bazie orzeczeń.
Adriana oczywiście się do tego nie przyzna, ale na pewno ma tremę w związku z debiutem na łamach tak świetnego bloga 🙂 No dobra, kończę już ten przydługi wstęp i oddaję jej głos.
Dziś omówię postanowienie Sądu Rejonowego w Toruniu, wydane w sprawie rozpoznanej pod sygnaturą XI Ns 2830/15, odnoszące się do kwestii charakteru posiadania mogącego prowadzić do zasiedzenia służebności gruntowej na potrzeby urządzeń przesyłowych.
Sprawa dotyczyła elektroenergetycznej linii napowietrznej o napięciu 110 kV wybudowanej w połowie 1979 r. oraz linii napowietrznej o napięciu 15 kV wybudowanej w połowie 1982 r.
Przedsiębiorca przesyłowy wniósł o stwierdzenie zasiedzenia służebności gruntowej o treści odpowiadającej służebności przesyłu podnosząc istnienie dobrej wiary w momencie rozpoczęcia posiadania służebności, co miało uzasadniać zastosowanie krótszych terminów zasiedzenia.
Sąd Rejonowy oddalił wniosek. U podstaw tego rozstrzygnięcia legło ustalenie, iż władztwo wykonywane przez poprzedników prawnych przedsiębiorcy przesyłowego w stosunku do nieruchomości obciążonej urządzeniami nie mogło zostać zakwalifikowane jako posiadanie prowadzące do zasiedzenia służebności gruntowej aż do daty utraty mocy obowiązującej przez ustawę z dnia 28 czerwca 1950 r. o powszechnej elektryfikacji wsi i osiedli, co nastąpiło w dniu 10 kwietnia 1997 r.
Wnioskodawca we wniosku oświadczył bowiem, iż budowa obu linii przesyłowych odbyła się w trybie przepisów tej ustawy, która utraciła moc dopiero z dniem 10 kwietnia 1997 r. Powyższa okoliczność miała przemawiać za uznaniem, iż objęcie służebności w posiadanie nastąpiło w dobrej wierze – przepisy wskazanej ustawy stanowić miały tytuł prawny do posadowienia urządzeń na nieruchomości i późniejszego korzystania z niej.
Powyższa okoliczność była pomiędzy stronami postępowania bezsporna, albowiem właściciele nieruchomości wprost przyznali ją, podnosząc jednak, iż takie posiadanie wykonywane przez przedsiębiorcę wykluczało możliwość rozpoczęcia biegu terminu zasiedzenia służebności przed dniem 10 kwietnia 1997 r., z uwagi na brak cech bezprawności, jak również odmienny animus władania nieruchomością i inny zakres wykonywanych na postawie ustawy uprawnień, niż w przypadku służebności gruntowej.
Sąd Rejonowy, powołując się na uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 20 listopada 2015 r. (III CZP 76/15) wskazał, iż „dla możliwości nabycia w drodze zasiedzenia służebności związanej z utrzymywaniem urządzeń przesyłowych podstawowe znaczenie ma rodzaj wykonywanych przez posiadacza uprawnień, których zakres determinowany jest rodzajem tytułu uprawniającego do korzystania z nieruchomości.”
Konsekwentnie, zdaniem Sądu Rejonowego „Tytułem do posiadania rzeczy w zakresie prawa określonego rodzaju nie może być tytuł do władania nią w jakikolwiek sposób, lecz tylko w taki, jaki odpowiada posiadaniu charakterystycznemu dla tego prawa. Tytuł do posiadania służebności gruntowej, w tym także o treści służebności przesyłu, nie może wynikać ze stosunku obligacyjnego wykreowanego umową najmu, dzierżawy, ani także z rzeczowego prawa użytkowania, bowiem treść tych tytułów nie odpowiada treści wykonywania służebności. Tytułem posiadania służebności o treści służebności przesyłu nie może być także decyzja administracyjna, która nie kreuje tego prawa podmiotowego, lecz prowadzi do ograniczenia właściciela w jego uprawnieniach.”
Powyższe stanowisko odpowiada podstawowej zasadzie obowiązującej przy dokonywaniu kwalifikacji władania rzeczą w sprawach o stwierdzenie zasiedzenia, zgodnie z którą owej kwalifikacji należy dokonywać przy uwzględnieniu nie tylko elementu „fizycznego” (corpus), ale również „psychicznego” (animus), a więc nastawienia psychicznego posiadacza do wykonywanego władztwa.
Ponadto, Sąd Rejonowy zwrócił uwagę, iż do zasiedzenia służebności może prowadzić jedynie posiadanie bezprawne, powołując się na uchwałę Sądu Najwyższego wydaną w Składzie Siedmiu Sędziów 8 kwietnia 2014 r. w sprawie o sygnaturze III CZP 87/13 oraz postanowienie Sądu Najwyższego wydanego 9 grudnia 2014 r., w sprawie o sygnaturze III CSK 348/13.
Zdaniem Sądu Rejonowego, korzystanie z nieruchomości na podstawie przepisów prawa (w tym przypadku przepisów ustawy o powszechnej elektryfikacji wsi i osiedli) wyłącza możliwość posiadanie nieruchomości w sposób prowadzący do zasiedzenia służebności gruntowej, tak samo jak w przypadku wykonywania uprawnień na podstawie decyzji wywłaszczeniowej, bądź zastępującej tą decyzję umowy obligacyjnej – z uwagi na brak cech bezprawności, będącej podstawową przesłanką zasiedzenia.
Powyższe oznacza, iż w rozpoznawanym przypadku termin zasiedzenia mógł rozpocząć bieg dopiero w momencie, gdy przedsiębiorca przesyłowy utracił prawo do korzystania z nieruchomości, na które się powoływał, co w świetle jego oświadczeń nastąpić miało z dniem 10 kwietnia 1997 r.
Omówione postanowienie jest nieprawomocne, problem prawny jest jednak ciekawy, a takie spojrzenie na ustawę o powszechnej elektryfikacji nieczęsto można spotkać w orzecznictwie.
Witam,
Mam pytanie.
Jaką formę roszczenia mam dochodzić w sprawie o ustanowienie służebności przesyłu tj. czy domagać się ustalenia comiesięcznego świadczenia, czy też jednorazowego odszkodowania na czas nieokreślony ?
Jak to jest przyjęte w orzecznictwie sądowym ?
Pozdrawiam i dziękuję.
W orzecznictwie przeważa pogląd, że takie wynagrodzenie powinno być jednorazowe.
Ale czy wnioskować na czas nieoznaczony, czy np. 20 – letni ?
Witam! Jestem nowy, dlatego przepraszam za głupie pytania. Jeżeli ja zawarłem z przedsiębiorcą umowę dzierżawy czy udostępnienia terenu, zwał jak zwał, to czy biegnie termin zasiedzenia albo w trakcie biegu zasiedzenia zawarłem taką umowę to czy zawiesza o bieg zasiedzenia?
A tak o mojej sprawie. Jestem właścicielem nieruchomości która do 1996 roku była własnością Skarbu Państwa. Przeczytałem na blogu, że w tym przypadku bieg zasiedzenia biegnie od 1.02.1989 r. W związku z tym czy warto wnosić o ustanowienie służebności. Czy tacy przedsiębiorcy są w złej czy dobrej wierze. Bo jak w złej to chyba już stracone. Z góry dziękuję Panie Piotrze!
Panie Władysławie,
jeżeli będziemy precyzyjni, to bieg zasiedzenia dla większości przedsiębiorstw rozpoczął się 5 grudnia 1990 r. albo 7 stycznia 1991 r. (osobiście jestem zwolennikiem tej drugie daty, kiedy nastąpiło uwłaszczenie przedsiębiorców na majątku innym niż nieruchomości, w tym na sieciach). Sąd Najwyższy takie sprawy rozstrzyga w większości przypadków na korzyść przedsiębiorców przesyłowych, sądy powszechne potrafią mieć własne spojrzenie na ten problem (część z nich przyjmuje złą wiarę).
Ciekawy wpis,poruszył Pan na prawdę poważny temat.
Faktycznie dość rzadko spotyka się takie uzasadnienie sądu.
Uprawomocniło się to orzeczenie SR w Toruniu?