Dziś napiszę o problemie, który mnie osobiście bardzo interesuje, czyli możliwości ustanowienia służebności przesyłu przez spółdzielnię mieszkaniową, jako ustawowego zarządcę nieruchomości wspólnej. Nie brzmi bardzo ekscytująco, wiem o tym, jednak naprawdę zachęcam do chwili refleksji nad tym problemem także osoby, których w żaden sposób on nie dotyczy, bo zaangażowane w niego zostały wszystkie najwyższe instancje sądowe: Naczelny Sąd Administracyjny, Sąd Najwyższy i Trybunał Konstytucyjny. Temat jest z gatunku tych smakowitych, bo NSA i SN nijak się nie mogą dogadać, co doprowadziło do sytuacji, w której ten sam problem prawny jest
Jedyną słabością niedzieli, jest to, że następuje po niej poniedziałek, czyli nieunikniony powrót do pracy. Póki co jednak trwa niedzielne popołudnie, a jest o tyle dla mnie szczególne, że 10 maja wypadają urodziny zarówno moje, jak i bloga, którego czytacie. Przez trzy lata, które wspólnie spędziliśmy, stworzyliśmy ciekawe, wirtualne miejsce spotkań osób zainteresowanych problematyką urządzeń przesyłowych. Jest mi niezmiernie miło, kiedy spotykam Was na sądowych korytarzach albo podczas szkoleń i możemy choć chwilę porozmawiać w świecie rzeczywistym. Czasem Ewa okazuje się być w rzeczywistości Stanisławem, ale na tym forum to akurat nie szkodzi
Kiedyś, prawdę mówiąc całkiem dawno, w toku dyskusji na szkoleniu odpowiedziałem, że żądanie właściciela nieruchomości usunięcia z niej urządzeń powinno być rozpatrzone w pierwszej kolejności, przed roszczeniem przedsiębiorcy o ustanowienie służebności przesyłu. Kilka osób obecnych na szkoleniu nie zgodziło się ze mną, jednak byłem przekonany, że mam rację. W sumie to dziwne, że z dziesiątek szkoleń, które przeprowadziłem ta sytuacja zapadła mi w pamięć. Tak jednak rzeczywiście jest, a piszę o tym, bo dziś jestem przekonany, że się myliłem. Dlaczego tak uważam, postaram się wyjaśnić w dalszej części wpisu. Nie bez znaczenia są
Pięknie kończy się nam zima. W Toruniu słońce ogrzewa dla turystów gotyk, a moi pracownicy wrócili pełni werwy po egzaminie radcowskim. Ja z kolei w końcu mam czas, żeby podzielić się z Wami nowinami ze świata urządzeń przesyłowych. Dziś opiszę Wam sprawę dotyczącą wodociągu, w której Sąd Najwyższy poczynił kilka ważnych uwag odnośnie do możliwości modyfikacji opinii biegłych przez sądy. Sprawa została rozpoznana pod sygnaturą IV CSK 275/14 (wyrok znajdziesz w Bazie wiedzy). Właściciele nieruchomości wystąpili do sądu z powództwem o zapłatę wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z nieruchomości, uprzednio ustanawiając służebność
Otworzyłem dziś wieczorem serwis internetowy Gazety, żeby zobaczyć czy Lewandowski cięgle gra w Bayernie, czy już przeszedł do Manchesteru, a tu proszę oskarowa noc i … stare kable. Lektura artykułu raczej nieobowiązkowa, bo poza opisem sytuacji faktycznej nie zawiera żadnej analizy ani wniosków, podaję jednak link, bo rzadko temat jest tak eksponowany w „wiodących” mediach. Ze swojej strony mogę dodać, że ta sprawa wcale nie jest wyjątkowa. Znam kilka innych, nie mniej dolegliwych dla właścicieli nieruchomości inwestycji w Warszawie. Trzeba jednak też mieć na uwadze, że niektóre linie lokalizowano w przeszłości rzeczywiście w