Schyłek roszczeń dotyczących dawnych gruntów państwowych?

W listopadzie ubiegłego roku, informowałem w blogu o pytaniach prawnych, które wpłynęły do Sądu Najwyższego dotyczących zasiedzenia służebności na nieruchomościach, które były własnością Skarbu Państwa na przełomie lat 1990 i 1991, czyli w okresie uwłaszczenia przedsiębiorstw państwowych.

Szczegóły możecie znaleźć w tym wpisie.

To bardzo ważne kwestie dla praktyki sądów powszechnych, rozpatrują one bowiem tysiące spraw dotyczących takich właśnie nieruchomości, na których kwestia zasiedzenia służebności nie była jednoznacznie wyjaśniona.

Kluczowe znacznie ma ocena charakteru posiadania, a precyzyjniej ocena, czy rozpoczynało się w dobrej, czy złej wierze.

W roku 2018 Sąd Najwyższy odnosił się kilkukrotnie do tej kwestii, zasadniczo jednolicie opowiadając się za rozpoczęciem posiadania w dobrej wierze, jednak orzeczenia wydawał w sprawach zainicjowanych skargami kasacyjnymi.

Kilka dni temu wydał uchwałę, zatem orzeczenie o zasadniczo większym ciężarze gatunkowym, szczególnie w zakresie kształtowania orzecznictwa sądów powszechnych.

Sąd Najwyższy stwierdził co następuje:

Przedsiębiorstwo państwowe, które nabyło z mocy prawa – na podstawie ustawy z dnia 20 grudnia 1990 r. o zmianie ustawy o przedsiębiorstwach państwowych (Dz.U. 1991 r., Nr 2, poz. 6) – własność urządzeń przesyłowych, posadowionych na 2 nieruchomości Skarbu Państwa, może być uznane za posiadacza w dobrej wierze służebności o treści odpowiadającej służebności przesyłu.

Z uwagi na użyte sformułowanie „może być uznane”, ostatecznie praktyczne znaczenie uchwały będzie możliwe do analizy po opublikowaniu uzasadnienia. Patrząc jednak na całokształt orzecznictwa Sądu Najwyższego z ostatniego roku, na pytanie postawione w tytule wpisu trzeba udzielić odpowiedzi twierdzącej.

Piotr Zamroch

Specjalizuję się w prawnych aspektach budowy, konserwacji i remontów urządzeń przesyłowych każdego rodzaju, na etapach ich prawnej lokalizacji, pozyskiwania praw do nieruchomości w trybie dobrowolnym i przymusowym oraz określania wartości wynagrodzeń i odszkodowań związanych z ograniczeniem prawa własności.

Podobne artykuły

Komentarz do tego wpisu post

  1. Wioletta pisze:

    Panie Mecenasie,

    Problem w tym, że w dużej ilości przypadków, jeśli urządzenia przesyłowe posadowione były na gruntach należących pierwotnie do Skarbu Państwa (do końca 1990 roku) to takie urządzenia zostały wzniesione nie ze środków przedsiębiorstwa przesyłowego, a najczęściej ze środków własnych przedsiębiorstwa, które posiadało ów grunt w zarządzie i użytkowaniu. Urządzenia przesyłowe stanowiły zatem środki trwałe tego zakładu państwowego.

    Na podstawie art. 2 ustawy z dnia 29 września 1990 roku o zmianie ustawy o gospodarce gruntami i wywłaszczeniu nieruchomości (Dz.U. nr 79 poz. 464) w brzmieniu ustalonym przez art. 1 ust. 1 ustawy z dnia 7 października 1992 roku zmieniającej ustawę o zmianie ustawy gospodarce gruntami i wywłaszczeniu nieruchomości (Dz.U. nr 91 poz. 455) oraz art. 236 par. 1 Kodeksu cywilnego (Dz. U. z 1964 Nr 16 poz. 93) przedsiębiorstwa posiadające dotychczas grunt Skarbu Państwa w zarządzie z dniem 5 grudnia 1990 roku nabyły do niego prawo użytkowania wieczystego oraz, jednocześnie nabyły prawo własności do budynków i urządzeń związanych z tym gruntem.

    Co ważniejsze stosownie do ugruntowanego orzecznictwa, zarówno budynki jak i urządzenia związane z gruntem w użytkowaniu wieczystym zawsze dzielą los tegoż użytkowania. Nie da się zatem sprzedać (przekazać) oddzielnie urządzeń bez sprzedaży samego prawa użytkowania wieczystego do gruntu (i na odwrót). Zatem nawet w przypadku sprzedaży przez przedsiębiorstwo w późniejszym okresie prawa użytkowania wieczystego, sprzedaż taka przenosiła prawo własności do urządzeń przesyłowych na kupującego grunt (następcę prawnego) a nie na przedsiębiorstwo energetyczne.

    Na mocy cytowanej przez Pana ustawy przedsiębiorstwo mogło nabyć zatem instalacje przesyłowe na zasadzie zasiedzenia wyłącznie jeżeli zostały one pierwotnie wzniesione przez poprzednika prawnego takiego zakładu energetycznego a nie zakład, który posiadał grunty w zarządzie co raczej w latach powojennych zdarzało się rzadko.

    Zatem na postawione przez Pana pytanie „Schyłek roszczeń dotyczących dawnych gruntów państwowych?” odpowiedź brzmi – w dużej ilości przypadków NIE.

    Pozdrawiam,
    Wioletta Dziuba

  2. maria pisze:

    Dodam tylko, że ustawa wyłącza możliwość nabywania w powyższy sposób gruntów należących do Państwowego Funduszu Ziemi, który później przeistoczył się w Zasób Własności Rolnej Skarbu Państwa.

  3. Katarzyna pisze:

    Proszę o kontakt osoby które miały do czynienia z następującą sprawą:
    Linia energetyczna wybudowana ponad 30 lat temu do obsługi tylko jednego obiektu. Linia nadal obciąża nieruchomość przez którą przebiega jej trasa, mimo iż obiekt który miała obsługiwać już nie istnieje. Do linii co prawda zostały w międzyczasie podpięte inne działki, ale istniejąca w tym terenie sieć energetyczna jest gęsta i wszystkie te działki mają dostęp do prądu także i z innych kierunków. Inaczej mówiąc: linia obciążająca prywatną nieruchomość nie jest już niezbędna by w okolicy był prąd, prąd ten jest dostępny także z innych kierunków.
    Czy miał ktoś do czynienia z takim przypadkiem w sądzie oraz czy sąd uznał, że ma tutaj zastosowanie art. 295 kc („Jeżeli służebność gruntowa utraciła dla nieruchomości władnącej wszelkie znaczenie, właściciel nieruchomości obciążonej może żądać zniesienia służebności bez wynagrodzenia.”)?

  4. Michał pisze:

    Panie Mecenasie,

    W świetle wydanej uchwały mam wątpliwość co do sytuacji, w której przedsiębiorstwo państwowe zostało uwłaszczone na samych urządzeniach z dniem 07.01.1991 r., w sytuacji, w której Skarb Państwa zbył grunt osobie trzeciej (prywatnej) przed tą datą (w moim przypadku w 1989 r., ale po 01.02.1989 r.). Czy w takiej sytuacji również należałoby przyjmować dobrą wiarę przedsiębiorstwa przesyłowego na dzień 07.01.1991 r. skoro w tej dacie urządzenia nie były posadowione na gruncie Skarbu Państwa ?
    Z góry dziękuję 🙂

    • maria pisze:

      Panie Michale, dla mnie bez wątpienia jest to zła wiara. W dniu przejęcia przedsiębiorstwa energetycznego na własność nieruchomość należała do osoby prywatnej a nie Skarbu Państwa, więc wspomniane wyżej przepisy ustawy nie znajdują zastosowania. Przedsiębiorstwo energetyczne w dniu uwłaszczenia, wiedziało o tym, że nieruchomość należy do osoby trzeciej, więc było w złej wierze.
      Bywają jeszcze takie przypadki, gdy Skarb Państwa wszedł w posiadanie nieruchomości z rażącym naruszeniem prawa np. poprzez bezprawne (sprzeczne z obowiązującymi wtedy przepisami) wywłaszczenie. Wszelkie czynności dokonane po tym czasie przez Skarb Państwa są automatycznie naznaczone piętnem naruszenia prawa, nie mogą zatem być przyjmowane jako dokonane w dobrej wierze. Wszystkie te czynności mogą być skutecznie odwrócone z jednym wyjątkiem, gdy czynność jest nieodwracalna. Czynność jest nieodwracalna, gdy nieruchomość została notarialnie sprzedana. Tylko odpłatne przeniesienie prawa własności podlega ochronie jako czynność nieodwracalna mimo, że została dokonana z naruszeniem prawa, Oczywiście tylko w sytuacji, że kupujący działał w dobrej wierze i nie wiedział, że sprzedający nie miał prawa dysponowania nieruchomością. Zatem sąd „może przyjąć dobrą wiarę”, ale jak widać są okoliczności, które zmuszają sąd do przyjęcia”złej wiary”, stąd określenie w omawianym wyżej orzeczeniu „może” a nie „musi” czy „jest zobowiązany”. Wszystko zależy od okoliczności.

    • Piotr Zamroch pisze:

      Panie Michale,
      uchwała dotyczyła wyłącznie tych nieruchomości, które w dacie 7 stycznia 1991 r. stanowiły własność Skarbu Państwa, zatem nie dotyczy to Pańskiego przypadku, co oczywiście nie oznacza, że przesądzona jest zła wiara. SN w ostatnich latach w dominującej liczbie orzeczeń przyjmował dobrą wiarę w przypadku budowy urządzeń przez Skarb Państwa na jego nieruchomości, również w przypadku ich zbycia na rzecz osoby prywatnej przed 7 stycznia 1991 r. – praktyka sądów okręgowych jest jednak różna.

  5. maria pisze:

    Pani Katarzyno, należy najpierw sprawdzić pozwolenie na budowę wraz z decyzją lokalizacyjną i załączone do nich dokumenty. Jeśli pozwolenie na budowę lub lokalizacja były wydane na budowę obiektu wraz z infrastrukturą( w tym linię energetyczną zasilającą) na określony czas, to po tym czasie obiekt wraz z linią winien być rozebrany. Jeśli mają być do linii podpięci inni odbiorcy to wymaga to zmiany pozwolenia na budowę, gdyż pierwotne tego nie obejmowało. Proszę wnieść do nadzoru budowlane wniosek o zbadanie legalności podłączenia nowych odbiorców, co jest związane z powiększeniem sieci i o stwierdzenie nieważności pozwolenia na użytkowanie lub pozwolenia na budowę. Przy takich zmianach właściciel nieruchomości powinien wyrazić zgodę.

    • Katarzyna pisze:

      Pani Mario, w sprawie o której pisałam nie ma praktycznie żadnej dokumentacji – ani PnB, ani innych decyzji administracyjnych. Linia jest dość stara, ale bez przesady – lata 90-siąte. Wiem, że można w takiej sytuacji próbować poprzez zgłoszenie samowoli budowlanej do PINB, traktuję to jednak jako ostateczność i raczej szukam rozwiązań cywilnych.

Napisz komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *