Wynagrodzenie za ustanowienie służebności przesyłu w orzecznictwie Sądu Najwyższego

Tydzień temu miałem przyjemność prowadzić szkolenie dla rzeczoznawców majątkowych na zaproszenie Stowarzyszenia Rzeczoznawców Majątkowych Województwa Wielkopolskiego. Dotyczyło, jak nietrudno się domyślić, problematyki określania wynagrodzenia za ustanowienie służebności przesyłu w kontekście zasad wynikających z orzecznictwa Sądu Najwyższego.

Takie szkolenia, zarówno na zlecenie Federacji Rzeczoznawców, jak i poszczególnych Stowarzyszeń, prowadzę od kilku lat i bardzo to sobie cenię, bo idea łączenia wiedzy i doświadczeń zawodowych prawników oraz rzeczoznawców majątkowych, dobrze sprawdza się w praktyce, podnosząc jakość pracy obu stron i kształtując zrozumienie dla zachowań procesowych pełnomocników i biegłych.

Po raz kolejny dyskusja była bardzo ciekawa, a przywoływane przypadki wspierały mocno główną tezę, którą zawsze stawiam, iż konieczna jest elastyczność, analiza okoliczności indywidualnego przypadku i unikanie sztampowości.

No dobrze, po tym wstępie nieco przydługim, acz niezbędnym, zapraszam do konsumpcji dania głównego, czyli orzeczeń Sądu Najwyższego dotyczących zasad określania wynagrodzenia za ustanowienie służebności przesyłu. Poniżej wymienię kluczowe, w mojej ocenie, orzeczenia wraz linkami umożliwiającymi łatwe pobranie ich treści z serwera Sądu Najwyższego.

Postanowienie Sądu Najwyższego z 27 lutego 2013 r., IV CSK 440/12

Postanowienie zawiera omówienie czynników, które należy uwzględnić po stronie właściciela nieruchomości oraz przedsiębiorcy przesyłowego w procesie określania wartości służebności przesyłu. Część z tych czynników adresowana jest do rzeczoznawców, część zaś do sądów, które powinny zasądzić wynagrodzenie odpowiednie, zatem uwzględniające wszystkie okoliczności sprawy.

Orzeczenie zawiera wielokrotnie powtarzane w orzecznictwie SN myśli, iż z uwagi na faktyczną niemożność wyliczenia wynagrodzenia w oparciu o korzyści uzyskiwane przez przedsiębiorcę, trzeba określić je z perspektywy interesów ekonomicznych właściciela nieruchomości, a uszczerbek związany z pogorszeniem nieruchomości w następstwie posadowienia na niej i eksploatacji urządzeń przesyłowych rekompensowany jest wynagrodzeniem za ustanowienie służebności przesyłu. Powyższe wynika z faktu, iż zakres pojęcia wynagrodzenie jest szerszy od pojęcia odszkodowanie, może obejmować również wyrównanie szkody, jeśli została poniesiona i wykazana.

Postanowienie jest istotne dla nieruchomości, które były przedmiotem obrotu pod tytułem odpłatnym, zawiera bowiem wytyczną, by w takich przypadkach właścicielowi nieruchomości nie przyznawać elementów odszkodowawczych w ramach wynagrodzenia za ustanowienie służebności.

Sąd Najwyższy ponadto stanowczo opowiedział się w tym orzeczeniu za powinnością ustanawiania służebności za wynagrodzeniem jednorazowym.

Postanowienie Sądu Najwyższego z 8 lutego 2013 r., IV CSK 317/12

Postanowienie bliźniacze wobec omówionego wyżej i wydane w tym samym okresie. Zawiera szeroką analizę wzajemnego stosunku pojęć „wynagrodzenie” i „odszkodowanie”. Sąd Najwyższy aprobująco wypowiedział się o określaniu wysokości wynagrodzenia przede wszystkim z punktu widzenia ograniczeń, jakie dotykają właściciela nieruchomości, czyli o metodzie pośredniej tak powszechnie do dziś stosowanej.

Ciekawe są praktyczne rozważania Sądu na temat potencjalnego wpływu budowy i funkcjonowania urządzeń na wartość i użyteczność nieruchomości, w zależności od jej przeznaczenia oraz od charakteru i sposobu przebiegu urządzeń.

Warto też zwrócić uwagę na wytyczną, by wynagrodzenie indywidualizować stosownie do doniosłych dla jego określenia okoliczności konkretnego przypadku.

Uchwała Sądu Najwyższego z 8 września 2011 r., III CZP 43/11

Uchwała z września 2011 r. to jedno z kluczowych orzeczeń dla zasad określania wynagrodzenia za ustanowienie służebności przesyłu, jednak nie zawsze jest prawidłowo rozumiana.

Sąd Najwyższy orzekł, że odszkodowanie za obniżenie wartości nieruchomości na skutek budowy i prawidłowego korzystania z urządzeń przesyłowych nie może być dochodzone samodzielnie przez właściciela nieruchomości, lecz może jedynie stanowić składnik wynagrodzenia za ustanowienie służebności przesyłu.

Zasada ta jest konsekwencją wymogu prawnego, by szkoda miała charakter trwały i nieodwracalny, ten zaś uzyskuje dopiero z utrwaleniem stanu faktycznego poprzez ustanowienie służebności.

W przypadku wyrządzenia na nieruchomości szkody związanej z nieprawidłowym funkcjonowaniem urządzeń – np. z nieszczelnego rurociągu kanalizacyjnego (taki wesoły przykład), roszczenia odszkodowawcze dochodzone są odrębnie.

Analogicznie stanowisko Sąd Najwyższy zajął w wydanym kilka dni później wyroku w sprawie II CSK 681/10.

Postanowienie Sądu Najwyższego z 20 września 2012 r., IV CSK 56/12

Osobiście to postanowienie kojarzę przede wszystkim z uwagi na rozważania na temat sytuacji faktycznych, w których wynagrodzenie za ustanowienie służebności może przybrać postać okresową. Różnica w sposobie zapłaty nie zmienia jednak faktu, że jest to jedno wynagrodzenie, ustalane przy uwzględnieniu wszystkich czynników wpływających na jego wysokość i mające równoważyć w całości konsekwencje trwałego obciążenia nieruchomości.

W tym orzeczeniu ponownie pojawia się wątek wzajemnego stosunku pojęć „wynagrodzenie” i „odszkodowanie” oraz możliwości objęcia wynagrodzeniem za służebność elementów odszkodowawczych.

Postanowienie Sądu Najwyższego z 5 kwietnia 2012 r., II CSK 401/11

Warto zwrócić uwagę na to postanowienie z uwagi na praktyczne uwagi na temat czynników, które powinny być uwzględnione przy określaniu wynagrodzenia za ustanowienie służebności przesyłu. Dla przykładu przytoczę kilka wymienionych przez Sąd Najwyższy: stopień ingerencji w treść prawa własności, wartość nieruchomości, przewidywany okres trwałości urządzeń oraz sposób wykorzystywania pozostałej części nieruchomości i rozwój gospodarczy terenów położonych w sąsiedztwie. 

Postanowienie Sądu Najwyższego z 9 października 2013 r., V CSK 471/12

W tym orzeczeniu Sąd Najwyższy powtórzył swoje wcześniejsze stanowisko na temat możliwości rekompensowania szkód powstałych w związku z budową i trwałym utrzymywaniem urządzeń przesyłowych. Określił ponadto cechy jakie powinno posiadać prawidłowo określone wynagrodzenie i czynniki wpływające na jego wysokość.

Sąd Najwyższy w tym postanowieniu poruszył po raz wtóry wątek nieruchomości nabytych w stanie zabudowanym urządzeniami przesyłowymi. Wskazał, iż w przypadku nieruchomości nabytych z urządzeniami, o wynagrodzeniu decydują głównie te uciążliwości, których może doznać właściciel nieruchomości obciążonej w przyszłości, np. musząc znosić wstęp na działkę konserwatorów urządzeń przesyłowych.

Ważne jest również odwołanie do zasad doświadczenia życiowego i typowych zachowań stron w umowach sprzedaży, odnośnie do uwzględniania przy negocjacji ceny nieruchomości faktu obciążenia ich urządzeniami stanowiącymi własność osoby trzeciej.

Postanowienie Sądu Najwyższego z 9 listopada 2016 r., II CSK 124/16

Warto zwrócić uwagę na to orzeczenie, bo zawiera ciekawe rozważania na temat istoty wynagrodzenia.

Sad Najwyższy wskazał, iż ustawodawca posługuje się pojęciem wynagrodzenia w celu wskazania, że nie chodzi tylko o naprawienie szkody, a o zapłacenie za wszelkie niedogodności związane z obciążeniem prawa, a więc także wtedy, gdy szkody w prawnym jej znaczeniu nie będzie. Jest to istotne zwłaszcza wtedy, gdy nie występuje szkoda majątkowa, albo jest ona trudno uchwytna lub niemożliwa do dowiedzenia, a jednak ograniczenie wykonywania czyjegoś prawa powinno zostać zrekompensowane w zakresie odpowiednim do tego ograniczenia.

Bardzo istotny jest fragment, w który podkreślono, iż dodanie w art. 3052 K.c. do wymaganego wynagrodzenia słowa „odpowiednie”, czego w art. 145 k.c. nie ma, ma ułatwić zadanie sądu w ocenie, co należy uwzględnić wynagradzając właścicielowi nieruchomości obciążonej służebnością przesyłu znoszenie tej służebności. Dlaczego to tak istotne słowo – sąd powinien zasądzić wynagrodzenie po rozważeniu wszystkich okoliczności sprawy, także tych, które nie mogły być wzięte pod uwagę przez biegłego rzeczoznawcę majątkowego. Tym bardziej sąd nie jest związany bezwzględnie kwotą wynagrodzenia określoną w opinii biegłego.

Sąd Najwyższy w orzeczeniu wymienił ponadto szereg czynników, które powinny być wzięte pod uwagę przy określaniu wysokości wynagrodzenia.

Wyrok Sądu Najwyższego z 18 kwietnia 2013 r., II CSK 504/12

Orzeczenie ma postać wyroku, zatem łatwo się domyślić, iż dotyczy wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z nieruchomości, jakkolwiek analizuje również istotę wynagrodzenia za ustanowienie służebności przesyłu.

Dlaczego warto zapoznać się z nim? Sąd Najwyższy prowadzi ciekawe rozważania na temat granic przestrzennych gruntu. Podkreślił również ważną zasadę, iż przeznaczenie gruntu wyznacza sposób, w jaki właściciel może w zgodzie z przepisami prawa, planem zagospodarowania przestrzennego (ewentualnie studium) oraz własną wolą i potrzebami z gruntu korzystać – nie zaś sposób w jaki faktycznie korzysta obecnie.

Sąd Najwyższy wyjaśnił, dlaczego wynagrodzenia nie można określać na podstawie stawek czynszów najmu albo dzierżawy stosowanych na danym rynku, lecz należy uwzględnić wartość nieruchomości i stopień ingerencji w treść prawa własności.

Podkreślił ponadto, iż możliwość dalszego wykorzystywania nieruchomości oraz brak faktycznych utrudnień w wykonywaniu prawa własności, nie niweczy zupełnie roszczenia o wynagrodzenie za korzystanie z cudzej rzeczy, jedynie wpływa na jego wysokość.

Wyrok Sądu Najwyższego z 7 sierpnia 2014 r., II CSK 573/13

Drugi w zestawieniu wyrok, również ważny dla określania wysokości wynagrodzenia za ustanowienie służebności przesyłu.

Sąd podkreślił, iż ustanowienie tej służebności może obniżać wartość lub atrakcyjność handlową nieruchomości z uwagi na utrwalenie obciążenia nieruchomości urządzeniem przesyłowym. Z uwagi na powyższe, wynagrodzenie za ustanowienie służebności przesyłu może zawierać w sobie elementy odszkodowawcze związane z trwałym obciążeniem nieruchomości.

Zwracam Waszą uwagę też na istotny fragment dotyczący przesłanki konieczności ustanowienia służebności przesyłu. Sąd wskazał, iż żaden przepis nie ogranicza sposobu regulacji prawa do nieruchomości, nadal można zawierać umowy obligacyjne, które mogą stanowić alternatywę dla służebności – z roszczeniem o ustanowienie służebności można wystąpić jeżeli przedsiębiorca nie ma tytułu do nieruchomości albo jest on sporny.

Sąd Najwyższy stanowczo wskazał też na odmienne podstawy prawne wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z nieruchomości oraz na okoliczność, iż nie jest ono odpowiednim wynagrodzeniem, o którym mowa w art. 305(2) K.c.

Postanowienie Sądu Najwyższego z 17 grudnia 2015 r., V CSK 217/15

Postanowienie zawiera obszerne rozważania na temat kryteriów wyboru wynagrodzenia okresowego albo jednorazowego. Rodzaj wynagrodzenia, w ocenie Sądu, powinien bowiem być ustalany każdorazowo indywidualnie i dostosowany do okoliczności, w tym zakresu, charakteru i trwałości obciążenia, jego uciążliwości, wpływu na ograniczenie korzystania z nieruchomości przez właściciela oraz zmniejszenia jej wartości.

Sąd Najwyższy podkreślił, iż orzeczenie obowiązku świadczenia periodycznego przy niedopuszczalności zmiany jego wysokości może doprowadzić do deprecjacji jego wartości, stąd interesy uprawnionego lepiej mogą być zabezpieczone poprzez jednorazową zapłatę. Jeżeli z kolei ograniczenie korzystania z nieruchomości jest znaczące i przemawia za tym jej charakter, to w konkretnych okolicznościach sprawy celowym może być przyznanie wynagrodzenia okresowego.

Uchwała Sądu Najwyższego z 11 grudnia 2015 r., III CZP 88/15

No i last but not least (stanowczo!) uchwała z grudnia 2015 r., która kojarzona jest przede wszystkim z zagadnieniem istoty pasa służebności przesyłu, jednak zawiera wiele istotnych uwag na temat wynagrodzenia z jej ustanowienie i stosunku do tzw. szkody lokalizacyjnej.

Sąd Najwyższy wskazał, iż w normalnym toku czynności uszczerbek związany z wprowadzeniem strefy kontrolowanej powinien być zrekompensowany na gruncie przepisów o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, z tym zastrzeżeniem, iż szkody spowodowane zgodnym z prawem wykonywaniem zadań planistycznych przez organy jednostek samorządu terytorialnego podlegają naprawieniu, jeśli są konsekwencją zdarzeń mających miejsce po 1 stycznia 1995 r. Przed wskazaną wyżej datą system prawny nie przywidywał podstaw dla odpowiedzialności za działania planistyczne gmin i Państwa.

Sąd Najwyższy zasadnie podkreślił, iż uszczerbek, który podlegał wyrównaniu na podstawie przepisów ustawy   o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym nie może być wyrównany w związku z określeniem wynagrodzenia za obciążenie nieruchomości służebnością przesyłu.

To koniec wyliczanki, myślę że wpis będzie przydatny w praktyce.

Jeżeli znacie inne ważne orzeczenia dotyczące wynagrodzenia za ustanowienie służebności przesyłu, zapraszam do dzielenia się nimi w komentarzach.

Piotr Zamroch

Specjalizuję się w prawnych aspektach budowy, konserwacji i remontów urządzeń przesyłowych każdego rodzaju, na etapach ich prawnej lokalizacji, pozyskiwania praw do nieruchomości w trybie dobrowolnym i przymusowym oraz określania wartości wynagrodzeń i odszkodowań związanych z ograniczeniem prawa własności.

Podobne artykuły
Konferencja Puls Biznesu

  1. maria pisze:

    Przy obliczaniu wynagrodzenia za bezumowne korzystanie najgorsze jest, że sądy najczęściej nie uwzględniają, że na przestrzeni 10 lat w niektórych rejonach ceny nieruchomości (a także czynszów) wzrosły wielokrotnie. Ceny wzrosły 10 czy 20 razy a sąd zasądza dzisiaj wynagrodzenie w kwocie nominalnej sprzed 10 lat. Jest to ewidentna szkoda dla właścicieli nieruchomości, zwłaszcza że niejednokrotnie kilka lat wcześniej wzywali operatorów do zapłaty. To jest nienależne wzbogacenie. Też chciałabym zapłacić rachunek za prąd za 10 lat w cenie dzisiejszej bez odsetek. Sądy zapominają, że operator z reguły od samego początku użytkowania był w złej wierze i od samego początku należy doliczać odsetki a nie dopiero od dnia ogłoszenia wyroku, czy wniesienia powództwa. Tak może być tylko w tych przypadkach, gdy operator wcześniej przed dniem wniesienia powództwa był w dobrej wierze. Ale PiS raczej braku wiedzy sądom nie przysporzy swoimi „rewolucyjnymi zmianami”.

  2. Robert pisze:

    Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 14 listopada 2013 r., sygn. II CSK 69/13 uznał, że posiadanie nieruchomości z zakresie służebności przesyłu gazu przez przedsiębiorcę korzystającego z tej nieruchomości bez tytułu prawnego obejmuje także strefę ochronną, przewidzianą w przepisach normujących warunki techniczne, jakim powinny odpowiadać sieci gazowe. Skoro ustanowienie strefy ochronnej jest konsekwencją wybudowania gazociągu będącego własnością przedsiębiorstwa przesyłowego, to służebność odpowiadająca treści służebności przesyłu musi obejmować także tę strefę, a zatem posiadanie nieruchomości
    w zakresie takiej służebności również ją obejmuje. Z prawem posadowienia danego typu urządzenia przesyłowego łączy się również określenie jego przebiegu, a wynagrodzenie obejmuje powierzchnię, która zapewnia funkcjonowanie tego urządzenia zgodnie z obowiązującym prawem. Mieć należy na uwadze, że urządzenie przesyłowe w postaci gazociągu jest urządzeniem trwałym i ograniczenie prawa własności związane z jego posadowieniem również ma charakter trwały.

  3. Robert pisze:

    Sąd Okręgowy w Rzeszowie V Wydział Cywilny Odwoławczy w wyroku z dnia 23 marca 2017 r. sygn. akt: V Ca 741/16, stwierdził, że mimo, że „strefa kontrolowana” określona w par. 10 w związku z par. 110 rozporządzenia Ministra Gospodarki z dnia 26 kwietnia 2013 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać sieci gazowe i ich usytuowanie oraz w zał. nr 2 do tego rozporządzenia (Dz. U. z 2013 r., poz. 640) nie pokrywa się z zakresem obciążenia nieruchomości służebnością przesyłu (art. 305 (1) kc), to ograniczenia jakie wiążą się z istnieniem strefy kontrolowanej powinny być uwzględnione przy ustaleniu wynagrodzenia za ustanowienie służebności i rekompensować wszelki uszczerbek wywołany ustanowieniem tej służebności.

  4. Stanisława pisze:

    Czekam na powołanie przez sąd biegłego rzeczoznawcy od lutego 2016r.Mam nadzieję,że po tym szkoleniu więcej będą umieć.

    • Piotr Zamroch pisze:

      Pani Stanisławo,
      czas trwania postępowania i jego dynamika jest zależna od kilku czynników, w tym sposobu działania sądu oraz pełnomocników, którzy również mogą przyczynić się do przedłużenia postępowania. Biegli zasadniczo nie mają wpływu na sprawność postępowania, poza czasem sporządzania przez nich opinii.
      Jeżeli chodzi o Pani drugie zdanie: „Mam nadzieję,że po tym szkoleniu więcej będą umieć” – szczerze mówiąc nie bardzo identyfikuję się z tego typu określaniami. Znam wielu biegłych, którzy są świetnymi specjalistami i dyskusja z nimi, także na szkoleniach, jest czystą przyjemnością. W każdym zawodzie – wśród prawników, rzeczoznawców, szewców, elektryków i krawców są fachowcy i osoby świadczące usługi marnej jakości. Osobiście unikałbym uogólniania.

      • Stanisława pisze:

        Dziękuję za odpowiedż,chociaż się nie spodziewałam.Za mamową pewnej Pani,która korzystała z Pana porad ,postanowiłam upomnieć się u wójta gminy aby ustanowić służebność przesyłu.odszkodowanie za 10 lat wstecz bezumowne korzystanie z mojej działki,oraz wypłatę odszkodowania za powstałe szkody w czasie prowadzonych prac kanalizacyjnych. Owa Pani po złożeniu pisma do wójta, ciągu 2 tyg. otrzymała od niego pismo negatywne,więc złożyła wniosek do sądu 23.01.2014r. Z
        Żądała 3.000,-zł za bezumowne korzystanie.31 m.rury wodociągowej.Sprawa dla niej skończyła się pomyślnie już 21.04.2015r.Biegły rzeczoznawca wyznaczony przez tamtejszy sąd wycenił 7.520,-zł i sąd to zatwierdził.Gmina chcąc uniknąć następnych spraw dogadała się z ową Panią i wypłaciła jej odszkodowanie w wysokości 5.600,-zł i płaci jej służebność przesyłu.Pani ta sama pisała wniosek i sama broniła się w sądzie.Podobnie w/g jej wskazówek zrobiłam i ja.Na swojej działce 0,16 ha posiadam pobudowany jedynie dom mieszkalny a przez tą działkę poprowadzono ok.100 m .wodociągowej,umieszczono hydrant a potem na mojej działce umieszczono przepompownię ścieków wraz z przyległymi do tej pompowni innych urządzeń,oraz ok. 40 m. rury kanalizacyjnej.Projekt został zmieniony ale pierwotne szkice które były ze mną uzgadniane przepadły.Tym to sposobem przepompownię umiejscowiono w miejscu gdzie były ozdobne jałowce.Po uruchomienie przepompowni w domu był okropny smród,w środku zimy trzeba było wietrzyć mieszkanie w póżniejszych latach trzeba było remontować łazienki bo kratka pod wanną była już stara i sparciała.Trzeba było skuć kafelki u dołu wanny i założyć syfon i tym sposobem smród był mniej dokuczliwy,ale łazienki trzeba było remontować.13 .05.2013r, złożyłam pismo do wójta o ustanowienie służebności i wypłatę mi odszkodowania.Do dnia dzisiejszego wójt pisemnie nie dał mi odpowiedzi.W rozmowach ustnych mówił,że nie może sam z siebie ,ot tak sobie ustalać dla mnie jakieś odszkodowania /konsultował to z radcą prawnym gminy/.Po dwóch latach różnego rodzaju pisania skarg między innymi nawet do wojewody postanowiłam jednak napisać wniosek do sądu.Zrobiłam to 29.01.2015r. Pierwsza rozprawo o wypłatę odszkodowania za 10 lat bezumownego korzystania z mojej działki odbyła się 09.02.2016r. Sąd nakazał stronom w ciągu 2 tyg dogadać się a tym samym uniknąć przyszłych kosztów sądowych i biegłego rzeczoznawcy.Wójt nie raczył poprosić mnie na jakiekolwiek rozmowy ugodowe ,wobec tego sama złożyłam wniosek o powołanie biegłego.Do tej pory sąd nie powołał biegłego a niedawno dostałam zawiadomienie o stawienie się na przesłuchanie na 18.10.2017r.Byłam już przecież przesłuchiwana i tak w ogóle nie wiem o co tu chodzi.Poczekam zobaczę.Ze sprawą o wypłatę odszkodowania za zniszczone krzewy,drzewostan,ulatniający się smród z przepompowni /latem w upały trzeba zamykać okna/ ,częste wycieki fakali z przepompowni i zalewanie mojego terenu cudzymi ściekami nawet ze szkoły i ośrodka zdrowia bo są podłączone do tej mojej przepompowni nie mogę sobie poradzić sama.Sąd wymaga abym bardziej precyzyjnie określiła swoje żądania i odracza rozprawy.Wynajęłam już adwokata ale widzę,że jakiś też nie za bardzo wie o co chodzi bo od styczni tego roku nic jeszcze nie napisał ,sprawa jest zawieszona.W sądzie czułam się jak intruz ,który chce wyłudzić pieniądze za jedno i to samo.Było by mi miło gdyby Pan przeczytał te moje wypociny i raczył coś napisać. Tak na marginesie ten sąd owej Pani co mi doradzała mieści się w Słupsku,to może Prezydent Słupska człowiek obrotny i jego sąd działa sprawniej.Ja mieszkam na wschodnich terenach Polski,to może dlatego jesteśmy ludżmi gorszego gatunku.Pozdrawiam.często czytam Pana wpisy i komentarze .Lubię tą stronę.

  5. Antoni pisze:

    Dzień dobry.
    Jak przedstawiają się mniej więcej koszty wynagrodzenia biegłego za sporządzenie opinii w sprawach przesyłowych?

    • Katarzyna pisze:

      Z moich doświadczeń: od 1500 do 3700.

      • Katarzyna pisze:

        Dodam, ze podane stawki dotyczą biegłych rzeczoznawców majątkowych, biegli geodeci w moich sprawach wszyscy wystawiali faktury na ok. 1200 zł, zaś jeden powołany biegły energetyk na mniej niz 1000 zł – co jednak podobno jest stawką bardzo niską i inne osoby wypowiadające się w tej sprawie (był kiedyś taki wątek) pisały, że miałam z biegłymi dużo szczęścia.

  6. Katarzyna pisze:

    Ja mam problem z orzecznictwem SN dotyczącym wynagrodzenia za służebność przesyłu.
    Na papierze wszystko to wygląda pięknie. Zawsze po lekturze takich orzeczeń myślę sobie, że moje sprawy w sądzie są skazane na wygraną i powinnam dostać wynagrodzenie nawet wyższe niż to którego oczekuję. A potem idę do sądu i okazuje się, że moje oczekiwania są jakieś dziwne, wygórowane, że, cytując jednego z sędziów: „no te wynagrodzenia za służebność są bardzo niskie, co ja pani na to poradzę, takie jest prawo…”
    A mnie się uparcie wydaje, że reguły stworzone przez SN są jasne, proste i powinny być respektowane – bo są po prostu sprawiedliwe. Skoro przedsiębiorca przesyłowy wykonuje swoją działalność gospodarczą na mojej nieruchomości, to powinien mi zrekompensować wszelkie straty jakie z tego tytułu ponoszę – czy to nie jest oczywiste?? No niestety, dla części sędziów i rzeczoznawców majątkowych NIE. Podkreślam, że piszę tutaj tylko o regule, wyjątki od tej reguły (nowonabywca, art. 36 u.p.z.p.) to inny temat.
    Mogę jeszcze zrozumieć pełnomocników firm przesyłowych którzy niemiłosiernie wykręcają kota ogonem aby wykazać, że właściwe wynagrodzenie dla mnie to kilka tys. choć mowa jest o kilku działkach budowlanych całkowicie wyłączonych z możliwości zabudowy – a więc strata w żaden sposób nie może być mniejsza niż kilkaset tys. co każdy zdrowo myślący człowiek z pewnością rozumie (pani tez, pani Aleksandro to rozumie, prawda…?) Rozumiem ich, bo taka ich praca, maja bronić swojego klienta i sprawić by dostał tę służebność płacąc jak najtaniej. Cóż, taki jest świat, taki jest biznes (o pojeciu „etyka w biznesie” chwilowo zapomnijmy…) Ale dlaczego sędziowie (niektórzy) i spora część rzeczoznawców (nie wszyscy, mnie szczęśliwie trafił się jeden świetny), wbrew jednoznacznemu stanowisku Sądu Najwyższego, mają opory przed przyznawaniem wynagrodzeń z realną częścią odszkodowawczą – realną czyli odpowiadającą różnicy między wartością nieruchomości obciążonej i nieobciążonej…? Czy naprawdę tak trudno zrozumieć, że działka ukosem przecięta rurą czy kablem, na terenie przeznaczonym pod zabudowę, traci drastycznie na wartości i nie ma żadnych powodów, by taka strata nie była właścicielowi rekompensowana przez przedsiębiorcę który dzięki tej rurze zarabia spore pieniądze…? Podkreślam, że mówię o regule a nie o wyjątkach od tej reguły (wspomniałam o nich wyżej)
    A przecież to wszystko jest ładnie opisane w orzeczeniach Sądu Najwyższego, nic tylko czytać, chwalić i stosować. Skąd ten opór u części środowiska sędziowskiego i rzeczoznawców? Nie lubię snuć teorii spiskowych ani oskarżać o stronniczość, naprawdę chciałabym zrozumieć o co im chodzi. Czy uważają, że to normalne, że przedsiębiorca bogaci się moim kosztem, że ja tak naprawdę finansuję jego działalność…? Ponownie cytując jednego z „moich” sędziów: „A czy pani się wydaje, że tylko pani jest w takiej sytuacji, inni tez tak mają, no trudno , takie jest życie” Czy powszechność niesprawiedliwości czyni ją bardziej akceptowalną, o to tu chodzi…?

    • Stanisław pisze:

      W pełni podzielam Pani Katarzyny stwierdzenia-taka jest rzeczywistość, w mojej miejscowości
      przeważnie wartość wynagrodzenia w procentach w porównaniu do nieruchomości nieobciążonej wynosi maksymalnie do 20%. Ja już nie mogę czytać niektórych uzasadnień, linie przesyłowe realizują potrzeby społeczeństwa. Nie znalazłem uzasadnienia w którym byłoby ,że przedsiębiorstwa przesyłowe realizując inwestycje otrzymują przyrost aktywów, wzrasta im wartość dodana przedsiębiorstwa i generują dodatkowy zysk. Pozdrawiam Stanisław

    • Stanisława pisze:

      Szczerze Pani współczuję,bo takie postępowanie sędziów wyprowadza z nerwów.Adwokat mojej gminy powiedziała w sądzie ,że moja działka zyskała na wartości,bo mam działkę uzbrojoną.Pani adwotak wie ,że do przepompowni posadowionej na mojej działce spływają ścieki nie tylko moje ale i innych sąsiadów między innymi ścieki szkoły i ośrodka zdrowia.Przepompownia ma wiele awarii ,Ścieki wyciekają wierzchem i obce szambo wsiąka w moją działkę.Tak dzieje się nawet 2 razy w miesiącu,za każdym razem muszę dzwonić,że jest wyciek z szamba.Prawdę mówiąc przyjeżdżają natychmiast,ale wójt gminy nigdy nie zastosował wobec mnie żadnej ulgi,żadnych przywilejów. Dziś zobaczyłam,że ze studzienki przydomowej i przepompowni znów się leje.W środę po niedzieli nam następne przesłuchanie,postanowiłam,że nie będę dzwonić i powiadamiać o awarii,może tak potrwa do środy a wtedy poproszę aby Pani mecenas naocznie zobaczyła jak to pięknie wygląda,a jak pięknie pachnie.Przepompownia oddalona jest 16m od domu,w czasie upałów okna domu musiały być pozamykane a i tak śmierdziało.Istna gehenna a Pani sędzia podczas przesłuchania w styczniu tego roku jeszcze naskoczyła na mnie dlaczego nie pojechałam do wójta na zaleconą przez sąd rozmowę ugodową.Wójt nie prosił mnie abym przyjechała na jakiekolwiek rozmowy,więc jak miałam się pchać na siłę.Zanim napisałam wniosek do sądu 2 lata starałam się aby jakoś ugodzić się z wójtem.Zniszczono mi przecież krzewy ozdobne,zadrzewienie terenu,zeszpecenie otoczenia itp.Sprawa odszkodowawcza jest zawieszona i nie wiem co dalej.Sąd wymaga precyzyjnego określenia żądania.Precyzyjnie to może tylko biegły sądowy ,ja podałam kwotę jaką uważałam.Mój adwokat chyba też się w tym nie orientuje,od stycznia jeszcze nic nie napisał ale 3.000,-zł. wziął. Tak jak wyżej pisałam Tamta Pani ze Słupska miała jakieś niesamowite szczęście. Pozdrawiam,odezwę się po 18.10.,po rozprawie.

  7. maria pisze:

    Bo pan sędzia i biegły chcą mieć tani prąd i gaz, a że naszym kosztem i krzywdą, no cóż.

  8. Ania pisze:

    Dzień dobry,
    czy orientuje się Pan może czy podstawą do niewydania decyzji w sprawie wywłaszczenia (art. 124)może być zaniżona suma podana jako odszkodowanie podczas rokowań miedzy właścicielem a organem ? Chodzi mi o to czy można podważyć rokowania i uznać je za przeprowadzone w złej mierze jeżeli suma odszkodowania za ustanowienie służebności jest zbyt niska? Wiadomo, że prawidłowo przeprowadzone rokowania i bak zgody właściciela są podstawą do wydania decyzji o wywłaszczeniu. Czy można zatem podważyć ich przebieg i uznać że suma celowo została zaniżona aby dokonać wywłaszczenia?
    Bardzo dziękuję za odpowiedź!

  9. Witold pisze:

    Z jakiego powodu sędzia i biegły chcą mieć tani prąd i gaz ? Przecież teraz wszyscy płacą w swoich rachunkach za przesył i dystrybucję prądu, gazu itd., pomimo tego, że przedsiebiorstwa przesyłowe właścicielom nieruchomości przez, które przebiegaja linie przesyłowe, nigdy nie płacą żadnego wynagrodzenia za korzystanie z nieruchomości ! Przedsiebiorwstwa przesyłowe nie ponoszą kosztów przesyłu i dystrybucji, a pobierają opłaty za dostarczanie energii !

  10. Iwona pisze:

    Zgodnie z ww. omówionym orzecznictwem SN przy określeniu wynagrodzenia przy służebności przesyłu bierze się pod uwagę wartość nieruchomości. W związku z powyższym czy słuszne jest stanowisko biegłego, który w swojej opinii stwierdził, że bierze się pod uwagę wartość rynkową samej działki (gruntu) a nie wartość zabudowanej nieruchomości. Moim zdaniem dwa czynniki powodują, że takie stanowisko jest niesłuszne:
    1/ działka, która była przedmiotem wyceny biegłego była zabudowana wcześniej niż przeprowadzona nad nią linia wysokiego napięcia, a więc budując bez tytułu prawnego linię wysokiego napięcia musiano zdawać sobie sprawę że spowoduje to znaczną obniżkę wartości nie samej działki, ale całej nieruchomości;
    2/ nie istnieje w obrocie rynkowym sama działka jeżeli nieruchomość jest zabudowana.
    Jestem ciekawa, jakie jest Pana stanowisko w tej kwestii.

  11. aga pisze:

    Czy opłaci się iść do sądu z wnioskiem o zawezwanie do próby ugodowej czy najlepiej od razu z pozwem o zapłatę odszkodowania, o wynagrodzenie bieżące i o ukształtowanie sposobu korzystania, czyli o ustanowienie powierzchni zajętej na strefę pod słupami i na strefę ochronną. PGE tłumaczy, że nabył już działkę / jej część / przez zasiedzenie , choć w innych swoich pismach przyznaje, że sieć przesyłowa oddana została do użytku w r. 1995 / 1995 + 30 lat = rok 2025 /. Właściciel działki obciążonej zezwolił na ustanowienie przesyłu lecz w zwykłej formie pisemnej – bez zachowania wymaganej formy aktu notarialnego.

  12. krystian pisze:

    Szanowni Państwo , pisałem tutaj 5 lat temu.Od tego czasu mam sprawę sądową o służebność.Jest 4 operat szacunkowy sporządzony przez biegłego , czyli nieustanne ,,kopanie ” się z przedsiębiorstwem przesyłowym.Jak przypuszczam sprawa skończy się w Strasburgu.Złodziejstwo w tym kraju przekracza wszelkie normy.A sprawa jest prosta i proponuję się trzymać tego stwierdzenia.Ustawa mówi o wynagrodzeniu , ustawa nic nie mówi o sporządzaniu operatów i wycen.Zatem działania sądów a przede wszystkim przedsiębiorstw przesyłowych są bezzasadne.Żądać wynagrodzenia , a jak nie to niech usuwają urządzenia.I sądzić się do skutku.Pozdrawiam.

    • Elżbieta pisze:

      Popieram, gdyż za bezumowne korzystanie 17,5 m.kw działki budowlanej w centrum miejscowości cywilizowanej Gazownia zaproponowała mi 320 zł a kiedy sprzedałam działkę, za 5 lat wstecz przyznano mi 68 zł, tak wycenił ich rzeczoznawca. Moja godność została odarta ze złudzeń. Nie zamierzam wziąć tych judaszowych srebrników, niech sobie w buty wsadzą..Koszty procesu, który zresztą wcale nie jest przesądzony, wysokie. tego nie można inaczej określić jak złodziejstwo

  13. Katarzyna pisze:

    Panie Mecenasie, czy spotkał się Pan z sytuacją, aby sąd określając wysokość wynagrodzenia z tytułu ustanowienia służebności przesyłu, orzekł ponad żądanie wniosku wnioskodawcy? Mianowicie czy jeżeli wycena biegłego opiewała na wyższą kwotę niż żądanie, żądanie wniosku nie zostało zmodyfikowane i pozostało na kwocie niższej, to czy Sąd związany jest żądaniem wniosku (321 kpc) czy też wysokością „odpowiedniego wynagrodzenia”, stwierdzonego opinią biegłego?

  14. maria pisze:

    Panie Piotrze Zamrochu, jakieś 2-3 miesiące temu czytałam orzeczenie, że w skład wynagrodzenia za obciążenie nieruchomości służebnością przesyłu może wchodzić odszkodowanie za pożytki możliwe do osiągnięcia w przyszłości a dające przewidzieć się już dzisiaj. Nie mogę tego orzeczenia odnaleźć, czy mógłby Pan podać jego sygnaturę ?

  15. Ewa pisze:

    Panie mecenasie, do mojego taty (83 lata) zgłosiło się Przedsiebiorstwo Komunalne z propozycją przeprowadzenia przez działke mojego taty kanalizacji. Wynikają z tego pewne niedogodnosci dla niego, i ograniczenia, spadła również wartośc nieruchomości. Nie zaproponowano żadnego wynagrodzenia z tego tytułu, czy możemy się domagac jakiejś z tego tytułu rekompensaty? Jak to obliczyć? tato jeszcze nic nie podpisał, nie wiem co w tej sytuacji zrobić?
    Prosze o jakąś radę. Ewa

    • Piotr Zamroch pisze:

      Pani Ewo,
      przykro mi, ale nie mogę Pani pomóc – przez bloga mogę wyjaśnić pewne problemy prawne związane z urządzeniami przesyłowymi, ale nie oceniać, czy i komu przysługują roszczenia, jak również jaka powinna być kwota żądania. Jeżeli urządzenie przesyłowe zaspokaja potrzeby osób trzecich może Pani wystąpić do przedsiębiorcy z ofertą ustanowienia służebności przesyłu. W takiej wstępnej ofercie nie trzeba wskazywać oczekiwanej kwoty – jeżeli podejmiecie Państwo negocjacje, propozycja wynagrodzenia może zostać przedstawiona przez właściciela urządzeń na podstawie jego szacunków albo na podstawie opartu sporządzonego przez rzeczoznawcę majątkowego.

    • Artur pisze:

      Pani Ewo proszę o kontakt na asiecicho@poczta.fm w opisanej przez Panią sprawie. Artur

Napisz komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *