Projekt pilnie poszukiwany

Prace nad ustawą o korytarzach przesyłowych mocno zwolniły, o ile w ogóle nie zostały zawieszone. To naprawdę zła wiadomość dla przedsiębiorców przesyłowych, przede wszystkim tych, którzy realizują inwestycje ponadlokalne.

A właściciele nieruchomości? Wręcz przeciwnie.

Czystym nadużyciem jest twierdzenie, że ustawa miała zapewnić właścicielom prawie 19 miliardów odszkodowań. To wyłącznie przedsiębiorcy mogą wystąpić z wnioskiem o ustanowienie korytarza (dla nowych urządzeń) albo jego określenie (dla istniejących). Ponownie, to przedsiębiorcy będą określali, na których nieruchomościach chcą uzyskać skutek w postaci ustanowienia służebności przesyłu. Oczywistą korzyścią dla właścicieli jest również niepozbawienie ich roszczeń za korzystanie z nieruchomości w przeszłości, co przewiduje projekt ustawy.

Ustawa – jeżeli poprawić kwestię odszkodowań – jest jednak naprawdę potrzebna i korzystna dla gospodarki kraju. Również odszkodowanie parametryczne jest dobrym pomysłem, być może konieczna jest zmiana modelu, współczynników – ważne jest, żeby w końcu ujednolicić zasady wyceny, bo obecnie rzeczoznawcy mogą sporządzać operaty w sposób – w części przynajmniej – arbitralny.

Dla właściwego zrozumienia projektu trzeba poznać przyczyny przystąpienia do prac nad nią. W najbliższym numerze Nowej Energii będziesz mógł przeczytać szerzej na ten temat w moim artykule.

A w skrócie.

Podstawową przyczyną jest potrzeba rozbudowy i modernizacji systemu przesyłowego w skali kraju. Dlaczego to takie ważne? Bezpieczeństwo systemu jako całości, niezawodność jego pracy to gwarancja pewności dostaw energii, gazu i ciepła, ale też warunek rozwoju poszczególnych regionów.

Inwestycje w sieci przesyłowe to także pozytywny impuls dla gospodarki, bo zwiększa się zapotrzebowanie na materiały i robociznę w sposób odczuwalny w skali kraju. Zwróć uwagę, że obecnie przedsiębiorcy budowlani, po trudnych inwestycjach drogowych, szukają ratunku w zamówieniach dla branży energetycznej.

Konieczne jest także wprowadzenie nowych, spójnych rozwiązań planistycznych. Projekt przewiduje w tym zakresie bardzo rozsądne zapisy, które umożliwią realizację inwestycji na terenie wielu gmin jednocześnie, jak również na obszarach szczególnie chronionych, w pasach drogowych i na terenach kolejowych. Spójne planowanie przełoży się także na minimalizację kosztów budowy urządzeń.

Obowiązujące przepisy (za wyjątkiem regulacji szczególnych jak np. specustawa o terminalu LPG w Świnoujściu) nie mogą zostać wykorzystane dla pozyskania praw do wielu nieruchomości mocą jednej decyzji, czy też postanowienia sądu. Taki mechanizm jest warunkiem przeprowadzenia inwestycji o znacznych rozmiarach i wcale nie musi oznaczać ograniczenia praw właścicieli nieruchomości.

Na koniec warto wspomnieć o ambitnym celu projektodawców, jakim jest doprowadzenie do współpracy między przedsiębiorcami i gminami. Współpraca w zakresie przygotowania planu zaopatrzenia ma duże znaczenie dla odbiorców – obok ładu planistycznego pozwala też zmniejszyć wysokość opłat przyłączeniowych.

Piotr Zamroch

Specjalizuję się w prawnych aspektach budowy, konserwacji i remontów urządzeń przesyłowych każdego rodzaju, na etapach ich prawnej lokalizacji, pozyskiwania praw do nieruchomości w trybie dobrowolnym i przymusowym oraz określania wartości wynagrodzeń i odszkodowań związanych z ograniczeniem prawa własności.

Podobne artykuły

  1. Renata pisze:

    Witam Panie Piotrze,
    Dziasiaj trafiłam na Pana stronę i bardzo mnie zainteresowała. Pracuję w przedsiebiorstwie przesyłowym (dalej pp) i widzę te wszystkie tematy „od drugiej strony”. Może mogłabym prezentowac punkt widzenia przedsiebiorcy, ale trochę się obawiam, bo te tematy budzą wielkie emocje u właścicieli nieruchomosci. Tymczasem nie wszystko jest albo czarne albo białe.
    Ustawa korytarzowa jest oczekiwana przez pp, własnie z uwagi na fakt, że w obecnym porządku prawnym strasznie trudno przeprowadzić inwestycje. Sprzeciw nawet jednego właściciela może zablokować na lata budowę linii. Wszyscy chcą mieć media, ale nikt nie chce urządzeń, a jeżeli już je ma na gruncie – to chce na tym zarabiać i to dużo. PP natomiast chce zapłacić jak najmniej. Ważne, aby jakoś wypośrodkować te poziomy. To ma zrobić ustawa korytarzowa, która wprowadza algorytm obliczania wynagrodzeń. No i właściciele mówią „za mało”, a pp „za dużo”. Myślę, że ustawodawca jakoś to rozsądzi. Ważne, aby taki algorytm powstał.
    Mam parę wątpliwości i pytań zwiazanych z ustawą korytarzową, ale muszę najpierw poczytać Pana wypowiedzi, bo może w nich znajdę już jakieś odpowiedzi.
    Pozdrawiam serdecznie
    Renata

    • Piotr Zamroch pisze:

      Pani Renato,
      zgadzam się z Panią, że powstanie dobrego algorytmu to byłby krok milowy dla tego rodzaju inwestycji. Wiem również, jak słabym narzędziem jest art. 124 UGN dla większych projektów. Odszkodowanie parametryczne to jedna z kluczowych instytucji tej ustawy – to prawda, jednak nie podzielam Pani optymizmu odnośnie tego, ze ustawodawca sobie jakoś poradzi. Problem właśnie z tym, że sobie nie radzi i nie ma pomysłu, choć to już kolejny projekt tej ustawy i co najmniej 3 lata pracy. Ale nie to jest najważniejsze – tak jak napisałem, to bardzo ważna, wręcz kluczowa ustawa dla inwestycji liniowych o znaczeniu ponadlokalnym.
      Odnośnie „drugiej strony” – staram się prowadzić bloga w sposób wyważony, jakkolwiek na co dzień przed wszystkim doradzam i szkolę przedsiębiorców. W tym zakresie trzeba, jak Pani napisała, zachować pewien dystans, umiar, bo właściciele nieruchomości naprawdę zostali mocno dotknięci sposobem lokalizowania sieci w przeszłości, a i Sąd Najwyższy od kilkunastu lat nie interpretuje prawa na ich korzyść. Myślę, że można i trzeba rozmawiać o tym problemie z wzajemnym szacunkiem, jakkolwiek to trudny temat, a w tle są emocje.

  2. tomasz pisze:

    Mnie natomiast Panie Piotrze bardzo cieszy brak postępu nad ustawą :), i uważam osobiście że była to ustawa w dużej części podyktowana przez lobby energetyczne. Bezprawnie zabierała właścicielom możliwość ubiegania się wstecz (10 lat) o odszkodowanie za bezumowne korzystanie, z tego co pamiętam jest to niekonstytucyjne, poza tym jak się nie mylę wiele rozwiązań w ustawie o korytarzach było niekonstytucyjnych i pewnie i tak nie mogła by ta ustawa wejść w życie.

  3. Renata pisze:

    Panie Piotrze,
    Każda sprawa ma 2 strony. Pisze Pan, że SN nie interpretuje prawa na korzyść właścicieli. To nie jest do końca tak. Linia orzecznicza SN jest niespójna. Są wyroki korzystne dla pp i są wyroki korzystne dla właścicieli. Nawet doktryna jest podzielona w tych tematach. Sądy próbują rozwiązać trudny problem wyważenia prywatnego interesu właściciela i interesu publicznego, a każda ze stron uważa, że została pokrzywdzona.
    To nie jest tak generalnie, że urzadzenia zostały wybudowane bez tytułów prawnych. W połowie przypadków wydawane były odpowiednie decyzje administracyjne i wypłacane były odszkodowania. Owszem było i tak, że urzadzenia budowano bez zgody właściciela – „na siłę”, ale było i tak, że właściciele sami zabiegali o budowę urządzeń na polach, bo otrzymywali za to odszkodowania. Każda sprawa ma indywidualny charakter i okoliczności. Sądy oczywiscie również popełniają błędy, ale są to błędy na obie strony.
    Co do ustawy korytarzowej to myslę, że ona jednak wejdzie w życie, bo po prostu nie ma innego wyjscia. Sprawy usytuowania urządzeń (inwestycji celu publicznego), w wiekszości zostały już uregulowane w byłych „demoludach” i u nas tez powinno się do tego podejść systemowo, bo tej chwili to jest taka „wolna amerykanka”.
    I nie należy przy tym wszystkim zapominać, że koszty regulacji małą wpływ na taryfę, więc konsekwencje działań czy to ustawy czy to włścicieli nieruchomości pośrednio ponosi całe społeczeństwo, a i sami właściciele również.

    • Piotr Zamroch pisze:

      Pani Renato,
      jak napisałem zajmuję się sprawami przedsiębiorstw przesyłowych w zakresie służebności od kilku lat i zgadzam się z Panią, że przed 1989 r. w Polce nie było bezprawia, jak również, że wiele spraw było przeprowadzonych w pełnej zgodzie z obowiązującymi wówczas przepisami za wynagrodzeniem, a brak jest obecnie na to dowodów. Nie mogę się z Panią zgodzić, że orzeczenia SN są korzystne dla obu stron. Dlaczego? Zasiedzenie służebności gruntowej od 2002 r. rozciągnięte na stany z przeszłości, funkcjonalna wykładnia przepisów o nieruchomości władnącej, funkcjonalna wykładnia przesłanki widoczności urządzeń, wprowadzenie służebności gruntowej na rzecz przedsiębiorstwa pomimo braku jakiegokolwiek oparcia w ustawie. Nie twierdzę, że SN realizuje jakąś politykę, jednak trudno obiektywnie ocenić, by w całokształcie linii orzeczniczej po 2000 r. przeważały orzeczenia korzystne dla właścicieli, czy też żeby ta linia była wyważona.
      Prawdę mówiąc nie chciałbym występować tutaj jako rzecznik właścicieli nieruchomości, podobnie jak staram się nie obierać za bardzo strony przedsiębiorców. Każdy ma swoje racje.
      Co do ustawy, niezmiennie podkreślam jak bardzo jest ważna dla naszego kraju, obiektywnie jednak bez zmiany zasad rozliczania wynagrodzenia za korzystanie z gruntów w przeszłości ta ustawa nie ma większych szans na uchwalenie.

  4. Renata pisze:

    Panie Piotrze,
    chciałam dodać, że Pana strona bardzo mi sie podoba i jest bardzo profesjonalnie prowadzona. Ciekawe tematy, opinie i orzecznictwo. Imponująca jest również Pana wiedza i zaangażowanie w tematykę. Pozdrawiam serdecznie i bedę tu często zaglądać.

  5. Renata pisze:

    Panie Piotrze,
    przykłady przez Pana podane to prawda, ale na te tematy trwa spór doktrynalny i każda ze stron ma swoje argumenty. Nie bedę ich przytaczać, bo na pewno Pan je zna. 🙂
    Myślę, że nie ma co się spierać, bo ja jednak chyba mam lekko skrzywione spojrzenie przez pryzmat miejsca pracy.
    Bardzo mnie ciekawi czy uważa Pan, że w ustawie korytarzowej należałoby zmienić całą zasadę wynagradzania? czy tylko zmodyfikować wskaźniki?

    • Piotr Zamroch pisze:

      Pani Renato,
      aż tak skrzywionego spojrzenia Pani nie ma, skoro dostrzega Pani interesy i racje obu stron. Po wtóre, udział w dyskusji w blogu przedstawiciela przedsiębiorców jest wartościowy, bo komentarze pod wpisami pochodzą przede wszystkim do właścicieli nieruchomości, a problem jest wielopłaszczyznowy, zachęcam zatem do komentowania.
      Co do ustawy, to jestem zwolennikiem odszkodowania parametrycznego, chciałbym jednak by model jego ustalania, był w większym stopniu kompromisem obu stron, a nie kompromisem projktodawców i przedsiębiorców przesyłowych (mam na myśli konsultacje społeczne). Pisałem o tym wielokrotnie w blogu – obecny model oparty na wycenach rzeczoznawców, którzy nie są w stanie dojść do porozumienia odnośnie podstaw wyceny jest szkodliwy dla wszystkich, za wyjątkiem samych rzeczoznawców, którzy mają pewny chleb i w zasadzie brak możliwości zweryfikowania poprawności ich pracy, poza rażącymi błędami. Model parametryczny i wprowadzenie normatywnych stref eksploatacyjnych są bardzo ważne dla możliwości precyzyjnego planowania inwestycji i szybszego regulowania zaszłości.

  6. tomasz pisze:

    Panie Piotrze, a jak sie ma hipotetyczna sytuacja roszczenie o bezumowne korzystanie przez zaklad energetyczny wytaczam przed Sadem powiedzmy dnia 1.12.2012, nastepnie przykladowo 1.06.2013 wchodzi w zycie ustawa o korytarzach przesylowych. Zgodnie z stanem prawnym z dnia wniesienia pozwu nalezy mi sie odszkodowanie za bezumowne korzystanie za 10 lat wstecz, natomiast biorac pod uwage ustawe o korytarzach przesylowych nie nalezy mi sie takowe odszkodowanie. Czy cos wiadomo o planowanych przepisach przejsciowych w zwiazku z praca nad ta ustawa?

    • Piotr Zamroch pisze:

      Panie Tomku,
      to nie tak. Projekt ustawy przewiduje pozbawienie roszczeń za korzystanie z nieruchomości w przeszłości za dodatkowe 5% odszkodowania za określenie korytarza przesyłowego. Oznacza to, że w stosunku do nieruchomości musi być wydana decyzja o określeniu korytarza ze wskazaniem nieruchomości do obciążenia jej służebnością przesyłu. Dopóki taka decyzja nie zostanie wydana w stosunku do Pana nieruchomości i nie będzie ostateczna, nie ma mowy o żadnej utracie praw.
      Wejście ustawy w życie nie stanowi przeszkody dla wytaczania powództw o wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z nieruchomości.

Napisz komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *