Małe wywłaszczenie
Obecnie obowiązujące przepisy ustawy o gospodarce nieruchomościami umożliwiają przedsiębiorcy przesyłowemu, który realizuje cel publiczny, uzyskanie prawa do posadowienia urządzeń na nieruchomości, nawet wbrew woli właściciela.
Z tym oczywiście połączony jest obowiązek negocjacji i zapłaty słusznego odszkodowania. Ten stan ulegnie być może pewnym zmianom, bo jak wiesz, trwają prace nad ustawą korytarzową, ale nie o tym chciałem dziś napisać.
Większość urządzeń przesyłowych w Polsce była wybudowana przed 1985 r., kiedy obowiązywała ustawa o zasadach i trybie wywłaszczania nieruchomości, w tym słynny art. 35. Dziś osoby zaangażowane w spory dotyczące urządzeń przesyłowych odczuwają konsekwencje rozwiązań prawnych rodem z poprzedniego systemu politycznego.
Co to za konsekwencje?
Decyzja wywłaszczeniowa daje prawo przedsiębiorcy przesyłowemu do korzystania z nieruchomości na potrzeby konserwacji urządzeń, bez obowiązku ponoszenia z tego tytułu opłat.
Dlaczego tak jest? Ustawa w art. 36 przewidywała możliwość domagania się odszkodowania, które miało zrekompensować wszelkie straty.
Sąd Najwyższy stwierdził, że to odszkodowanie obejmuje każdy możliwy uszczerbek związany z budową urządzeń i korzystaniem z nich, zatem właściciel obecnie nie może żądać dodatkowych kwot.
Z tym można się zgodzić lub nie, jednak trudno pominąć fakt, że wówczas wypłacane odszkodowania obejmowały tylko bezpośrednie straty np. zniszczone plony, drzewa, a nie zawierały rekompensaty za obniżenie wartości nieruchomości i znoszenie późniejszej aktywności przedsiębiorcy na nieruchomości.
Właściciele nieruchomości, którzy nie otrzymali uprzednio odszkodowania próbują dziś dochodzić go na podstawie przepisów ustawy o gospodarce nieruchomościami. Sądy administracyjne z reguły nie są skłonne aprobować takich żądań (za wyjątkiem WSA w Gliwicach, który wydawał pozytywne dla właścicieli orzeczenia).
Dzisiejsze orzecznictwo zrównuje decyzję z art. 35 z obecnie wydawanymi decyzjami wywłaszczeniowymi, co jest jednak dużym uproszczeniem, gdyż wcześniej nie było obowiązku przeprowadzenia negocjacji, przedsiębiorca mógł wejść przymusowo na nieruchomość nawet wobec właściciela, który wyrażał zgodę na posadowienie urządzeń – w ten sposób eliminowano zaś możliwość ułożenia wzajemnych stosunków na gruncie przepisów Kodeksu cywilnego.
Różnic jest więcej, a sprawa bardzo ciekawa i ważna w praktyce – dlatego też wkrótce spodziewaj się kolejnego wpisu o małym wywłaszczeniu na podstawie ustawy z 1958 r.
Temat bardzo interesujący. SO prawomocnym wyrokiem odrzucił wniosek Energetyki o zasiedzenie .
Energetyka weszła na teren z budową w 1974r na podstawie tej podłej ustawy z 1958r art 35 nie płacąc nawet symbolicznej złotowki odszkodowania zgodnie z art 36 . Rowniez dwukrotnie weszła na teren prze żniwami z pracami konserwayjnymi wy miana izolatorow i ma lowanie konstrukcji metalowej słupa.Dla mnie został prezent w postaci usunięcia izolatorow i akcesoriów malarskich z terenu.Nie skierowano do mnie nawet symbolicznego słowa przepraszam za pozostawiony bałagan i straty w zbiorach. Po prawomocnym wyroku skierowałem pismo do Energetyki o zawarcie umowy o służebność przesyłu. Odpowiedź ja zwykle ta sama cyt.Uchwała SN III CZP 116/09 wydana na podstawie art.35ust 1 ww ustawy jest tytułem prawnym dla przedsiębiorstwa przesyłowego do stałego korzystania z nieruchomości. Również nie przysługują roszczenia ani o zdemontowanie urządzeń ani wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z terenu i zapłata za obniżenie warości handlowej terenu. Powołują się także na orzecznictwoIII CZP 80/05 i V 1863/00. Złożyłem wniosek do SR o wydanie postanowienia na zawarcie umowy o służebność przesyłu , czekan na sprawę . Pozdrawiam
Panie Stanisławie,
proszę w miarę możliwości napisać o rozwoju sprawy – wzajemny stosunek roszczeń cywilnych i decyzji wywłaszczeniowej to bardzo ciekawa ale i kontrowersyjna sprawa.
Panie Stanisławie a czym Sąd(y) argumentowały oddalenie wniosku o zasiedzenie?
1. brak dowodu przeniesienia od poprzedników prawnych
2.art.121.4k.c siła wyższa ” komuna” zabranie możliwości odwoławczych
Pozdrawiam Stanisław
PANIE STANISŁAWIE
PROWADZĘ SPRAWĘ O USTANOWIENIE SŁUŻEBNOŚCI PRZESYŁU – PRZECIWKO ENERGETYCE KALISKIEJ. SĄD W KROTOSZYNIE ORZEKŁ ZASIEDZENIE 20 LAT W ZŁEJ WIERZE OD 1966-1986R. ZAMIERZAM TAK JAK PAN W APELACJI ZAWRZEĆ NIEUDOWODNIENIE POSIADANIA (PROTOKOŁY ZDWCZO – ODBIORCZE, ZARADZENIA, ZMIANY PRZEPISÓW).
CZY MOGĘ PROSIĆ O KONTAKT. SŁUŻĘ POMOCĄ W INNYCH SPRAWACH PRZESYŁOWYCH
SŁAWOMIR
Paweł, rozszerzam swoje uzasadnienie. Moja broń polegała na szczegółowym sprawdzeniu wszystkich dokumentów Energetyki dostarczonej do sądu- były to” kilogramy”.Złapałem „haka”braku szczegółowego protokołu zdawczo-odbiorczego od poprzednika prawnego.Było tylko hasło protokół zdawczo-odbiorczy.
Bazowałem na sukcesji uniwersalnej , która musi być udowodniona w szczegółach, wyklucza się domniemanie.Z tytułu bałaganu papierowego w Energetyce nie mogę ponosić konsekwencji.
Chyba tym niepodważalnym między innymi argumentem przekonalem SO i z tego powodu dla mnie korzystne postanowienie. Pozdrawiam Stanisław
Panie Stanisławie – to dobre wici dla nas wszystkich, którzy walczymy… no i „dobry” osąd. Tylko, czy aby przy sukcesji uniwersalnej nie wystarczy przedsiębiorstwom wykazać samych przekształceń?
Pozdrawiam
Na podstawie Zarządzenia Ministra Przemysłu nr. 32/ORG/89 z dn 16 stycznia 1989r powstało szereg nowych podmiotów prawnych samodzielnych mniejszych kosztem zmniejszenia wielkich molochów Energetycznych .Celem tej zmiany/reorganizacji/ była poprawa efektywności gospodarowania. W tym zarządzeniu był bardzo istotny punkt dotyczący powołania komisji majątkowej , której celem było zrobienie protokołu zdawczo- odbiorczego dla nowego podmiotu gospodarczego.Czyli to był dowód przeniesienia posiadania.W mojej sytuacji nie było tego protokołu i w uzasadnieniu ustnym sędzia podał, iż ciągłość posiadania została przerwana . Dlatego też początek biegu zasiedzenia rozpoczyna się od 1/02/1989r.Przekształcenie nowego podmiotu w jednoosobową spółkę skarbu państwa odbyło się w 1993r.Ten brak protokołu był dla sprawy sądowej tym”HAKIEM” – braku dowodu przeniesienia posiadania.Pozdrawiam Stanisław
Witam
Czy ktoś wie gdzie można zapoznać się z treścią tego Zarządzenia Ministra Przemysłu nr. 32/ORG/89 z dn 16 stycznia 1989r ? Nigdzie nie mogę tego znaleźć.
Postaram się , proszę o podanie skrzynkie-mailowej.Pozdrawiam Stanisław
Witam
Podaję mail: stalker13@wp.pl
Pozdrawiam
Witek
Panie Stanisławie,
czy mogę prosić o informację gdzie mogę znaleźć Zarządzenie Ministra Przemysłu nr. 32/ORG/89 z dn 16 stycznia 1989r ? Czy ewentualnie mogę prosić o kopię ?
Pozdrawiam
Krzysztof
A to ciekawe(: faktycznie w czasie transformacji musiał panować niezły bałagan przy przekształceniach i coś takiego jak protokół – zdawczo – odbiorczy mógł gdzieś zaginąc.
dzieki za wyczerpujące uzasdnienie decyzji Sądu(:
Według mojej wiedzy Energetyka była „przechowalnią” polityków , ktorzy w głowach mieli zakodowane ” władztwo państwowe”, profesjonalizm dokumentacyjny raczej traktowano jako rzecz zbędną .Broń na sprawie podnoszona przez pełnomocnika Energetyki z uporem ” maniaka” to art 7 k.c /domniemanie/. Życzę Ci samozaparcia przy dokładnej analizie „kwitów” dostarczonych przez Energetykę.
Panie Stanisławie czy pisząc o sukcesji uniwersalnej nie miał Pan przypadkiem na myśli sukcesji singularnej? Czy tylko ja widzę tę nieścisłość? a może czegoś nie zrozumiałem i ktoś mógłby mnie uświadomić.
Czy mógłby Pan napisać w jakim sądzie okręgowym zapadło to orzeczenie?
I czy na pewno sąd mówił o szczegółowym protokole zdawczo-odbiorczym tworzonym przez komisję z tego rozporządzenia, czy np. mógł być to każdy inny dokument o innym tytule, ewentualnie zeznania świadków na tę okoliczność, których przedsiębiorstwo przesyłowe nie potrafiło podać.
W każdym bądź razie jest to argumentacja dająca nadzieję.
Pozdrawiam
Cześć Panie Marcinie.
Ja cały czas konsekwencje przyczepiłem się używając sukcesja uniwersalna, która musi być udowodniona- nie można domniemywać.Obojętnie jaka sukcesja, każda musi być udowodniona.
Również z uporem egzekwowałem przekazanie od Energetyki dowodu w postaci protokołu wymienionego , który stanowił integralną część wspomnianego zarządzenia. Dokument ten był konieczny do otwarcia księg racunkowych zgodnie z ustawą o rachunkowości .Energetyka w końcu się w tym temacie się poddała informując ,iż ten dokument zaginął.Zaczęli bazować na ustawie z 1996
komercjalizacja przedsiębiorstw państwowych. Podważyłem ten prawny argument,że prawo nie działa wstecz i sąd odrzucił nową argumentację Energetyki/przekształcenie w jednoosobową spółke skarbu państwa nastąpiło w lipcu 1993r/.Pan Sędzia prowadzacy w uzasadnieniu głównie bazował na braku rzeczywistego dowodu przeniesieniu posiadania – okres do 31/01/1989r.Również nie bez znaczenia był fakt pozbawienia rzeczywistego prawa odwoławczego moich rodziców . Kazda instytucja administracyjna , społeczno-polityczna/ ZSL/ udzielała tej samej odpowiedzi NIE BO NIE.Moi rodzice byli także szykanowani poprzez wykreślanie z list w GSie na zakup lepszych nawozów, ziarna selekcyjnego itd.POSTANOWIENIE wydane zostało przez sąd w wielkopolsce. NIE MAM WIEDZY , CZY DOKŁADNIE MOGĘ PODAĆ MIEJSCOWOŚĆ.Może pan Piotr podpowie. Jeżeli coś trzeba dodać to proszę o pytanie. Zyczę dużo sił, ja mam trzy potężne segregatory papierów z tej sprawy, która rozpoczęła sie w 2009r a zakończyła w 2012r / Pozdrawiam Stanisław
Panie Stanisławie, może Pan podać miasto. Wyrok w Pańskiej sprawie , oczywiście bez danych osobowych jest dostępny dla osób, które znają sygnaturę (znaczy, któym poda Pan sygnaturę) – wystarczy zwrócić się do sądu w trybie przepisów o dostępie do informacji publicznej.
Panie Marcinie, jest miasto Kalisz. Pozdrawiam Stanisław
Myślę, że fakty związane z Pańskimi rodzicami i czasami PRLu również miały znaczenie. Nie każdy może to udowodnić, a powoływanie się na ogólniki nie wystarczy.
Panie Piotrze, a co Pan myśli o tej sprawie, w szczególności o agrumentacji P. Stanisława dotyczącej przerwania biegu zasiedzenia? Zarządzenie Ministra Przemysłu zostało przecież wydane, można powiedzieć że brakowało tylko jednego papierka z księgowości.
Tez prosze Pana Piotra o odniesienie sie:)
Pani Janino, Panie Pawle,
przeniesienie posiadania wykazywane zarządzeniem Ministra Przemysłu i Handlu wymagało przedstawienia nie tylko samego zarządzenia, ale także załącznika oraz protokołu zdawczo-odbiorczego (można domagać się przedstawienia ich oryginałów). W tym zakresie zdarzają się braki dowodowe, zatem Pan Stanisław przyjął zasadną linię obrony. Sam fakt sukcesji nie przesądza o jej zakresie, dokonywany był bowiem podział majątku, zatem nie było tu prostej sukcesji uniwersalnej, gdzie wszystkie składniki majątku przeszły z jednego podmiotu na kolejny. Przy sukcesji uniwersalnej w postaci przejęcia jednej spółki przez drugą, nie jest konieczne wykazywanie przeniesienia posiadania.
Witam, czy ktoś jest w posiadaniu namiaru lub tekstu tego Zarządzenia Ministra Przemysłu nr. 32/ORG/89 z dn 16 stycznia 1989r
Pozdrawiam
Anna
Czy może ktoś zna sygnaturę wyroku Pana Stanisława, gdyż na Portlu Orzeczń Sądu Okręgowego w Kaliszu nie ma orzecznictwa dotyczącego służebności przesyłu, natomiast w zakładzce zasiedzenie jest jeden wyrok z którego wynika, że nie jest to sprawa Pana Stanisława.
Panie Marku II Ca 374/12 na pewno po swietach-pozdrawiam Stanisław
Panie Marcinie, podaję postanowienie SO II Ca 302/13,II Ca 374/12 i mojego brata I ACz 798/13 Łódź. Pozdrawiam Stanisław
Witam
Panie Stanisławie czy jest możliwe udostępnienie mi postanowień Pańskich jak i również Pańskiego brata oraz tekstu Zarządzenia Ministra Przemysłu nr 32/ORG/89 z dn. 16 stycznia 1989 r., to bym uprzejmie prosiła Pana o przesłanie na pahudo.mal@interia.pl . Będę niezmiernie wdzięczna. Cieszy bardzo fakt, że jednak można odnieść sukces w tej nierównej walce. Gratuluję i
pozdrawiam Małgorzata
Szanowny Panie Stanisławie, rozstrzygnięcie w Pańskiej sprawie (a także Pana brata) jest dla mnie swoistym „światełkiem w tunelu”. Jestem bardzo ciekaw argumentacji przedstawionej przez Sąd, lecz nie mogę do nich dotrzeć ani poprzez Portal Orzeczeń SO w Kaliszu ani SA w Łodzi. Bardzo zależy mi na czasie i nie zdążę się z nimi zapoznać przed kolejną rozprawą, jeśli skorzystam z przepisów o dostępie do informacji publicznej. Czy mógłby Pan przesłać mi skany uzasadnień (oczywiście bez danych osobowych) ?? Bardzo proszę o kontakt.
Panie Romanie , uzasadnienie SA mojego brata prześlę Panu odwrotnie po otrzymaniu poczty osobistej. Nie mam urządzenia do skanowania i dlatego też zwlekam do poniedziałku rano.Czekam na otrzymanie poczty osobistej-pozdrawiam Stanisław
Cz0łem Panie Romanie , proszę o podanie swojej skrzynki pocztowej to prześle w poniedziałek,pozdrawiam Stanisław
Panie Stanisławie ja tez poproszę i z góry dziekuję
grazynales@op.pl
Panie Stanisławie czy mógłby Pan przesłać te orzeczenia na mail wlodarczyk.piotrek@gmail.com. Dziękuję z góry.
Panie Piotrze , Panie Romanie – nie moge przesłać brak szkrzynek pocztowych-pozdrawiam Stanisław
PANIE STANISŁAWIE
DZIEKUJĘ
Witam Panie Stanisławie i też bardzo proszę o przesłanie tych orzeczeń. Mój mail to lexim@op.pl.
Z góry dziękuję.
Witam Panie Stanisławie !
Również proszę o pomoc w postaci Pana orzeczenia, który na pewno pomoże w mojej sprawie.
Bardzo się cieszę jak ktoś wygrywa z tym niesprawiedliwym państwem !
Pozdrawiam serdecznie i gratuluję z całego serca !
P.S. mail: stalker13@wp.pl
Panie Piotrze, skrzynka pocztowa jest nierozpoznawalna. Proszę sprawdzić jej poprawność-pozdrawiam stanisław
Panie Stanisławie podaję jeszcze dwa inne adresy mailowe picia68@poczta.onet.pl lub tewu0@op.pl.
Panie Piotrze, czy weszło, pozdrawiam Stanisław
Panie Stanisławie dziękuję bardzo, weszło I ACz 798/13, czy ma Pan w wersji elektronicznej dwa pozostałe postanowienia II Ca 302/13 i II Ca 374/12? Jeśli tak tak to prosiłbym bardzo o podesłanie ich także na maila.
PANIE STANISŁAWIE JA TEZ POPROSZE O RESZTĘ JEŚLI MOZNA
grazynales@op.pl
POZDRAWIAM GRAŻYNA
Panie Piotrze dałem postanowienie koledze , który wyjechał poza Polskę na narty.Jak wróci Pan otrzyma.Pozdrawiam Stanislaw
Panie Stanisławie dziękuję, otrzymałem I ACz 798/13 i II Ca 302/13, jeśli mógłby Pan przesłać jeszcze II Ca 374/12, będę wdzięczny.
Otrzyma Pan jak wróci mój kolega z nart, któremu pożyczyłem.Pozdrawiam Stanisław
Panie Stanisławie, jeśli będzie możliwość to również poproszę jeszcze II Ca 374/12. Powinniśmy się jakoś Panu odwdzięczyć za tę bezinteresowną pomoc 🙂
PANIE PIOTRZE !
CZY MOGE POPROSIĆ O PRZESŁANIE WW. ORZECZEŃ. PROWADZĘ SPÓR O PRZESYŁ Z ENERGETYKĄ KALISKĄ
ACz 798/13 i II Ca 302/13, jeśli mógłby Pan przesłać jeszcze II Ca 374/12,
Panie Stanisławie czy mógłby Pan przesłać orzeczenia na email mazurowski11@gmail.com
Dziękuję z góry.
Panie Stanisławie – przepraszam, ale nie mogłem wcześniej odpowiedzieć. Uprzejmie proszę o przesłanie orzeczeń na następujący adres e-mail: roman.szu@interia.pl Z góry wielce dziękuję!!
Panie Piotrze, Drodzy Internauci! Czy ktoś z Państwa zna publicznie dostępne orzeczenia Sądu Najwyższego lub sądów apelacyjnych poruszające kwestię protokołu zdawczo-odbiorczego linii elektroenergetycznej jako niezbędnego elementu udokumentowania nieprzerwanego posiadania gruntu, na którym znajdują się urządzenia przesyłowe wymienione w tym protokole?? Generalnie mam na myśli sytuację, o której wyżej pisał Pan Stanisław.
W mojej skromnej ocenie jeżeli została wydana decyzja na podstawie art. 35 ustawy o zasadach i trybie wywłaszczania nieruchomości to ewentualny zarzut, że nie przedsiębiorca przesyłowy nie ma protokołu zdawczo-odbiorczego związanego z jego przekształceniami może doprowadzić do wniosku, zgodnie z którym ten przedsiębiorca obecnie nie jest posiadaczem konkretnych urządzeń przesyłowych, więc to nie on, lecz Skarb Państwa (!) powinien być stroną w postępowaniu. Czy w ogóle istnieje jakiś racjonalny sposób na pozbawienia znaczenia decyzji z art. 35 w/w ustawy w sprawie dotyczącej służebności przesyłu?
Witam
Słuszna uwaga ! Jeśli przedsiębiorstwo przesyłowe posiada ostateczną decyzję wywłaszczeniową to według mnie jeśli nie udowodni powiązania obecnego przedsiębiorstwa z poprzednikiem prawnym czyli tego przedsiębiorstwa dla którego wydano decyzje to taka decyzja nie może stanowić tytułu prawnego do nieruchomości !
Jestem ciekaw co myśli o tym Pan Piotr, bo to bardzo ciekawe zagadnienie prawne ?
Ciekawe czy są jakieś orzeczenia sadów najwyższych w tej sprawie ?
Panie Stanisławie dziękuję za przesłanie postanowienia I ACz 798/13, czy była by możliwość przesłania postanowienia II Ca 302/13 i II Ca 374/12.
Panie Stanisławie również proszę o przesłanie postanowień I ACz 798/13, II Ca 302/13 i II Ca 374/12.
Krzysztof.szuflet@gmail.com
Panie Stanisławie
Chciałam zapytać, czy to Pana sprawie Pan Piotr nadał tytuł „Represje jako siła wyższa” w nazwie pliku w bazie orzecznictwa? bardzo by mi się przydała jej sygnatura. Czy może któraś z sygnatur wymienionych powyżej dotyczy tej sprawy? Z góry dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam.
Witam
Wydaje mi się, że to „tajemnica handlowa” Pana Piotra, bo nigdy nie zdradza swoich spraw sądowych i nigdy o nich nie pisze…
Panie Witoldzie,
oczywiście, że piszę, tylko nie ujawniam, które ze spraw są moje. Czasem po prostu coś mnie zaciekawi w prowadzonej sprawie i dalej rozwijam wątek na blogu, życie dostarcza nam takich tematów, na które ciężko wpaść samodzielnie.
Panie Piotrze, czy ten blog to miejsce na spam dla dziwnych pożyczkodawców? Kolejny raz staram się zwrócić Pana uwagę na tego rodzaju „reklamy”: Jutka Knollné wpis z Marzec 13, 2019 o 00:23. Rozumiem, że od północy mógł Pan tu jeszcze nie zaglądać, ale poprzednio, kiedy Pana zawiadomiłam o spamie, widziałam go jeszcze długo długo po moim mailu do Pana i nie wiem, czy do tej pory nie 'wisi’ na stronie.
Pani Agnieszko,
oczywiście blog nie jest miejscem dla spamerów, jednak usuwanie tych wpisów nie jest dla mnie priorytetem. Być może poprzedni komentarz zapomniałem usunąć, a to z tego względu, że mam wiele innych spraw na głowie w ciągu dnia i te kwestie w hierarchii ważności są raczej na odległym miejscu. Nie dostrzegam podstaw dla tego typu komentarzy z Pani strony, nacechowanych oburzeniem. Ostatecznie jest to moja strona, na której publikuję treści, z których inne osoby korzystają za darmo, a są treści co do zasady są konkretne i przydatne w prowadzonych sprawach. Myślę, że mała niedogodność w postaci nie usuniętego przeze mnie komentarza, nie jest przeszkodą w korzystaniu z bloga.
Panie Piotrze, być może źle rozłożyłam akcenty. Nie jestem oburzona na Pana. Oburza mnie wszechobecność reklam różnego rodzaju naciągaczy, a Pana chciałabym jedynie uczulić, że spam na tej stronie ma dużo większe znaczenie, niż Pan sądzi i o wiele szerszy zasięg. Każdy z subskrybentów Pana bloga otrzymuje ten spam na swój adres mailowy. Jest jeszcze inny aspekt, na który chciałabym zwrócić uwagę. Z pewnością wielu Pana czytelników to właściciele nieruchomości przez lata prowadzący nierówną walkę z silniejszym przeciwnikiem. Przez wszystkie lata mojej nierównej walki czuję, że jestem zwyczajnie okradana. Jestem pewna, że podobnie czują się inni właściciele obciążonych nieruchomości. Właśnie z tego powodu jest mi bardzo nieprzyjemnie, kiedy zamiast informacji o ciekawym wpisie znajduję w skrzynce reklamę działalności, której istotą jest żerowanie na innych. Moja skrzynka mailowa jest tak zabezpieczona, że jedyny spam, jaki do mnie dociera, to ten z Pana bloga. Na podstawie wszystkiego, co czytałam u Pana sądzę, iż nie chciałby Pan, żeby Pana praca była wykorzystywana do poszerzania portfela klientów jakiś podejrzanych typów.
Pani Agnieszko,
ja na to nie mam wpływu – filtr antyspamowy wychwytuje znakomitą większość takich komentarzy, jednak nie wszystkie. Dodatkowo komentarze osób wcześniej nie zabierających głosu, co do zasady powinny podlegać zatwierdzeniu przeze mnie – nie wiem zatem jak to się dzieje, że te komentarze trafiają do Państwa bezpośrednio w powiadomieniach. Tak jak napisałem, są dwie bariery: filtr oraz moja akceptacja, czasem jednak komuś udaje się przez to prześliznąć, co ja widzę dopiero po fakcie, zatem już po rozesłaniu do Państwa powiadomień i w tym zakresie nic nie mogę zrobić.
Oczywiście rozumiem i nie oczekuję cudów. Chciałam tylko wyjaśnić swoje intencje, żeby nie było nieporozumienia. I nie będę miała najmniejszego żalu, jeśli usunie Pan naszą dyskusję, bo ona nie ma znaczenia dla meritum.