Złożenie wniosku o ustanowienie służebności przesyłu a dobra wiara
Problematyka bezumownego korzystania z nieruchomości ostatnio często gości w moich wpisach, ale Sąd Najwyższy nie daje mi większego wyboru, wydając co rusz kolejne ciekawe orzeczenia w tym temacie. Dziś omówię wyrok z 24 stycznia 2017 r. wydany w sprawie V CNP 17/16 toczącej się ze skargi o stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia.
Stan sprawy wyglądał następująco. Na nieruchomości skarżących istniały urządzenia przesyłowe o nieuregulowanym stanie prawnym. Przedsiębiorca przesyłowy złożył wniosek o ustanowienie służebności przesyłu, na skutek którego uzyskał tytuł prawny do korzystania z nieruchomości.
Właściciele nieruchomość złożyli następnie pozew o zapłatę przez przedsiębiorcę wynagrodzenia za korzystanie z nieruchomości w okresie do dnia złożenia wniosku. Żądanie to zostało w całości uwzględnione. Następnie właściciele wytoczyli powództwo o zapłatę wynagrodzenia za korzystanie z nieruchomości za okres od dnia złożenia wniosku o ustanowienie służebności przesyłu do dnia uprawomocnienia się postanowienia ustanawiającego służebność.
Sąd I instancji uwzględnił powództwo, lecz Sąd Okręgowy na skutek apelacji przedsiębiorcy oddalił żądani w całości. W uzasadnieniu rozstrzygnięcia stwierdził, że z dniem złożenia wniosku o ustanowienie służebności przesyłu, pomiędzy stronami nawiązał się „swoisty pakt”, na podstawie którego przedsiębiorca uzyskał „krótkotrwały tytuł prawny i dobrą wiarę”. Nazwał ten pogląd koncepcją kontraktową.
Powodowie złożyli skargę o stwierdzenie niezgodności z prawem tego orzeczenia (ze względu na zbyt niską wartość przedmiotu sporu, nie służyła im skarga kasacyjna).
Sąd Najwyższy uwzględnił skargę. W uzasadnieniu wyroku podkreślił, że tzw. koncepcja kontraktowa nie znajduje jakiegokolwiek wsparcia w orzecznictwie i w przepisach dotyczących zawierania umów. Wskazał, że ustanowienie służebności następuje na mocy konstytutywnego orzeczenia sądu, które dopiero tworzy tytuł prawny do korzystania z nieruchomości. Wcześniejsze jej posiadanie ma więc charakter bezumowny.
Sąd Najwyższy wskazał też, że pogląd Sądu Okręgowego dotyczący dobrej wiary jest sprzeczny z utrwaloną linią orzeczniczą, zgodnie z którą brak tytułu do korzystania z nieruchomości oznacza złą wiarę posiadacza. Zwrócił też ubocznie uwagę na ważną różnicę w tym zakresie względem postępowań dotyczących zasiedzenia – przy bezumownym korzystaniu z nieruchomości dobra wiara musi występować w całym okresie korzystania, a nie wyłącznie przy rozpoczęciu posiadania służebności.
Wyrok jest wart uwagi, gdyż porusza problem rzadko analizowany. W orzeczeniach sądów powszechnych rzadko, jednak spotykałem się z poglądem, że za okres po złożeniu wniosku o ustanowienie służebności nie należy się wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z nieruchomości, co nie wydawało się być dobrze uzasadnionym poglądem, warto zatem zwrócić uwagę na stanowisko Sądu Najwyższego w tej kwestii.
A na koniec mała zagadka, czy ktoś z Was poznaje to miejsce? Zdjęcie jest aktualne, zrobiłem je przy okazji jednego ze szkoleń, które prowadziłem. No właśnie, gdzie? 🙂
Czy wg Pana jest taka możliwość, żeby w postępowaniu o ustanowienie służebności przesyłu za wynagrodzeniem wytoczonym przez przedsiębiorstwo energetyczne uczestnicy postępowania skutecznie wnosili o przyznanie odszkodowania za bezumowne korzystanie? A jeśli mogą o to wnosić choć powinno to być co do zasady przedmiotem procesu a tu mamy doczynienia z nieprocesem to czy mogą po prostu o to wnieść bez podawania wysokości odszkodowania i okresu za jaki chcą poszkodowanie?
Co do zasady oddzielne postępowanie procesowe. Jako osoba nie posiadająca wiedzy fachowej i nie potrafiąca wycenić wartości roszczenia najlepiej podać niską kwotę np.1000 zł zaznaczając, że jest to część roszczenia i że powództwo może być rozszerzone po wycenie dokonanej przez biegłego (nie musi, można pozostałej kwoty dochodzić w następnym procesie). Raczej należy podać okres objęty żądaniem.
Dzień dobry panie Piotrze. Zacznę od początku: w 2014 r. kupiłam dzialke, na której znajduje się słup NN, długośc linii napowietrznych nad moją działką to ok 30 mb. Dodam, że słup postawiany został na wniosek i koszt byłego właściciela w 1993 r. i kilku innych właścicieli sąsiednich działek, którzy chcieli doprowadzić sobie prąd (do ich działek biegnie ode mnie linia). Mam zamiar budowy domu na tej działce i dostałam właśnie od PGE propozycję umowy o przyłącze prądu. I tu właśnie mam wątpliwości. W umowie tej jest następujący zapis: ,,podmiot przyłaczany zobowiązuje się do nieodpłatnego udostępniania PGE swojej nieruchomości w celu budowy i rozbudowy sieci elektrenerg. zgodnie z wydanymi warunkami przyłączenia, jak również do zapewnienia dostępu wraz z sprzętem do urządzeń stanowiących własność PGE znajdujących się na nieruchomości podmiotu przyłączanego w celu usunięcia awarii, kontroli, przeglądu, modernizacji, rozbudowy oraz dostępu do układu pomiarowo-rozliczeniowego”.
Moje pytanie do Pana to zapis dot. ,,urządzeń stanowiących własność PGE znajdujących się na nieruchomości”, rozumiem że chodzi im o tenże słup. I na to nie chciałabym się zgodzić. Czy mogę wezwać ZE do sporządzenia osobnej umowy ustanawiającej służebność przesyłu za wynagrodzeniem i ewentualne odszkodowanie za bezumowne korzystanie z mojej działki. Obawiam się, że nastapiło zasiedzenie służebności przesyłu. Boję się że jeśli podpiszę zaproponowaną mi umowę przyłącza to zamknę sobie drogę na jakiekolwiek należności od ZE. Proszę o wskazówki, jakie kroki powinnam podjąć? Pozdrawiam Anna