Pechowe lato…
Urządzenia przesyłowe to temat pechowy dla ustawodawcy.
W 2008 r. udało się wprowadzić służebność przesyłu i znowelizować art. 49 Kodeksu cywilnego.
Dziś można dostrzec, jak znaczący był to sukces. Dlaczego? Bo tego czasu nie udaje się uchwalić żadnej ustawy w tym przedmiocie.
Latem zaginął gdzieś projekt nowelizacji, który przewidywał m.in. doliczenie posiadania służebności gruntowej do okresu zasiedzenia służebności przesyłu. Wyruszył z Wiejskiej 4 na Aleje Ujazdowskie 11. Według map Google to 650 m i 8 minut piechotą, a nie ma go już 4 miesiące.
Nie ma się co oszukiwać, już się nie odnajdzie.
Ten fakt nie boli tak bardzo jak świadomość, że posłowie plotą jakieś sieci w tajemnicy przed obywatelami. O co mi chodzi? W miejsce projektu określonego jako niekonstytucyjny, dwa tygodnie później pojawia się kolejny, jeszcze bardziej kontrowersyjny.
Ale w sumie jest ok, projekt trafia do Sejmu (druk nr 760), może tym razem się uda?
I znowu zawiał wiatr w oczy posłom, bo przesłane opinie Krajowej Rady Sądownictwa i Prokuratora Generalnego oraz Prokuratorii Generalnej są negatywne. Co gorsza znowu poszło o pryncypia, znaczy Konstytucję.
Pamiętajmy jednak, że to lato było pechowe także dla twórców ustawy o korytarzach przesyłowych. Nie udało im się nawet uzyskać opinii innych ministerstw.
A Twoim zdaniem, co jest przyczyną tych niepowodzeń?
Panie Piotrze
odnośnie projektu nowelizacji przedstawionego w druku nr. 760 i uchylenia art 305 (2)
Proponowane brzmienie art 305 (2a) zmienia istotę roszczenia właściciela nieruchomości które wynika z obowiązującego jeszcze art 305 (2) par 2.
„2. Jeżeli przedsiębiorca odmawia zawarcia umowy o ustanowienie służebności
przesyłu, a jest ona konieczna do korzystania z urządzeń, o których mowa w art.
49 § 1, właściciel nieruchomości może żądać odpowiedniego wynagrodzenia w
zamian za ustanowienie służebności przesyłu.”
na
par. 1 „Właściciel nieruchomości, na której zostały wzniesione urządzenia przesyłowe w celu ich przyłączenia do sieci wchodzącej w skład przedsiębiorstwa, może żądać od przedsiębiorcy wynagrodzenia w zamian za ustanowienie odpowiedniej służebności przesyłu”
co oznacza według Pana słowo „odpowiedniej służebności przesyłu”?
czy ma ono związek z par 3 i 4 tj. interes społeczno gospodarczy, uzasadniony interes właściciela nieruchomości, tak aby służebność stanowiła jak najmniejsze obciążenie?
W efekcie strefy ochronne wokół urządzeń będą wytyczane w mniejszym obszarze? Tj wytyczenia jej będzie dokonywał biegły uwzględniając poziomy natężenia pola elektromagnetycznego dla linii przesyłowych i nie powstaną już proste linie graniczne strefy ochronnej tylko zgodne z przebiegiem granicznych wartości ustalonych w wyniku pomiarów?
Strefy ochronne linii przesyłowych mają margines bezpieczeństwa który powoduje że są szersze niż by wynikało z pomiarów natężenia pola.
Panie Marku,
sformułowanie „odpowiednia służebność” pojawia się w uzasadnieniu projektu kilkakrotnie, jednak bez nadawania mu szczególnego znaczenia. „Odpowiednia” traktowałbym jako właściwa treściowo dla urządzeń przesyłowych, zatem taka która będzie umożliwiała wykonywanie niezbędnych czynności i zawierała nakaz adresowany do właściciela powstrzymania się od pewnych zachowań. Mówiąc inaczej słowo „odpowiednia” w tym przepisie jest przydatne, ale nie przypisywałbym mu zbyt dużego znaczenia. W każdym razie takiego szczególnego znaczenia nie da się odczytać na podstawie uzasadnienia projektu.
Mnie z kolei zaintrygowała raczej przesłanka ustanowienia – urządzenia, które mają być przyłączone do sieci. Co zatem z urządzeniami już przyłączonymi tzw. zaszłościami? Przepis o tym brzmieniu uniemożliwiałby ustanowienie dla nich służebności przesyłu. Ale, ale… To tylko projekt 🙂 Nie pierwszy i nie ostatni. Poziom jego nowatorstwa, czytaj kontrowersyjności jest na tyle wysoki, że nie ma dużych szans na uchwalenie.
A może prościej? Odpowiednia służebność przesyłu czyli taka która stanowi możliwie najmniejsze obciążenie nieruchomości to służebność poprowadzona w sensowny sposób, np wzdłuż granicy nieruchomości. Nic nie stoi na przeszkodzie by sąd ustanawiając służebność jednocześnie zobowiązywał przedsiębiorcę przesyłowego do przebudowy istniejącej linii tak, by spełniała wymagania opisane w art. 288 kc.
A co do stref ochronnych, to zamiast je zmniejszać czy zwiększać należałoby chyba najpierw sprawić, by ich istnienie było powszechnie obowiązujące. Wtedy będzie się można dopiero zastanawiać, jakie te strefy powinny być – w jakiej odległości od linii określonego napięcia, w tym niskiego i średniego, bezpiecznie jest budować obiekty mieszkalne. Póki co, strefy są tylko w niektórych gminach i rzadko dotyczą wszystkich linii przesyłowych. Badanie natężeń pola e. też nie rozwiązuje problemu bo dotyczy tylko linii wysokich napięć.
Pani Katarzyno,
nakaz minimalizacji obciążenia nieruchomości zabudowanej urządzeniami już wynika z przepisów prawa i w tym zakresie nie trzeba tworzyć dodatkowych norm. Zgadzam się z Panią, że normatywne wielkości pasów eksploatacyjnych byłyby błogosławieństwem dla osób zajmujących się tą tematyką z obu stron. Widać to dobrze w praktyce funkcjonowania przedsiębiorców gazowniczych. Minister Gospodarki powinien przygotować projekt rozporządzenia regulującego te strefy na podstawie art. 21 projektu ustawy o korytarzach przesyłowych – pomimo jednak, że jest to projekt już oznaczony jako wersja 4.9, brak jest projektu takiego rozporządzenia.
Panie Piotrusiu! bardzo proszę jeszcze o dwa słowa dot. sposobu przeniesienia posiadania służebności …/ jutro mam rozprawę brrr/ – czy załącznik do zarządzenia ministra/…/ w sprawie podziału p…p…. i przekształcenia p…p..w spółkę tj. „wykaz składników majątkowych przekazanych i przejętych….. może być tym wymaganym dokumentem? Innych nie widzę w odpowiedzi na mój wniosek o służebnośc przesyłu.
Z góry dziekuję
Pani Grażyno,
co do zasady może to być dowód na przeniesienie posiadania – wszystko zależy od treści i szczegółowości załącznika.
Służebność gruntowa na potrzeby urządzeń jest prawem związanym z nieruchomością władnącą – wykazać zatem trzeba przeniesienie posiadania nieruchomości funkcjonalnie powiązanej poprzez sieć z Pani nieruchomością. SN obecnie lansuje tzw. przedsiębiorstwo władnące, wówczas w zasadzie wystarczające jest wykazanie przekształceń przesiębiorstwa – w mojej ocenie jednak ten kierunek jest wprost sprzeczny z przepisami obowiązującymi przed 3 sierpnia 2008 r.
Nie potrafię Pani odpowiedzieć bardziej konkretnie – trzeba zbadać treść załącznika i ustalić stanowisko przedsiębiorcy, czy oznacza nieruchomość władnącą, czy przedsiębiorstwo władnące.
Wszystko to jest nieco pewnie niejasne, a to już zasługa naszego Sądu Najwyższego, który w tym zakresie po prostu przeszedł sam siebie 🙂