Sprawa w Trybunale może sporo namieszać

Z pewnością wiesz, choćby na podstawie moich ostatnich wpisów, że w Trybunale Konstytucyjnym będzie rozpatrywana sprawa zgodności z Konstytucją przepisów o zasiedzeniu służebności w rozumieniu, które nadał im swoją wykładnią począwszy od 2003 r. Sąd Najwyższy.

Z moich obserwacji wynika, że sprawa nie budzi emocji, jakich należałoby się spodziewać, być może z uwagi na wcześniej umorzone postępowanie w podobnym przedmiocie, być może też z uwagi na zamieszanie polityczne wokół Trybunału, którego skutkiem było osłabienie znaczenia jego orzeczeń w odbiorze społecznym. Nie piszę bloga politycznego, więc ten wątek pominę, szanując też fakt, że mojego bloga o prawie czytają osoby o różnych poglądach politycznych.

Tym razem jednak jest różnica, którą łatwo dostrzec czytając pytanie prawne, którego treść starannie dopasowano do wyrażonego już uprzednio przez Trybunał poglądu zawartego w postanowieniu z 17 lipca 2014 r. wydanego w sprawie P 28/13:

Nie ulega wątpliwości, że począwszy od uchwały SN z 17 stycznia 2003 r., sygn. akt III CZP 79/02 (OSNC nr 11/2003, poz. 142) przez liczne kolejne orzeczenia, w tym m.in. uchwałę SN z 7 października 2008 r., sygn. akt III CZP 89/08 (Lex nr 458125), orzecznictwo SN nie tylko wykreowało służebność gruntową odpowiadającą treści służebności przesyłu (wprowadzonej do k.c. 3 sierpnia 2008 r.), ale dopuściło także możliwość zasiedzenia przez przedsiębiorstwo przesyłowe powyższej służebności gruntowej przed wejściem w życie art. 3051-art. 3054 k.c.” 

Oczywiście może paść prosta odpowiedź – sorry taki mamy klimat, nie wy pierwsi i nie ostatni zostaliście wystawieni przez Państwo. Wydaje się, że jest ona bardziej prawdopodobna niż orzeczenie o niekonstytucyjności zakwestionowanej wykładni, z drugiej jednak strony dzieją się obecnie rzeczy, których też nie przewidywaliśmy jeszcze niedawno, zatem trudno zakładać cokolwiek z pewnością.

20_0

Dlaczego ta sprawa może jednak namieszać?

Powód tkwi w nowelizacji Kodeksu postępowania cywilnego, do którego dodano przepis art. 177 § 1 pkt 3(1):

Sąd może zawiesić postępowanie z urzędu jeżeli rozstrzygnięcie sprawy zależy od wyniku postępowania toczącego się przed Trybunałem Konstytucyjnym albo Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej.

Wskazany przepis wszedł w życie kilkanaście dni temu, co jednak ważne ma zastosowanie we wszystkich toczących się postępowaniach, także tych wszczętych przed jego wejściem w życie (art. 21 ust. 2 ustawy nowelizującej).

Każdy zatem sąd powszechny obecnie rozpatrujący sprawę, w której zostanie zgłoszony zarzut zasiedzenia służebności gruntowej na potrzeby urządzeń przesyłowych albo sprawę z wniosku o stwierdzenie zasiedzenia takiej służebności, będzie uprawniony do zawieszenia postępowania do czasu zakończenia postępowania w Trybunale.

To bardzo istotna zmiana, gdyż w poprzednim przypadku, kiedy rozpatrywano pytania prawne w 2014 r., procedura cywilna nie zezwalała na zawieszenie postępowania z uwagi na toczące się postępowanie, wszczęte pytaniem prawnym do Trybunału konstytucyjnego skierowanym przez inny sąd.

Każdy prawnik, który zajmuje się zawodowo kwestiami związanymi z urządzeniami przesyłowymi ma świadomość, że sędziowie sądów powszechnych na pewno nie są w 100% zwolennikami poglądów Sądu Najwyższego odnośnie do możliwości nabycia służebności gruntowej na potrzeby urządzeń przesyłowych, szczególnie przed 2003 r. Niektórzy sędziowie oddalają takie wnioski zupełnie bez badania, inni zarzucają przedsiębiorcom nie udowodnienie przesłanek zasiedzenia, nie negując wprost zasady.

Postawy są różne, jednak wszyscy nieprzekonani sędziowie otrzymali od ustawodawcy narzędzie do powstrzymania się od wydania orzeczenia, do czasu rozstrzygnięcia sprawy przez Trybunał Konstytucyjny.

Swoją drogą do owych nieprzekonanych dołączył właśnie Sąd Rejonowy w Brodnicy, którego pytanie prawne zostało zarejestrowane pod sygnaturą P 18/16 i połączone do wspólnego rozpoznania z pytaniem Sądu Rejonowego w Grudziądzu.

Grudziądz, Brodnica… Teraz czekamy na Toruń? 😉

Piotr Zamroch

Specjalizuję się w prawnych aspektach budowy, konserwacji i remontów urządzeń przesyłowych każdego rodzaju, na etapach ich prawnej lokalizacji, pozyskiwania praw do nieruchomości w trybie dobrowolnym i przymusowym oraz określania wartości wynagrodzeń i odszkodowań związanych z ograniczeniem prawa własności.

Podobne artykuły

2 Komentarze do tego wpisu post

  1. Kamila pisze:

    Jak jest z kosztami postępowania oraz kosztami poniesionymi przez firmę składającą wniosek o zasiedzenie służebności przesyłu (mam tutaj na myśli koszty wynikające ze współpracy z jakąkolwiek kancelarią prawną)? Czy firma ma prawo wystąpić z wnioskiem o pokrycie kosztów przez strony będące właścicielami działki?

    • Piotr Zamroch pisze:

      Pani Kamilo,
      sąd w orzeczeniu kończącym postępowanie w sprawie o zasiedzenie może obciążyć kosztami stronę „przegrywającą”, nie ma w tym zakresie obowiązku, ale ma taką możliwość. Na koszty postępowania składają się również koszty zastępstwa prawnego. Podstawa prawna rozstrzygnięcia sądu to art. 520 K.p.c. Praktyka sądów rejonowych jest różna.

Napisz komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *