Decyzja przed laty, a odszkodowanie dziś?

Decyzje ograniczające własność na potrzeby urządzeń przesyłowych to niezwykle ważne dokumenty w sprawach obecnie zgłaszanych roszczeń. Dokumenty ukochane przez przedsiębiorców, swego rodzaju „listy żelazne” gwarantujące nietykalność wobec żądań właściciela nieruchomości.

Czy jednak tak jest na pewno? To zależy – przede wszystkim od postawy i zapatrywań prawnych organów administracji publicznej oraz sądów administracyjnych rozpoznających konkretną sprawę.

W orzecznictwie ścierają się dwa przeciwstawne poglądy – jeden dopuszcza możliwość przyznawania obecnie odszkodowań na podstawie przepisu art. 129 ust. 5 ustawy o gospodarce nieruchomościami (UGN) w związku z decyzjami wywłaszczeniowymi wydanymi przed wejściem w życie tej ustawy, drugi pogląd zgoła odmiennie.

Każdy ma swoje racje, które przedstawię poniżej. Zacznijmy jednak od przytoczenia treści przepisu, żebyśmy wiedzieli, o czym mówimy:

Starosta, wykonujący zadanie z zakresu administracji rządowej, wydaje odrębną decyzję o odszkodowaniu gdy nastąpiło pozbawienie praw do nieruchomości bez ustalenia odszkodowania, a obowiązujące przepisy przewidują jego ustalenie.

20130828_162700_1

Zwolennicy stanowiska korzystnego dla właścicieli nieruchomości odwołują się do konstytucyjnego standardu wywłaszczenia za słusznym odszkodowaniem, brak jego wypłaty postrzegając także jako naruszenie art. 1 Pierwszego Protokołu Dodatkowego do Europejskiej Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności. Bazują ponadto na dosłownym brzemieniu przepisu – jeżeli do dnia wejścia w życie UGN nie wydano decyzji o odszkodowaniu, to powinna zostać wydana na podstawie przytoczonego artykułu.

Odnośnie obowiązywania przepisów w czasie, zwolennicy przyznawania obecnie odszkodowań podnoszą, że nowe ustawy obejmują także stany faktyczne, które powstały jeszcze przed ich wejściem w życie i w pewnym sensie trwają obecnie, jeżeli nie ma wyraźnego przepisu przejściowego stwierdzającego odmiennie.

Muszę jednak przyznać, że przytoczone poglądy odnoszono przede wszystkim do tych odszkodowań, które były wypłacane z urzędu, bez odrębnego wniosku właściciela nieruchomości.

Przeciwnicy możliwości dochodzenia obecnie odszkodowań na podstawie decyzji wywłaszczeniowych wydanych przez wejściem w życie UGN, powołują się przede wszystkim na brak wyraźnego przepisu przejściowego, który pozwalałby stosować przepisy UGN do stanów faktycznych z przeszłości. Przepis art. 233 UGN mówi jedynie o takiej możliwości odnośnie spraw wszczętych, lecz niezakończonych decyzją ostateczną przed dniem wejścia w życie tej ustawy.

Zwracają dodatkowo uwagę, że nawet gdyby przyjąć bardziej liberalne stanowisko, to nie może ono odnosić się do żądania przyznania odszkodowania za ograniczenie własności, gdyż w tym przypadku decyzję wydawano na wniosek, a nie z urzędu. Wedle ich zapatrywań ponadto, z uwagi na cywilny charakter roszczenia, wszelkiego rodzaju administracyjne formy działania powinny być traktowane jako przypadki szczególne, które wymagają wykładni ścisłej.

Przeciwnicy powołują się także na uzasadnienie nowelizacji UGN z 2003 r., mocą przepisów której wprowadzono przepis art. 129 ust. 5, które ich zdaniem dowodzi, iż intencją ustawodawcy z pewnością nie było otwarcie drogi dla dochodzenia roszczeń wynikających ze starych decyzji.

20130828_162700_2

Trzeba sobie odpowiedzieć jeszcze kto może takiego odszkodowania dochodzić, jeżeli nieruchomość zmieniła właściciela. Tu nie będę silił się na dłuższe wywody i napiszę krótko:

  • właściciel z chwili kiedy decyzja o wywłaszczeniu stała się ostateczna,
  • jego spadkobierca albo
  • osoba, która nabyła tą wierzytelność na podstawie umowy cesji.

Odnośnie nabywcy nieruchomości za odpłatnością, podobnie jak przy wynagrodzeniu za ustanowienie służebności przesyłu, podnoszony jest także i tu wątek uzyskania korzyści ekonomicznej w obniżonej cenie.

Właściciel, który przebrnie przez opisane zasieki, musi pamiętać jeszcze o ostatniej niespodziance – ustalaniu stanu i przeznaczenia nieruchomości z chwili wydania decyzji o wywłaszczeniu oraz uwzględnienia sposobu, w jaki nieruchomość była faktycznie wykorzystywana zanim usytuowano na niej urządzenia przesyłowe.

Ale jest i dobra wiadomość – te roszczenia nie przedawniają się, z uwagi na dochodzenie w trybie administracyjnym (za wyjątkiem odszkodowania za straty w zasiewach).

Piotr Zamroch

Specjalizuję się w prawnych aspektach budowy, konserwacji i remontów urządzeń przesyłowych każdego rodzaju, na etapach ich prawnej lokalizacji, pozyskiwania praw do nieruchomości w trybie dobrowolnym i przymusowym oraz określania wartości wynagrodzeń i odszkodowań związanych z ograniczeniem prawa własności.

Podobne artykuły
Konferencja Puls Biznesu

63 Komentarze do tego wpisu post

  1. Paweł pisze:

    dzień dobry
    Przesłanka przeznaczenia nieruchomości z chwili wydania decyzji wywłaszczeniowej…
    na terenach objętych MPZP nie ma wątpliwości jak należy rozumieć tą przesłankę. Natomiast tam gdzie nie ma MPZP o przeznaczeniu nieruchomości powinna decydować decyzja o war. zabudowy lub w dalszej kolejności zapisy studium.
    Zastanawia mnie jednak sytuacja w której WZ-tka wydawana jest już po tym jak dla danej nieruchomości wydano decyzję wywłaszczeniową a dopiero po nich została wydana WZ-tka.
    Czy w takim przypadku mają na względzie, iż WZ ma deklaratoryjny charakter i w zasadzie potwierdza przeznaczenie danej nieruchomości, można wywodzić, iż przeznaczenie nieruchomości w dniu wydania decyzji wywłaszczeniowej było takie jak wynika z WZ?

    • Paweł pisze:

      Drobna korekta mojego ostatniego postu, bo wiedzę że coś namieszałem(:
      Zastanawia mnie jednak sytuacja w której WZ-tka wydawana jest już po tym jak dla danej nieruchomości wydano decyzję wywłaszczeniową .
      Czy w takim przypadku mają na względzie, iż WZ ma deklaratoryjny charakter i w zasadzie potwierdza przeznaczenie danej nieruchomości, można wywodzić, iż przeznaczenie nieruchomości w dniu wydania decyzji wywłaszczeniowej było takie jak wynika z WZ?

      • Marek pisze:

        Panie Pawle,

        Jak Pan stwierdził, wuzetka ma charakter deklaratoryjny. Wyłącznym uprawnieniem z tego wynikającym jest podstawa do uzyskania pozwolenia na budowę. Strona wuzetki nie nabywa żadnych innych praw, a – co też istotne w kontekście Pana pytania – dopuszczalne jest wydanie więcej niż jednej wuzetki, dla np. różnych charakterów przedsięwzięć inwestycyjnych. Pamiętajmy również, że granica obszaru poddanego analizie urbanistycznej w procesie oceny wniosku zainteresowanego o wydanie wuzetki, może być różna w zależności od treści tegoż wniosku,
        Mówimy o przypadku, gdy na mocy właściwego aktu władczego nieruchomość przeszła (kiedyś w przeszłości) na własność Skarbu Państwa lub jednostki samorządu terytorialnego, a ustalenie odszkodowania ma nastąpić dopiero teraz.
        Mam problem, jak bowiem miałby organ (starosta) uzyskać dowody mogące posłużyć do wydania decyzji odszkodowawczej z uwzględnieniem – jak rozumiem Pana pytanie – hipotetycznej wuzetki (a ściślej wartości nieruchomości z niej wynikającej). Może oczywiście zrzucić ten kłopot na rzeczoznawcę majątkowego, ale na podstawie przepisów art. 7, 77 i innych k.p.a. i tak będzie musiał zweryfikować jego operat.

        Nie zgadzam się natomiast z opinią, że wuzetka potwierdza przeznaczenie nieruchomości – nie jest materią decyzji administracyjnej ustalanie przeznaczenia nieruchomości, to jedynie w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego.

        To tak na moje, nieprawnicze oko.
        Liczę tu na inne wypowiedzi, bo sprawa (chyba) nie jest taka prosta.

        • Paweł pisze:

          Panie Marku
          pojęcia przeznaczenie nieruchomości w stosunku do ustaleń WZ użyłem w języku potocznym, gdyż jak Pan słusznie zauważa tylko MPZP w sensie prawny ustala przeznaczenie nieruchomości.
          Rzeczywiście problemem byłyby kwestie dowodowe w stosunku do decyzji wywłaszczeniowych wydanych przed laty….
          Jednakże moje pytanie można uprościć przenosząc je na grunt obecnie obowiązującej ustawy o gospodarce nieruchomościami, gdyż chodzi mi w zasadzie o sama zasadę w ustalaniu wysokości takiego odszkodowania.
          A mianowicie zgodnie z art. 130 UGN przypadku gdy starosta wydaje odrębną decyzję o odszkodowaniu, wysokość odszkodowania ustala się według stanu i przeznaczenia nieruchomości w dniu pozbawienia lub ograniczenia praw oraz jej wartości w dniu wydania decyzji o odszkodowaniu.
          Przenosząc to na grunt jakiegoś hipotetycznego stanu faktycznego:
          np. w 2008 roku zostaje wydana decyzja z art. 124 ust 1 UGN a następnie np. w 2009 roku(przed uprawomocnieniem się decyzji o odszkodowaniu) zostaje wydana WZ.

          Jak w takim przypadku należy rozumieć wskazaną w tym przepisie przesłankę przeznaczenia nieruchomości w dniu wydania decyzji ograniczającej sposób korzystania z nieruchomości?

          Czy w takim przypadku WZ ze względu na swój deklaratoryjny charakter potwierdza przeznaczenie nieruchomości na dzień wydania decyzji z art. 124 ust 1?

          Ja uważam, że w takim przypadku WZ potwierdza przeznaczenie jakie miała nieruchomość w dniu wydania decyzji z art. 124 ust 1 UGN. Nie do końca jasne jest samo pojęcie „przeznaczenia” ujętego w tym przepisie, gdyż pojęcie definicja 'przeznaczenia” występuje w ustawie o planowaniu i zagospodarowaniu.. i zwrot ten wg. mnie powinien byc używany tylko odnośnie do tej ustawy, natomiast znaczenie tego pojęcia w kontekście UGN nie jest do końca jasne..

          • Piotr Zamroch pisze:

            Panie Pawle,
            chodzi o wydanie decyzji przez organ pierwszej instancji (wydanie, a nie dzień, kiedy stała się ostateczna).
            Stan nieruchomości należy rozumieć tak jak mówi to art. 4 pkt 17 UGN czyli stan zagospodarowania, stan prawny, stan techniczno-użytkowy, stopień wyposażenia w urządzenia infrastruktury technicznej, a także stan otoczenia nieruchomości.
            Przeznaczenie należy rozumieć szerzej, nie tylko jako przeznaczenie w MPZP, lecz także na podstawie studium i decyzji WZ (art. 154 ust. 2 UGN).

  2. Przemysław pisze:

    Panie Piotrze

    Skoro wedle orzecznictwa sądów administracyjnych a przynajmniej części art. 129 ust. 5 ma zastosowanie do stanów faktycznych sprzed wejścia w życie ustawy o gospodarce nieruchomościami, to może to oznaczać, że ustawodawca w istocie zobowiązuje do uregulowania roszczeń sprzed 1 stycznia 1998 r. w sprawach, w których wydano decyzje o wywłaszczeniu, lecz bez ustalenia odszkodowania. Tak orzekł wyrok WSA w Krakowie w wyroku z 10 sierpnia 2010 r., II SA/Kr 646/11

  3. Anna pisze:

    Witam Panie Piotrze, dziękuję za ostatnią pomoc. Mam jeszcze pytanie – czy żeby przerwać bieg zasiedzenia mogę wystąpić z żądaniem usunięcia urządzeń i wnioskiem o zapłatę wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z nieruchomości w sytuacji kiedy nabyłam nieruchomość z linią wysokiego napięcia? Wydaje mi się, że bezumowne korzystanie nie ma zastosowania w mojej sytuacji.
    Pozdrawiam serdecznie.

    • Piotr Zamroch pisze:

      Pani Anno,
      przysługuje Pani roszczenie o zapłatę wynagrodzenia za bezumowne korzystanie za okres po dniu nabycia własności, zatem sam zakup nieruchomości z liniami tego roszczenia nie wyklucza.

  4. Anna pisze:

    Witam Panie Piotrze, dziękuję za ostatnią pomoc. Mam jeszcze pytanie – czy żeby przerwać bieg zasiedzenia mogę wystąpić z żądaniem usunięcia urządzeń i wnioskiem o zapłatę wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z nieruchomości w sytuacji kiedy nabyłam nieruchomość z linią wysokiego napięcia? Wydaje mi się, że bezumowne korzystanie nie ma zastosowania w mojej sytuacji.
    Pozdrawiam serdecznie.

  5. Anna pisze:

    Dziękuję serdecznie, rozumiem, że lepszy jest wniosek o bezumowne niż o ugodę a czy równie niedrogi? Czy powinnam wystąpić o bezumowne za okres miesiąca? , czy przy takim wniosku Tauron jest zobowiązany do przedstawienia dokumentów na temat linii?
    Pozdrawiam.

    • Piotr Zamroch pisze:

      Pani Anno,
      może Pani w jednym wniosku o zawezwanie do próby ugodowej objąć żądanie usunięcia i zapłatę wynagrodzenia za bezumowne korzystanie. To ten sam wniosek, kosztuje 40 zł.

  6. Krzysztof pisze:

    Panie Mecenasie,

    Czy spotkał się Pan lub uważa za możliwe ustanowienie służebności przesyłu w pasie drogowym i jak się to ma do ustawy o drogach publicznych ?

    • Piotr Zamroch pisze:

      Panie Krzysztofie,
      w drodze publicznej nie można ustanowić służebności przesyłu, utrzymywanie urządzeń reguluje wyłącznie ustawa o drogach publicznych. Jako uzasadnienie podaje się przede wszystkim wyłączenie dróg publicznych z obrotu cywilnego, czy mówiąc po łacinie res extra commercium.

  7. ania pisze:

    Panie Piotrze
    czy w podanym przez Pana Pawla przykladzie gdy decyzja WZ zostala wydana juz po decyzji usta
    lajacej odszkodowanie ale przed jej uprawomocnieniem to czy organ 2 instancji powinien zmienic
    decyzje 1 instancji ktora wyceniala dzialki jako rolne?

    • Piotr Zamroch pisze:

      Pani Aniu,
      decyduje data wydania decyzji, zatem późniejsza decyzja WZ nie zmienia podstaw dla określenia wynagrodzenia.

      • Aniu pisze:

        Panie Piotrze
        To trochę smutna wiadomość dla mnie,ponieważ na mojej działce wydawano decyzję o odszkodowaniu w trakcie gdy toczyło się postępowanie dotyczące warunków zabudowy. Pisałam do Starosty aby nie wydawał jeszcze decyzji o odszkodowaniu ponieważ toczy się postępowanie w sprawie warunków zabudowy, nawet przedłożyłam dowód na to, iż postępowanie ws. WZ zostało wszczęte….ale mimo to decyzja odszkodowawcza została wydana i oczywiście działka wyceniona została jako rolna. Czy jest sens odwoływać się od takiej decyzji? Przepraszam bardzo za tak ogólne pytanie ale zastanawiam się czy jest sens dalej ciągnąc to postępownie..

      • Tomek pisze:

        A ja się z nie zgadzam z Panem Piotrem…
        Zgodnie z orzecznictwem sądów administracyjnych np.wyrok WSA we Wrocławiu z dnia 14 marca 2012 roku, syg. akt II Sa/Wr 816/11 „o możliwości przeznaczenia terenu pod zabudowę mieszkaniową nie decyduje to, czy zabudowa taka faktycznie istnieje lub jest realizowana, jak też czy wydano decyzję warunkach zabudowy, ale to, czy taka zabudowa na określonym terenie jest dopuszczalna. W sytuacji, gdy możliwość uzyskania decyzji o warunkach zabudowy istniała, to należy ją objąć pojęciem faktycznego sposobu wykorzystania nieruchomości”

        Zatem jeżeli została wydana WZ już po decyzji odszkodowawczej, a stan nieruchomości zgodnie z art. 4 pkt 17 UGN nie uległ zmianie o czasu wydania decyzji z art. 124 ust 1UGN to decyzja WZ potwierdziła jakie było faktyczne przeznaczenie nieruchomości w dniu wydania decyzji z art. 124 ust 1 UGN. Zatem organ II instancji powinien uchylić decyzję organu I instancji ustalającą odszkodowanie, i sam orzec co do istoty sprawy uwzględniając to, iż WZ potwierdziła faktyczne przeznaczenie działek. Oczywiście organ II instancji powinien na podstawie art. 136 kpa przeprowadzić uzupełniające postępowanie dowodowe z opinii biegłego rzeczoznawcy.

        • Piotr Zamroch pisze:

          Pani Aniu, Panie Tomku,
          Pan Tomek ma absolutnie rację, a pomiędzy moimi odpowiedziami jest sprzeczność, nad którą się nie zastanowiłem, odpowiadając zbyt szybko. W pełni podtrzymuję drugą odpowiedź, że rozstrzyga stan nieruchomości z chwili wydania decyzji przez organ I instancji, jednak ten stan musi być rozumiany zgodnie z definicją z art. 4 UGN:
          stan nieruchomości – należy przez to rozumieć stan zagospodarowania, stan prawny, stan techniczno-użytkowy, stopień wyposażenia w urządzenia infrastruktury technicznej, a także stan otoczenia nieruchomości, w tym wielkość, charakter i stopień zurbanizowania miejscowości, w której nieruchomość jest położona.
          Decyzja WZ nie tworzy stanu, lecz go potwierdza, zatem nawet dla nieruchomości, gdzie nie ma WZ może być stwierdzone przeznaczenie budowlane.
          Kluczowe zatem jest wykazanie stanu nieruchomości z daty wydania decyzji przez organ I instancji – jeżeli decyzja WZ była wydana niedługo później, wówczas będzie stanowiła istotny argument.
          Pani Aniu, przepraszam – myślałem w Pani przypadku o zmianie przeznaczenia po wydaniu decyzji wywłaszczeniowej, pomijając fakt, iż niedługo później wydana decyzja WZ stanowiła dowód na stan nieruchomości również dla daty wydania decyzji z art. 124 UGN. Panie Tomku, dziękuję za czujność 🙂

          • ania pisze:

            Panie Piotrze prosze nie przepraszac(: nic sie nie stalo.

          • Paweł pisze:

            Panie Piotrze art. 154 ust 2 UGN mówi, iż przy braku planu miejscowego przeznaczenie nieruchomości określa się na podstawie studium lub decyzji o WZ.
            W takim razie czy rzeczoznawca jest uprawniony do dokonania wyceny nieruchomości na podstawie WZ które wydane zostały dopiero po wydani decyzji z art. 124 UGN?

            Czy w takim razie rzeczoznawca nie powinien dać pierwszeństwa zapisom studium (zakładając że studium określa inne przeznaczenie terenu niż WZ) które obowiązywało w dniu wydania decyzji z art 124 UGN?

            Pytam to o to w kontekście wpisu Pana Tomka z dnia 12 września 2013 roku, nie jest do końca przekonany czy Pan Tomek ma rację…
            Czy czasem danie pierwszeństwa decyzji WZ która nie istniała w dniu wydania decyzji z art. 124 UGN nie sprzeciwia się treści art. 154 ust 2 UGN ?

          • Piotr Zamroch pisze:

            Panie Pawle,
            decyzja WZ nie zmienia charakteru nieruchomości, a jedynie potwierdza możliwość zabudowy, zatem dałbym jej pierwszeństwo. Studium sensu stricto nie obowiązuje – nie jest to akt prawa miejscowego.

          • Tomek pisze:

            Panie Pawle w takiej sytuacji można wnieść o powołanie biegłego urbanisty, który określiłby jakie było przeznaczenie działki w dniu wydania decyzji z art. 124 UGN.

            Co do art. 154 UGN to przepis ten mówi, iż biegły określa przeznaczenie nieruchomości min. na podstawie decyzji WZ , jednakże przepis ten nie mówi o tym, iż WZtka musiała być wydana na dzień wydania decyzji ze 124 UGN, równie dobrze mogła być wydana później…
            tak to wygląda w mojej ocenie (:

  8. Jerzy pisze:

    Komu zapisany przez największych mędrców, złotymi literami, jest artykuł II Konstytucji, mówiący o tym, że Rzeczpospolita Polska jest Demokratycznym Państwem Prawnym, urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej…?
    Dla kogo ten „pic” – Stosowanie w życiu prawa, to znaczy; – odpowiedniego dostosowania go do realiów rzeczywistości.
    Toteż, winno być rozpatrywane w płaszczyźnie obiektywnego poczucia sprawiedliwości
    a orzecznictwo powinno się opierać na dokładnej analizie zebranych faktów, dowodów
    i nią się kierować, w oparciu o zapisane normy prawne, bez „fantazyjnych” słowotwórczych nadinterpretacji, lecz zgodnie z prostą i zrozumiałą prawną wykładnią…
    Tyle utopijna teoria… a jaka jest prawda(?)… –
    Wybudowano samowolnie linię i postawiono 3 słupy na mojej działce. Ewenement w kraju – Linię pociągnięto nad budynkiem!!! Zburzono dach, bo był na styku z „kabelkami”… Budynek nad którym jest linia energetyczna nie nadaje się na działalność użytkową, nawet na garaż, ubezpieczyciel nie wyda polisy. Musi być tylko parterowy a dach wykonany z odpowiednich materiałów i z zabezpieczeniami p.poż. Dlaczego ja jestem zmuszany do takich wydatków, za powierzchnię użytkową budynku i grunty podatki tylko ja płacę, mając w zamian same szkody a oni mając zysk, nie chcą dać nawet złotówki? Działka budowlana, bez kabelków, miała kiedyś jakąś realną cenę dziś z siecią, za darmo jej nikt nie chce… Dlaczego chamstwo i cwaniactwo jest chronione w tej fikcyjnej demokracji. W 1984 roku zbudowano sieć z kolizją zabudowy, w czasie kiedy posiadłość była w dzierżawie a dzierżawca zmarł, o czym właściciel mama nie mieszkająca tam, o tym nie wiedziała. Ale wiedziały o tym służby gminne, powiatowe, wojewódzkie i to z przyzwoleniem departamentu infrastruktury,geodezji, kartografii i nawet organa lokalne i wojewódzkie nadzoru budowlanego. Na „mocy prawa”, złamali prawo budowlane i prawo własności… Wojewoda dolnośląski wydał decyzję admin. rozporządzenie…. Dlatego doszło do samowoli budowlanej i zdeptania prawa własności… Konstytucji… A mury budynku bez dachu w kilka lat stają się ruiną…W tym przypadku jedynie usunięcie tej sieci wchodzi w grę, bo brak innej lokalizacji na budowę drugiego budynku, na tej 30ar. działce, bo są rowy melioracyjne i staw. Dodatkowo jeden z słupów w nim stoi, więc nie jest możliwa, nawet hodowla ryb. Bo ryzyko duże porażenia elektrycznego, w czasie deszczów i burz. Jest to linia 380V do zasilania górnej części wioski i oświetlenia. Kiedyś szła wzdłuż szosy…, poszli sobie na skróty. Oświetlenie, elektryfikacja i modernizacja sieci, to sprawa nadrzędna…, bo to dla ogółu, bo to wszystko dla kraju, społeczeństwa i tą drogą należy iść…, a nie pytać wsiowego buca, czy się zgodzi… i jeszcze jakiemuś wioskowemu głupkowi płacić, jakieś służebności przez lata. Przecież będzie „fikał” to go można zamknąć…, legalnie z „literą prawa”… Właściciel kabelków i słupów „Tauron SA”, oddz. Jelenia Góra, z placówką w Lubaniu… Upierają się, że już od zakończenia wojny tak było, więc musiałem sposobami dotrzeć do dokumentów, by im udowodnić prawdę. Sprawa w sądzie przerwana, bo: trzeba wpłacić 5%wartości kwoty roszczonego odszkodowania, + 1500-2000 rzeczoznawca, + opłata administracyjna 369 zł, + koszty stawiennictwa na rozprawach 300 – 500 zł. brutto, za każdorazowy udział adwokata na rozprawie lub 1500- 1800 zł. brutto jednorazowo. A dlaczego ja poszkodowany, mam ponosić te koszty, mając dowody bandytyzmu i zdeptania prawa. Po drugie, skąd k….a, emeryt polski, ma wziąć taką kasę…, dla kogo jest to prawo….(?) Sąd ma być strażnikiem przestrzegania i obrony prawnej obywatela… a nie renomowaną kancelarią adwokacką dla bogatych cwaniaków. Takiej nieprawości nawet na Białorusi nie ma… Dziwią się później, skąd się biorą takie Brunony… Cwaniaki wkrótce „zasiedzeniem” mnie załatwią… Zasiedzieć…, – to się można u znajomych… Chodzę przez łąkę sąsiada, do sklepu, przez trzydzieści lat, więc ta część, którą wydeptałem, jest moja…, składam wniosek do sądu o zasiedzenie i już mam część jego łąki. Przecież to idiotyzm. Firmy te, nie żałują kasy na obronę od ewentualnych roszczeń od ludzi, zatrudniają najlepszych prawników i nawet sędziów mają w kieszeni, widać po przychylnych dla nich orzekaniach… Dlatego już kancelarie prawne, nie chcą się podejmować prowadzenia spraw…, bo niby proste, nawet z góry dla nich wygrane, sądy potrafią celowo, przeciągać latami. Dlaczego? Nic nie sugeruję i bez niedomówień, ale kto zna życie….. Proponowałem nawet za całe 100% odszkodowania…, bo nie chcę z całej tej sprawy ani złotówki…. – chcę sprawiedliwości i poszanowania prawa w Państwie, w którym przyszło mi żyć, bo za tę doznaną krzywdę, patriotą nigdy już nie będę… Bo „niby” Ojczyzna jest jak Matka…… jaka to matka, która krzywdzi swoje dzieci….

    • Mirosław pisze:

      Pani Jerzy pozdrawiam w sprawie jak Pan napisał „Ewenement w kraju – Linię pociągnięto nad budynkiem!!!”
      Więcej jest takich przypadków, a nawet trudniejszych.
      Kraków okolice cmentarza Rakowickiego. Domy piętrowe w zabudowie szeregowej (6 domów).
      A nad domami centralnie nad szczytem dachów, nie metr czy dwa od budynku tylko nad kominami linia (bagatela) …. wysokie napięcie 110 kV dwutorowa. A dalej pod tą samą linią bloki 4-ro piętrowe.
      Domy budowane w latach 60-tych, a bloki na początku 70-tych natomiast linia pod koniec lat 70-tych XX wieku w tej kolejności dało się budować w odwrotnej już by się nie dało.
      Zastanawia mnie to tylko jak ze zdrowiem tych mieszkańców po czterdziestu latach intensywnego promieniowania (a mieszkają tam nawet lekarze).

      I pytanie do Pana Piotra.
      Jakie są możliwości dochodzenia odszkodowania dla mieszkańców ze względu na szkodliwość linii 110 KV dwutorowej bezpośrednio nad budynkami mieszkalnymi.

      • Piotr Zamroch pisze:

        Panie Mirosławie,
        przedsiębiorca przesyłowy odpowiada za ewentualne szkody na zasadzie ryzyka, zatem jeżeli ktoś jest w stanie udowodnić, iż jego stan zdrowia pogorszył się na skutek zamieszkiwania pod liniami, wówczas może rozważyć skierowanie roszczeń do przedsiębiorcy. W tym zakresie jednak nie prowadziłem żadnych spraw, więc nie mogę podzielić się własnymi doświadczeniami.

  9. Mirosław pisze:

    Pytanie do Pana Mecenasa – jak to jest gdy linia gazowa idzie jednocześnie w pasie drogowym ale również w działce prywatnej ponieważ pas drogowy sięga 10 metrów w działkę będącego własnością prywatną ?

    • Piotr Zamroch pisze:

      Panie Mirosławie,
      w mojej ocenie w takim przypadku jest możliwe ustanowienie służebności przesyłu.
      Zgodnie z wyrokiem WSA w Szczecinie z 7 maja 2008 r., sygn. akt II SA/Sz 86/08:
      „pasem drogowym jest wydzielony liniami granicznymi grunt stanowiący własność właściwej jednostki samorządu terytorialnego. Nie jest zatem trafne stanowisko wyrażone przez organ odwoławczy w uzasadnieniu zaskarżonej decyzji, że nie ma znaczenia czyją własnością jest grunt na którym znajdowały się reklamy, a znaczenie ma tylko to, że były umieszczone w pasie drogowym. Jeżeli bowiem grunt na którym umieszczono reklamy nie jest własnością jednostki samorządu terytorialnego, nie może być częścią pasa drogowego”
      Analogiczne stanowisko wyrażono w orzeczeniach: wyrok NSA z 15 maja 2013 r., sygn. akt II GSK 444/12, wyrok NSA z 15 maja 2013 r., sygn. akt II GSK 300/12 wyrok WSA w Krakowie z 2 lutego 2012 r., sygn. akt II SA/Kr 1749/11.

  10. Przemysław pisze:

    Panie Piotrze,
    Zgodnie z art. 35 ustawy z dnia 12 marca 1958r. o zasadach i trybie wywłaszczania nieruchomości
    ówczesnemu organ administracji pozostawione zostało uznanie czy nieruchomość winna być wywłaszczona czy też „jedynie” zajęta na podstawie ww. przepisu .
    Stąd też moje pytanie ( raczej retoryczne ) pomijając dwa kierunki orzecznictwa WSA- czy z wnioskiem o odszkodowanie można wystąpić z sytuacji wydania decyzji na podstawie ustawy z 1958 r. lub 1985 r. które zawierały tylko i wyłącznie zezwolenie na wybudowanie urządzeń przesyłowych?

    • Piotr Zamroch pisze:

      Panie Przemysławie,
      przepisy obu ustaw uprawniały do tego samego – zajęcia nieruchomości na czas budowy i trwałego pozostawienia legalnie wybudowanych urządzeń na nieruchomości. Uprawnienie do późniejszego korzystania wynikało z przepisów ustawy, nie z samej decyzji. Obecnie podstawą dostępu do urządzeń wybudowanych na podstawie starych decyzji jest art. 124 ust. 6 UGN. Decyzje zatem, wbrew brzemieniu ich sentencji, uprawniały nie tylko do wybudowania urządzeń.

  11. Przemysław pisze:

    Wow! Panie Piotrze to zburzył mi Pan trochę mój dotychczasowy tok myślenia w zakresie wydania tych decyzji.
    Analizując Pana wypowiedzi skonkludowałem że na dobrą wiarę w zakresie wzniesienia danego urządzenia przesyłowego składa się zgoda właściciela nieruchomości na wybudowanie plus zgoda właściciela na dostęp do tych urządzeń w celu dokonania konserwacji czy też remontów. Dopiero te dwa elementy tj. zgoda na budowę i dostęp tworzyły dobrą wiarę.
    Odniosłem to do ww. decyzji wywłaszczeniowych. Wcześniej myślałem że na administracyjny tytuł prawny do nieruchomości składa się zezwolenie na budowę urządzeń i umożliwienie dokonywania konserwacji które wynika bezpośrednio z decyzji. Uznawałem że skoro nie ma w treści decyzji zezwolenia na dostęp do urządzeń to decyzja ta w istocie tworzy”pozwolenie budowę”
    Pana tezę potwierdza m. in. Wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie VI ACa 1238/2008

    W jaki sposób ustalić czy rzeczywiście poprzednicy prawni uzyskali odszkodowanie w związku z wydaniem decyzji np. na podstawie art. art. 35 ustawy z dnia 12 marca 1958r. o zasadach i trybie wywłaszczania nieruchomości? (może wniosek właściciela do Starosty na podstawie przepisów ustawy o dostępie do informacji publicznej ?) Czy może zdarzyć się sytuacja że w związku z wydaniem decyzji na podstawie ustawy z 1958 r. lub 1985 r. nie wypłacono ówczesnym właścicielom nieruchomości odszkodowania?

    • Piotr Zamroch pisze:

      Panie Przemysławie,
      odszkodowania, szczególnie w zakresie obniżenia wartości nieruchomości, wypłacano na wniosek. Straty w zasiewach były – z mojej wiedzy – często proponowane przez samego przedsiębiorcę. Odpowiadając na Pańskie pytanie – W zakresie obniżenia wartości nieruchomości z reguły nie wypłacano. Z lat 90. z kolei (ustawa z 1985 r.) widziałem sporo umów, gdzie rekompensowano także utratę własności nieruchomości (nie jestem w stanie stwierdzić, jak to wyglądało od strony rzeczywistej naprawy uszczerbku, jednak taki tytuł był powoływany).

  12. Maciej pisze:

    Panie Mecenasie,

    Na mojej działce znajdują się słupy wysokiego napięcia. Kupując ją kilka lat temu widziałem w księdze wieczystej, że jest dla nich ustanowiona służebność gruntowa. Czy w takiej sytuacji mogę wystapić o ustanowienie służebności przesyłu i odszkodowania za ostatnie 10 lat? Tak sobie myślę,że służebność gruntowa odpowiada co prawda treścią służebności przesyłu ale nią nie jest więc chyba mam prawo żądać jej ustanowienia?

    • Piotr Zamroch pisze:

      Panie Macieju,
      służebność przesyłu może zostać przymusowo ustanowiona, jeżeli jest konieczna dla korzystania z urządzeń. „Konieczna” jest wówczas, gdy przedsiębiorca nie posiada tytułu prawnego do korzystania z Pańskiej nieruchomości – w mojej ocenie zatem nie może Pan skutecznie dochodzić ustanowienia służebności przesyłu przed sądem.

  13. Maciej pisze:

    Panie Mecenasie,

    Bardzo dziękuję za odpowiedź.

  14. Ewa pisze:

    Witam
    Ostatnimi czasy widziałam gdzieś w jakimś komentarzu przykład/wzór pierwszego pisma do przedsiębiorcy w celu zaczęcia przygody z ustaleniem służebności przesyłu. Nie mogę tego znaleźć. Czy jest możliwość podania linku lub takiego wzoru? Z góry serdecznie dziękuję i pozdrawiam

  15. Jolka pisze:

    Szanowny Panie Mecenasie serdecznie proszę o podpowiedź – czy w poniżej opisanej sytuacji mam szansę na nieuzyskanie odszkodowania na podstawie przepisów art. 129 ust. 5 ustawy o gospodarce nieruchomościami?
    W latach 70 wydano decyzję zezwalającą na wejście w teren działki mojej babci z budową linii energetycznej zgodnie z planem realizacyjnym ( na podstawie art. 35 ustawy o zasadach i trybie wywłaszczenia nieruchomości) z tego tytułu zobowiązano zakład energetyczny do naprawienia szkód i wypłaty odszykowania za straty w uprawach, zasiewach i plonach. Babcia anie otrzymała odszkodowania odpowiadającego poniesionym szkodom (tj. rzeczywiste straty i utracone korzyści) oraz odszkodowania za zmniejszenie wartości nieruchomości w związku z budową linii energetycznych i posadowieniem słupa). czy mam szansę na ubieganie się o takie odszkodowanie? czy ewentualnie wchodzi tutaj ustalenie służebności i odszkodowań z zakładem energetycznym?

    Będę wdzięczna za każdą informację Pozdrawiam

    • Piotr Zamroch pisze:

      Pani Jolu,
      wydanie decyzji wywłaszczeniowej dla nieruchomości kieruje spór na drogę postępowania administracyjnego w tym sensie, że nie może Pani żądać przymusowo ustanowienia służebności przesyłu, przedsiębiorca zaś nie może żądać stwierdzenia jej zasiedzenia. Dochodzenie odszkodowań na podstawie art. 129 ust. 5 wymaga legitymowania się uprawnieniami, które pochodzą z daty kiedy decyzja stała się ostateczna – czyli mówiąc po ludzku, z roszczeniami musiałaby wystąpić babcia albo jej spadkobierca, czy też osoba, która nabyła to roszczenie na podstawie umowy przelewu wierzytelności.

      • Jolka pisze:

        Panie Mecenasie bardzo dziękuję za odpowiedź 🙂
        Czyli w tej sprawie jako spadkobierca babci mogę wystąpić do urzędu – na drogę administracyjną o ustalenie odszkodowania odpowiadającego poniesionym szkodom (tj. rzeczywiste straty i utracone korzyści) oraz odszkodowania za zmniejszenie wartości nieruchomości w związku z budową linii energetycznych i posadowieniem słupa). Rozumię, że w takiej sytuacji z urzędu powinna być ustalona kwota odszkodowania na podstawie wyceny, a zobligowany do wypłaty odszkodowania winien być zakład energetyczny. tylko ciekawe na jakie odszkodowanie mogę liczyć jeżeli obciążona działka była i jest działka rolną.
        Pozdrawiam

        • Jolka pisze:

          Szanowny Panie Mecenasie, to ja jeszcze z pytaniem Jak powinna wyglądać procedura ustalenia takiego odszkodowania przez organ administracyjny? w związku z decyzję zezwalającą na wejście w teren działki mojej babci z budową linii energetycznej zgodnie z planem realizacyjnym ( na podstawie art. 35 ustawy o zasadach i trybie wywłaszczenia nieruchomości) babcia winna wnieść o odszkodowanie odpowiadające poniesionym szkodom (tj. rzeczywiste straty i utracone korzyści) oraz odszkodowanie za zmniejszenie wartości nieruchomości w związku z budową linii energetycznych i posadowieniem słupa w latach 70. Następnie organ powołuje biegłego do sporządzenie wyceny niezbędnej dla potrzeb ustalenia takiego odszkodowania? czy ja muszę wskazać jakaś kwotę odszkodowania, kto pokrywa koszty sporządzenia operatu? a odszkodowanie wypłaca przedsiębiorstwo energetyczne, któro jest obecnie właścicielem tych urządzeń ?

          Bardzo dziękuje za odpowiedź
          Pozdrawiam

  16. Kasia S. pisze:

    Dzień dobry,
    Chciałam zapytać czy mogę wystąpić o odszkodowanie na podstawie ugn za obniżenie wartości nieruchomości, jaka wystąpiła na skutek wywłaszczenia w celu posadowienia w latach 70-tych linii 15 kV, jeżeli zakład energetyczny tę linię usunął kilka lat temu? Z góry dziękuję i życzę Wesołych Świąt.

    • Piotr Zamroch pisze:

      Pani Kasiu,
      w mojej ocenie usunięcie urządzeń po pewnym okresie korzystania z nich na podstawie decyzji nie wpływa na samą możliwość uzyskania odszkodowania, które jest należne za samo ograniczenie własności – okres korzystania z urządzeń i odzyskanie przez nieruchomość dawnej funkcjonalności będzie miało znaczenie dla wysokości odszkodowania, aczkolwiek trudno mi praktycznie napisać o zakresie takiego wpływu, bo to dość rzadka sytuacja i nie spotkałem operatu dotyczącego takiego odszkodowania.

  17. Jolka pisze:

    Szanowny Panie Mecenasie, to ja jeszcze z pytaniem Jak powinna wyglądać procedura ustalenia takiego odszkodowania przez organ administracyjny? w związku z decyzję zezwalającą na wejście w teren działki mojej babci z budową linii energetycznej zgodnie z planem realizacyjnym ( na podstawie art. 35 ustawy o zasadach i trybie wywłaszczenia nieruchomości) wnoszę jako spadkobierca o odszkodowanie odpowiadającego poniesionym szkodom (tj. rzeczywiste straty i utracone korzyści) oraz odszkodowania za zmniejszenie wartości nieruchomości w związku z budową linii energetycznych i posadowieniem słupa. Następnie organ powołuje biegłego do sporządzenie wyceny niezbędnej dla potrzeb ustalenia takiego odszkodowania? czy ja muszę wskazać jakaś kwotę odszkodowania, kto pokrywa koszty sporządzenia operatu? a odszkodowanie wypłaca przedsiębiorstwo energetyczne?

  18. Ania pisze:

    Panie Mecenasie!
    Czy roszczenie o odszkodowania za zmniejszenie wartości nieruchomości w związku z budową sieci gazowej ( na podstawie decyzji wywłaszczeniowej z lat 70 – na podstawie art. 35 ustawy o zasadach i trybie wywłaszczenia nieruchomości) ulega przedawnieniu jak w przypadku straw cywilno prawnych?
    Pozdrawiam

    • Piotr Zamroch pisze:

      Pani Aniu,
      te roszczenia nie podlegają przedawnieniu, jest to ugruntowane stanowisko w orzecznictwie sądów administracyjnych.

      • Ania pisze:

        Bardzo dziękuję za odpowiedź Panie Mecenasie.
        Z mojej strony jeszcze takie b c może oczywiste pytanie – organ ustalający takie odszkodowanie jako stronę postępowania winno włączać przedsiębiorstwo przesyłowe, któro zostanie zobowiązane do wypłaty ustalonego na podstawie art. 129 ust. 5 b odszkodowania?
        pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję za wszystkie odpowiedzi
        Ania

  19. Mateusz pisze:

    Panie Mecenasie oraz Drodzy Państwo,

    a czy spotkał się Pan/Państwo z sytuacją decyzji opartej na art. 8 ustawy elektrycznej z 21 marca 1922 roku? Decyzja z dnia 29 marca 1950 roku, ustalająca dla Zjednoczenie Energetycznego zatwierdzenie planów. Ustawa z Dwudziestolecia zakłada odszkodowanie za „korzystanie” z posiadłości prywatnych. Odszkodowanie (przypominając rok – 1950) oczywiście nie zostało wypłacone. Czy w trybie administracyjnym, zgodnie z art. 129 ust. UGN możliwa jest walka o odszkodowanie, mając na uwadze zachowanie ? Czy spotkał się Pan/Państwo z taką sytuacją?

  20. Ania pisze:

    Szanowny Panie Mecenasie a czy w sprawie odszkodowania za zmniejszenie wartości nieruchomości w związku z budową sieci gazowej ( na podstawie decyzji wywłaszczeniowej z lat 70 – na podstawie art. 35 ustawy o zasadach i trybie wywłaszczenia nieruchomości) jest możliwość zawarcia ugody administracyjnej?

  21. ola pisze:

    Dzień dobry
    Bardzo serdecznie proszę o podpowiedz czy decyzja Prezydium Rady Narodowej wydana w 1963 r. na podstawie art. 35 ustawy o zasadach i trybie wywłaszczenia nieruchomości dotycząca budowy sieci gazowej miedzy innymi na mojej działce powinna być uwidoczniona w księgach wieczystych? – do chwili obecnej nie została uwidoczniona – jeżeli tak to kto powinien ją uwidocznić w chwili obecnej ? Starosta wyk. zadanie z zakresu administracji rządowej czy przedsiębiorstwo przesyłowe? I czy samo uwidocznienie jest konieczne abym mogła ubiegać się o odszkodowanie za zmniejszenie wartości w związku z posadowieniem tej sieci.

    • Piotr Zamroch pisze:

      Pani Olu,
      tych decyzji nie ujawniano w księgach wieczystych i nie ma to znaczenia w kontekście dochodzenia odszkodowania.

      • ola pisze:

        Bardzo dziękuję Panie Mecenasie za odpowiedź 🙂 czyli w chwili obecnej też jest brak podstaw prawnych do uwidocznienia takiej decyzji w kw? i jeszcze moje jedno pytanie decyzja Prezydium Rady Narodowej wydana w 1963 r. na podstawie art. 35 ustawy o zasadach i trybie wywłaszczenia nieruchomości daje mi tylko możliwość uzyskania niewypłaconego odszkodowania za zmniejszenie wartości czy też mogę dodatkowo ubiegać się o służebność u przedsiębiorcy i o dodatkowe odszkodowanie z tego tytułu ? Bardzo będę wdzięczna za odpowiedź.
        Serdecznie Pozdrawiam
        Ola

  22. Maria pisze:

    Witam Panie Mecenasie,

    czy wójt czy może starosta jest zobowiązany do rozpatrzenia wniosku o ustalenie wysokości odszkodowania wmyśl ustawy z 1958 o zasadach i trybie wywłaszczania nieruchomości? Podstawą decyzji są przepisy art. 35 i 36 ustawy, decyzja jest ostateczna, zgodna z wcześniej obowiązującymi przepisami, zaś nie ma porozumienia w zakresie odszkodowania pomiędzy stronami. Co w sytuacji gdy sprawa trafi do organu niewłaściwego?

    Zastanawia mnie jeszcze jedna sprawa czy można uznać, że roszczenie (roszczenie o szeroko pojęte straty nie o zasiewy) jest przedawnione . Nie znalazłam orzeczenia jednoznacznie i bezspornie regulującego tą kwestię . Zaś w aktualnych komentarzach doktryny z 2014 przeważa stanowisko, że jest to roszczenie cywilnoprawne Jarosław Ptak – Przedawnienie roszczeń odszkodowawczych za straty wynikłe z działań przewidzianychw art. 35 ustawy z dnia 12 marca 1958 r.o zasadach i trybie wywłaszczania nieruchomości – Transformacje Prawa Prywatnego1/2014 ISSN 1641–1609 oraz Elżbieta Lemańska monografia – przedawnienie roszczeń związanych z wywłaszczeniem nieruchomości 2014. W obu monografiach jest uzasadniona polemika ze stanowiskiem wyrażonym w orzeczeniach sądów.

    • Piotr Zamroch pisze:

      Pani Mario,
      jeżeli chodzi o organ właściwy, nie ma tu zagrożenia z uwagi na stosowanie przepisów procedury administracyjnej – jeżeli organ uzna się za niewłaściwy, przekaże pismo do właściwego. Odnośnie do przedawnienia, NSA od dłuższego czasu opowiada się za brakiem przedawnienia. Nie znam monografii Pani Lemańskiej, więc trudno mi odnieść się do jej poglądów. Ogólnie można powiedzieć, że w praktyce dochodzenia roszczeń ugruntowane stanowisko Sądu Najwyższego, czy Naczelnego Sądu Administracyjnego ma większą siłę przekonywania niż poglądy przedstawicieli nauki prawa.

      • Maria pisze:

        Dziękuję Panie Mecenasie za odpowiedź,

        Sprawdziłam na Pana stronie wyroki sądów administracyjnych i już jest dla mnie zupełnie jasne, że roszczenie nie podlega przedawnieniu.
        Niemniej jednak nie daje mi spokoju właściwość organu ustalającego odszkodowanie.
        Złożyłam wnioski już jakiś czas temu a starostwo spycha na gminę i na odwrót tą sprawę.
        zgodnie z Art. 36. ustawy o zasadach i trybie wywłaszczania nieruchomości:
        1.Na żądanie właścicieli nieruchomości organ do spraw wewnętrznych prezydium powiatowej rady narodowej właściwej ze względu na położenie nieruchomości orzeka o odszkodowaniu za straty wynikłe z działań przewidzianych w art. 35 ust. 1 i 2.

        zaś w decyzji jest mowa, ze organ (urząd gminy)wydający decyzję ustali odszkodowanie na wniosek zainteresowanej strony.
        Czyli od kogo mam się domagać ustalenia odszkodowania?

        • Stanisław pisze:

          Pani Mario z mojego doswiadczenia, administracja szczególnie szczebla podstawowego zawsze stosuje taktyczny unik celem maksymalnego rozciagania sprawy w czasie.Proponuję kontrolować terminów odpowiedzi wnikajacych z kpa, stosować zażaleania do starosty na systematyczny unik decyzyjny. Te dowody potrzebne są dla ewentualnego procesu administracyjnego.Piersze pytanie sędziego na rozprawie w WSA ile było ponagleń i zażaleń.
          Pozdrawiam Stanisław

  23. Krzysztof pisze:

    Witam Panie Mecenasie!
    Czy mogę prosić o podpowiedź. Chodzi mi o sprawę wystąpienia w trybie art. 128 ust, 4 UGN do starosty o ustalenie odszkodowania za zmniejszenie wartości nieruchomości w związku z posadowieniem sieci gazowej w związku z art. 35 ustawy z dnia 12 marca 1958 r. o zasadach i trybie wywłaszczania nieruchomości w latach 70.
    Nieruchomość tą nabyłem na podstawie notarialnej umowy sprzedaży z 2005 r. Czy jako nabywca tej nieruchomości mogę ubiegać się o takie odszkodowanie?
    Kto może ubiegać się o takie odszkodowania Czy tylko właściciel lub jego spadkobiercy są władni do takich roszczeń ?
    Z góry dziękuje za odpowiedź.
    Pozdrawiam Krzysztof

    • Piotr Zamroch pisze:

      Panie Krzysztofie,
      obawiam się, że nie zostanie Panu przyznane odszkodowanie – uprawnionym do ubiegania się o jego przyznanie jest właściciel z daty ograniczenia własności, jego spadkobiercy albo osoby, które nabyły to uprawnienie na podstawie umowy cesji zawartej z wcześniej wskazanymi.

  24. Bożena pisze:

    Dzień dobry Panie Mecenasie 🙂
    Czy mogę prosić o pomoc w następującej sprawie.
    W latach 70 na podstawie art. 35 ustawy z dnia 12 marca 1958r. o zasadach i trybie wywłaszczania nieruchomości wybudowano na działce sieć energetyczną wraz z transformatorem.
    W dacie budowy sieci nieruchomość stanowiła własność PGR następnie Agencji Nieruchomości Rolnych sama stałam się właścicielka tej nieruchomości w 2008 r.
    Czy mogę starać się o odszkodowanie z tytułu umieszczenia sieci i transformatora na mojej działce i tym samym zmniejszenia wartości nieruchomości. czy jako następca prawny przysługuje mi takie odszkodowanie. Nie bardzo mogę doszukać się orzecznictwa w tej sprawie.
    Z ostatnich orzecznictw wiem ze przysługuje odszkodowanie z tytułu jak wyżej (chyba nic się w tej kwestii nie zmieniło do dzisiaj) tylko czy każdemu, komu posadowiono sieci w myśl przepisów art. 35 ustawy z dnia 12 marca 1958r. o zasadach i trybie wywłaszczania nieruchomości.
    Bardzo proszę o podpowiedź.
    Pozdrawiam

    • Piotr Zamroch pisze:

      Pani Bożeno,
      w stosunku do nieruchomości państwowych (PGR) taka decyzja nie mogła zostać wydana, a w każdym razie nie mogła wywrzeć skutku prawnego, bo Skarb Państwa sam siebie wywłaszczyć nie mógł. W przypadku nieruchomości państwowych można raczej rozważyć wniosek o ustanowienie służebności przesyłu – w tym zakresie rozstrzygająca jest dobra albo zła wiara przedsiębiorcy. W razie przyjęcia dobrej wiary, nastąpiło nabycie służebności przez zasiedzenie, w przypadku przyjęcia złej, termin upłynie najszybciej w 2019 r. Orzecznictwo sądów w tym zakresie jest niejednolite w skali kraju.
      W mojej ocenie tryb administracyjny z pewnością nie będzie właściwy w Pani przypadku.

      • Bożena pisze:

        Witam Panie Mecenasie
        Dziękuje za odpowiedź, ale w moim przypadku dotarłam do decyzji na podstawie której w latach 70 zgodnie z art. 35 ustawy z dnia 12 marca 1958r. o zasadach i trybie wywłaszczania nieruchomości wybudowano na działce PGR (obecnie mojej) sieć energetyczną wraz z transformatorem, ażeby było ciekawiej dotarłam również do orzeczenia na postawie którego PGR otrzymał odszkodowanie za rekultywację w związku z budową tej sieci. 🙂 Także myślę że ciekawy przypadek… tylko czy jest jakikolwiek sens zajmowania się sprawą ewentualnego uzyskania odszkodowania ….
        Pozdrawiam

  25. Antoni pisze:

    Może Pan wskazać jakieś orzeczenia, które mówią, że odszkodowania może żądać spadkobierca, a nie aktualny właściciel nieruchomości?

    Czy są orzeczenia przeciwne?

    Dziękuję.

Napisz komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *