Zasiedzenie służebności na własnym gruncie

Zasiedzenie służebności przesyłu na własnym gruncie jest niedopuszczalne.

Oczywiste? Obecnie tak, ale w przeszłości niekoniecznie.

Jakiś czas temu prowadziłem korespondencję w imieniu jednego przedsiębiorstwa przesyłowego z innym. Obie spółki przed 1989 r. były przedsiębiorstwami państwowymi, a urządzenia jednego znajdowały się na nieruchomości drugiego. Obecnie są to zupełnie odrębne osoby prawne, posiadające własny majątek i zarządzające nim we własnym imieniu. Właściciel urządzeń podniósł zarzut zasiedzenia służebności gruntowej o treści służebności przesyłu, doliczając okres posiadania sprzed 1989 r.

Czy to prawidłowe stanowisko? Z pewnością nie.

Ważną datą zarówno w tej sprawie, jak i w innych, w których następuje doliczenie posiadania Skarbu Państwa jest 1 luty 1989 r., kiedy uchylono zasadę jednolitej własności państwowej. Oznaczała ona, iż wszystko stanowiło własność Państwa, a przedsiębiorstwa państwowe jedynie zarządzały majątkiem państwowym, ewentualne zaś zasiedzenie służebności gruntowej następowało przez Skarb Państwa.

Jeżeli na gruncie pozostającym w zarządzie jednego przedsiębiorstwa zlokalizowane były urządzenia przesyłowe innego, bieg zasiedzenia służebności gruntowej nie mógł się rozpocząć dopóki nie nastąpiło rozdzielenie prawa do gruntu i prawa do urządzeń.

Kiedy to rozdzielenie nastąpiło? To właśnie było sporne w orzecznictwie.

Pogląd dominujący oznacza ten moment na 1 luty 1989 r., od tej chwili przedsiębiorstwa mogły już posiadać we własnym imieniu, tym samym zasiadywać służebności. Drugi pogląd odwoływał się do daty nabycia własności urządzeń, co nastąpiło w większości przypadków 5 grudnia 1990 r. (ustawę dotyczącą uwłaszczenia przedsiębiorstw państwowych znajdziesz w Bazie wiedzy). W uchwale III CZP 93/11 Sąd Najwyższy jednoznacznie poparł pierwsze stanowisko.

Kilka dni temu otrzymałem z Sądu Najwyższego kopię pytania prawnego, które było podstawą wydania powyższej uchwały. Zawiera ciekawe i obszerne uzasadnienie. Jeżeli chciałbyś uzyskać skan tego dokumentu, napisz proszę do mnie maila.

Piotr Zamroch

Specjalizuję się w prawnych aspektach budowy, konserwacji i remontów urządzeń przesyłowych każdego rodzaju, na etapach ich prawnej lokalizacji, pozyskiwania praw do nieruchomości w trybie dobrowolnym i przymusowym oraz określania wartości wynagrodzeń i odszkodowań związanych z ograniczeniem prawa własności.

Podobne artykuły

34 Komentarze do tego wpisu post

  1. Konrad pisze:

    Panie Piotrze,
    byłbym wdzięczny za skan, ciekawi mnie ta sprawa, obejmuje zakres mojego egzaminu z prawa własności na studiach, więc byłbym wdzięczny!

    Pozdrawiam,
    Konrad Mazur

  2. Jacek pisze:

    Działka została nabyta od skarbu państwa AWRSP w 1998 rokuPrzedstawiciel skarbu państwa w akcie notarialym stwierdził że działka jest niezabudowana. Przesiebiorstwo przesyłowe wystąpiło do Sądu z wnioskiem ozasiedzenie służebności przesyłu 2011/r . Przez działkę przechodzą 4 linie energetyczne. Biegły stwierdził,brak możliwości korzystania z własności. Proces trwa już 2 lata. Energa powołuje sie na art 128 / uchylony/ kc kuriozum bo jest przecież III CZP 93/11 myślę że to ostateczna interpretacja SN Skarb Pańswa nie mógł sam obciążać się służebnością Ostatecznu termin zasidzena to rok 2019. Czy Sąd może inaczej inerpretować ? Pozdrawiam

    • Piotr Zamroch pisze:

      Panie Jacku,
      w uchwale III CZP 93/11 SN podsumował dotychczasowe orzecznictwo stwierdzając, że o posiadaniu służebności na gruncie SP można mówić dopiero od 1 lutego 1989 r.
      W orzecznictwie SN są 2 wyjątki: IV CSK 183/11 i III CSK 319/09, gdzie dopuszcza się posiadaniu służebności przez przedsiębiorstwo państwowe przed wskazaną datą, ale też na gruntach prywatnych a nie Skarbu Państwa. W mojej ocenie odnośnie posiadania służebności na gruncie SP wątpliwości w orzecznictwie nie ma, problem raczej polega na powołaniu się przez przedsiębiorcę na dobrą wiarę – wówczas mógłby zasiedzieć 1 lutego 2009 r. U Pana jest 2011 zapewne 5 grudnia, bo wtedy nastąpiło uwłaszczenie większej części przedsiębiorców energetycznych odnośnie majątku pozostającego w ich zarządzie przed 1 lutego 1989 r.
      Jeżeli wykaże Pan złą wiarę, okres zasiedzenia upłynąć nie może przed 1 lutym 2019 r. – proszę tylko pamiętać, że obowiązek wykazania złej wiary leży po Pana stronie, bo przedsiębiorca korzysta z domniemania z art. 7 K.c.

  3. Jacek pisze:

    Panie Piotrze, gdzie jest dostępne uzasadnienie do uchwały III CZP93/11. Będę wdzięczny za wskazanie, pozdrawiam Jacek Brachocki

  4. Jacek pisze:

    Pięknie dziękuję. Przedsiębiorstwo mnie pozwało więc korzystam z art 6kc Wnoskodawca nie podał tytułu prawnego do wybudowania linii. DATY odbioru urządzeń / kiedy popłynoł prąd/ Mając na uwadze fakt że 4 linie energetyczne nie wpłwają korzystnie na zdrowie właścicieli udokumentowałem choroby nowotworowe czy mogę się powołać na ochronę dóbr osobistych zdrowie i życie właścicieli 23i 24 kc. Powiadomiłem Inspektora budowlanego oraz starostę /niestety bez odpowiedzi czyli potwierdzili/ Opinia biegłego sądowego jest jednoznaczna, brak możliwości dysponowania własnością. Pasy ochronne zachodzą na siebie. Przed procesem 7 lat korespondowałem z przedsiębiorstwem w sprawie wysokości wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z własności. powstały nawet dwa operaty szacunkowe w sprawie wysokości odszkodowania. Mam nadzieję żę to ciekawy casus. Będziemy w kontakcie JB

    • Piotr Zamroch pisze:

      Panie Jacku,
      znam sprawę tylko z tego krótkiego opisu, jednak już na jego podstawie mógłbym Panu zasugerować linię obrony – przede wszystkim brak ANIMUS znaczy ZAMIARU POSIADANIA PROWADZĄCEGO DO ZASIEDZENIA. Żeby zasiedzieć nieruchomość, czy też służebność trzeba mieć wolę posiadania w tym właśnie celu. Wola oczywiście jest kwestią wewnętrznego przekonania konkretnej osoby, jednak jej istnienie możliwe jest do weryfikacji na podstawie zachowań obserwowalnych dla innych osób. Mówiąc po ludzku, jeżeli ZE negocjował, uzgadniał stawki, powoływał rzeczoznawców, płacił podatki i ten okres ujął jako czas niezbędny dla zasiedzenia, wówczas moim zdaniem sąd powinien taki wniosek oddalić.
      To nie jest kwestia złej czy dobrej wiary – bo zła wiara to nieuzasadnione przekonanie, a dobra uzasadnione – w każdym przypadku przekonanie o możliwości korzystania z nieruchomości bezpłatnie, bez obowiązku zawarcia odrębnej umowy. ZE w mojej ocenie woli nie miał, a negocjując przez 7 lat i zwodząc Pana w sposób zdecydowany naruszył zasady współżycia społecznego – jako sędzia (a mam również takie wykształcenie) oddaliłbym wniosek również na zasadzie nadużycia prawa. Taki sposób postępowania jest skandaliczny, tłumaczę wielokrotnie w tym blogu przedsiębiorców, jednak zastanawiam się po co to robię, kiedy słyszę o takich przypadkach.

  5. Jacek pisze:

    Panie Piotrze, wnoskodawca przyznał w procesie złą wiarę tj 30letni okres zasiedzenia. Chyba nie może tego zmienić? Wykazałem fakty świadczące o braku posiadania samoistnego / negocjowanie wysokości wynagrodzenia, pytanie o zgodę przy przebudowie linii brak płacenia podatków itp Pozdrawiam Jacek

    • Piotr Zamroch pisze:

      Panie Jacku,
      tak jak napisałem pod poprzednim Pana wpisem, to dobra linia obrony, trzeba podkreślić wynikający stąd skutek w postaci braku zamiaru niezbędnego dla zasiedzenia, jak również podkreślić, iż był Pan zwodzony, żeby upłynął termin zasiedzenia, a Pan negocjował w dobrej wierze. Kwestia chorób nowotworowych wykracza może nieco poza zakres tego bloga, jednak przedsiębiorca ponosi tu odpowiedzialność na zasadzie ryzyka. Tak na gorąco w zakresie odszkodowania i zadośćuczynienia rozważyłbym przede wszystkim okoliczności budowy dom i linii, co było pierwsze, na jakiej podstawie prawnej była prowadzona budowa. Rzadko w praktyce zajmuję się sprawami szkód na osobie, jednak słyszałem już o przypadku, gdzie osoby mieszkające pod liniami wysokich napięć chorowały na nowotwory, a dzieci były bezpłodne. To jednak kwestia osobna od służebności.

  6. Jacek pisze:

    dziękuję serdcznie. Panie Piotrze, W związku z całkowitym pozbawieniem możliwości korzystania z własności, czy zna Pan przypadki niekonstytujności przepisow które są wydane wbrew woli ustrojodawcy,art 64 pkt 3 i 121 konstytucji. Ustrojodawca dopuszcza ingerencję w prawo własności jedynie za słusznym odszkodowaniem, jeżeli zakres ograniczeń prawa własności przybiera taki rozwój, żepodstawowe składniki prawa wlasności wydrążą je z rzeczywistej treści i przekształcą w pozór tego prawa to naruszona zostanie podstawowa treść tego prawaa to jest konstytucyjnie niedopusczalne orzeczenie TK z dnia 12 01 2000. tak jest u mnie. Przepraszam za zajęcie czasu i jeszcze raz pięknie dziękuję Animus mi chyba pomoże, lecz młodzi sędziowie nie znają już łaciny. Pozdrawiam Jacek

    • Piotr Zamroch pisze:

      Panie Jacku,
      sytuacja, gdy właściciel jest pozbawiony prawa korzystania z nieruchomości kwalifikuje się do wykupu z art. 231 par. 2 K.c. Niestety SN konsekwentnie orzeka, że to roszczenie przedawnia się z upływem 10 lat od chwili budowy urządzeń, więc w Pana przypadku raczej nie wchodzi w rachubę. Co do zarzutu niekonstytucjyjności, to problem jest taki, że są dostępne materiały na podstawie których można przygotować rzetelny wniosek o zwrócenie się przez sąd rozpatrujący sprawę z pytaniem do TK, jednak sądy nie chcą raczej tego robić. Samodzielnie sąd nie może stwierdzić niekonstytucyjności. TK orzekał już o zasiedzeniu służebności gruntowej i stwierdził zgodność tej instytucji z Konstytucją, ale w przypadku służebności przesyłu chodzi o nieco inne kryteria, wzorce oceny. Właściciel nieruchomości może wystąpić ze skargą konstytucyjną, jedna jego roszczenia muszą być do tego prawomocnie oddalone.

  7. Jacek (2) pisze:

    Panie Piotrze,
    Od kilku dni mam problem z przesłanką „przeniesienia posiadania” ze Skarbu Państwa na przedsiębiorstwo państwowe po 1 lutego 1989 r. W orzecznictwie przyjmuje się, że dokumentem potwierdzającym takie przeniesienie jest przede wszystkim decyzja uwłaszczeniowa wydana w oparciu o art. 2 ust. 3 ustawy z dnia 29 września 1990 roku o zmianie ustawy o gospodarce nieruchomościami i wywłaszczaniu nieruchomości. Tymczasem w mojej sprawie przeciwnik (przedsiębiorca przesyłowy) nie ma żadnej decyzji, podnosi natomiast, że nabył cały majątek SP z dniem 7 stycznia 1991 r. (z dniem wejścia w życie ustawy zmieniającej ustawę o przedsiębiorstwach państwowych). Czy takie stanowisko jest prawidłowe? Jaki akt prawny to regulował? Czy potrzebna była jakakolwiek decyzja w tym zakresie?
    Dodatkowo, przyjmując uwłaszczenie na podstawie wspominanego art. 2 ust. 3 – czy możliwe jest wykazanie „przeniesienia posiadania” bez przedstawienia decyzji (z tego co wiem, decyzji takiej nie ma).
    Z góry dziękuję za pomoc – Jacek

    • Piotr Zamroch pisze:

      Panie Jacku,
      jeżeli odczytujemy przepisy K.c. precyzyjnie, to podane przez Pana decyzje byłyby obowiązkowe pod rygorem niewykazania przejścia posiadania służebności. W istocie powinny mieć za swój przedmiot prawa do nieruchomości władnącej (z którą związana jest służebność) i jej przeniesienie między poprzednikami prawnymi. Przeniesienie następowało z mocy prawa, decyzje to jedynie potwierdzały. – tak orzekał SN do około 2007 r.
      W świetle jednak najnowszego orzecznictwa SN (np. V CSK 129/12) wystarczy udowodnić sam transfer praw do przedsiębiorstwa/jego zorganizowanej części. Pisałem o tym krytycznie we wpisie „Nieruchomość władnąca jest i jej nie ma”.
      W mojej ocenie tak czy owak przedsiębiorca powinien wykazać, że pewna zorganizowana część majątku obejmująca daną linię oraz związane z jej funkcjonowaniem nieruchomości należała do poprzedników prawnych i prawa do nich były przenoszone. Wiele sądów akceptuje po prostu opis przekształceń podmiotowych, zupełnie pomijając okoliczność, iż sprawa dotyczy konkretnych urządzeń, elementów składowych przedsiębiorstwa, a nie całości.
      Nie wszystkie sądy podzielają jednak tak liberalną linię orzeczniczą i wymagają wykazania przejścia praw do nieruchomości władnącej, jak też oczywiście jej uprzedniego oznaczenia wraz z uzasadnieniem (przede wszystkim punkty zasilania).
      Odnośnie znaczenia ustawy o zmianie ustawy o przedsiębiorstwa państwowych, to uwłaszczenie SN upatruje raczej na podstawie przepisów ustawy o zmianie ustawy o gospodarce gruntami. Szczegółowe omówienie tych kwestii znajdzie Pan w Bazie Orzeczeń – uchwała III CZP 93/11 i pytanie prawne do niej.

      • Jacek pisze:

        Witam Panie Piotrze,
        dziękuję za odpowiedź. Mam jeszcze jedno pytanie w tym zakresie. Powołany przeze mnie przepis art. 2 ust. 3 ustawy z dnia 29 września 1990 roku o zmianie ustawy o gospodarce nieruchomościami i wywłaszczaniu nieruchomości odnosi się wyłącznie do nieruchomości, które stanowiły własność Skarbu Państwa. W jaki natomiast sposób wykazać przesłankę przeniesienia posiadania służebności w przypadku nieruchomości stanowiących własność prywatną (chodzi mi o konkretny akt prawny)?
        Pozdrawiam i z góry bardzo dziękuję za pomoc.

        • Jacek pisze:

          Panie Piotrze,
          Początkowo nie chciałem tego pisać, aby nie sugerować, ale zmieniłem zdanie. W mojej ocenie przeniesienie posiadania można wykazać poprzez odwołanie się do art. 1 pkt 9) ustawy z dnia 20 grudnia 1990 r. o zmianie ustawy o przedsiębiorstwach państwowych oraz o zmianie niektórych innych ustaw (taki wniosek płynie – jak się wydaje – z orzeczenia III CZP 38/91). Pozdrawiam.

        • Piotr Zamroch pisze:

          Panie Jacku,
          przyznam, że nie do końca rozumiem pytanie – powołany przez Pana przepis i decyzja deklaratoryjna dotyczą praw do rzeczy głównej, w szczególności nieruchomości, którą moglibyśmy określić jako nieruchomość władnąca. Ta nieruchomość nie mogła stanowić własności osoby prywatnej, chodzi bowiem o nieruchomości, które uprzednio stanowiły własność Państwa, a pozostawały w zarządzie przedsiębiorców. Wykazanie przeniesienia posiadania służebności następuje przez wykazanie przeniesienia posiadania rzeczy głównej: nieruchomości władnącej albo przedsiębiorstwa władnącego. Te rzeczy musiały pozostawać poprzednio w posiadaniu poprzednika prawnego przedsiębiorcy, a nim nie mogła być osoba prywatna.

          • Jacek pisze:

            Panie Piotrze, sytuacja wygląda tak: słupy energetyczne są posadowione na nieruchomości, która od lat ’70 stanowi własność prywatną. Założyłem zatem (być może błędnie), że skoro w powyższym art. 2 jest mowa o nieruchomościach, które stanowiły własność SP (a nie własność prywatną), to nie może mieć on zastosowania w mojej sprawie. Jak widzę jednak, przepis ten powinienem odnosić do nieruchomości władnącej.

        • Piotr Zamroch pisze:

          Panie Jacku,
          jeszcze uzupełniająco, bo uprościłem końcówkę odpowiedzi. Służebność gruntowa przed 3 sierpnia 2008 r. mogła być posiadana przez osoby prywatne, nie było wymogu, by uprawniony ze służebności był przedsiębiorcą. Co do zasady przekazanie urządzeń następowało między Państwem a przedsiębiorstwami państwowymi, ewentualnie między nimi a gminą albo między przedsiębiorcami, jednak mogły zdarzyć się sytuacje, gdzie korzystającym z urządzeń były osoby prywatne (np. zewnętrzne sieci ciepłownicze odbiorcze za grupowymi węzłami cieplnymi). Wówczas jednak znowu trzeba poszukiwać rzeczy głównej, bo służebności samodzielnie nie da się przenieść.
          W niektórych orzeczeniach SN mówił o urządzeniach władnących (na wzór obecnego stanu prawnego) – jeżeli zatem urządzenia przesyłowe były przekazywane przedsiębiorcy przez osoby prywatne, trzeba zbadać, czy była tu ciągłość posiadania, jak też czy przeniesienie własności samych urządzeń może być potraktowane jako czynność przenosząca automatycznie służebność.
          Trochę się rozteoretyzowałem. Może napisze Pan, o jaki konkretnie przypadek chodzi.

          • Jacek pisze:

            Panie Piotrze, jestem po drugim czytaniu:) Zastanawia mnie jeszcze jedna rzecz, czy PP nie mogło np. dzierżawić danej nieruchomości (nieruchomości władnącej) od osoby prywatnej. Wówczas powołany art. 2 nie miałby chyba zastosowania. Chodzi konkretnie o ustalenie, w jaki sposób wykazać przeniesienie posiadania służebności ze SP na PP (w 1989 r.) bez konieczności konkretyzacji nieruchomości władnącej. Jeśli bowiem powoływalibyśmy się tylko na art. 2, ale nie wykazalibyśmy określonych w nim przesłanek (czyli m.in. nie określilibyśmy nieruchomości władnącej i nie wykazalibyśmy, że pozostawała ona w zarządzie PP), to sąd nie podzieliby takiej argumentacji. Myślałem, że taką alternatywą jest odwołanie się do art. 1 pkt 9) ustawy z dnia 20 grudnia 1990 r. o zmianie ustawy o przedsiębiorstwach państwowych oraz o zmianie niektórych innych ustaw (III CZP 38/91). Pozdrowienia.

          • Piotr Zamroch pisze:

            Panie Jacku,
            problem właśnie polega na tym, że Sąd Najwyższy nie wymaga udowodnienia przeniesienia posiadania nieruchomości władnącej i zadowala się wykazaniem transferu praw do przedsiębiorstwa albo jego zorganizowanej części. Wynika to jednoznacznie z orzeczenia V CSK 129/12, jak i powołanych w nim wcześniejszych orzeczeń.

  8. Jacek pisze:

    Panie Piotrze, zgadza się. Jak w takim razie wykazać ów transfer praw do przedsiębiorstwa (jego części) w okresie 1989 r. (SP – PP).

    • Piotr Zamroch pisze:

      Panie Jacku,
      w tym zakresie przedkłada się:
      – akty notarialne obejmujące aporty,
      – zarządzenia ministra w przedmiocie podziału przedsiębiorstw i przekazania majątku,
      – odpisy pełne z KRS na okoliczność przejęcia, łączenia, podziału spółek,
      – umowy dotyczące przekazania części majątku sieciowego,
      – decyzje dotyczące uwłaszczenia przedsiębiorców.

    • Piotr Zamroch pisze:

      Panie Jacku,
      to kwestia dość subtelna – z dniem 1 lutego 1989 r. przedsiębiorstwa rozpoczęły samodzielne posiadanie służebności, jednak transfer rzeczy głównej (przedsiębiorstwa albo nieruchomości) następował później. W tym zakresie było zróżnicowane orzecznictwo, czy posiadanie przedsiębiorstwa liczyć od zniesienia jednolitej własności państwowej, czy też od chwili uwłaszczenia. Ostatecznie SN w uchwale III CZP 93/11 opowiedział się za pierwszą datą. Opublikowałem w blogu zarówno uchwałę, jak i pytanie prawne, zatem może Pan zapoznać się z rozbieżnymi poglądami w tej kwestii.

      • Jacek pisze:

        Panie Piotrze,
        Czytałem tę uchwałę wielokrotnie i właśnie na jej tle powstały moje wątpliwości. Może wyjaśnię od początku: Przyjmuje się, że do 31.01.1989 r. PP nie mogło być posiadaczem służebności. W tym czasie było jedynie dzierżycielem, a posiadaczem był SP. Ażeby do okresu zasiedzenia doliczyć okres posiadania SP trzeba wykazać przeniesienie posiadania ze SP na PP (tak m.in. I CSK 11/05). Zastanawia mnie właśnie jak to wykazać. Posiadam kompletną dokumentację na temat przekształceń podmiotowych PP w latach ’80-’90. Czy samo ich przedstawienie wystarczy? Czy trzeba to powiązać z przepisami, o których pisałem wyżej? Nie mam decyzji uwłaszczeniowej.

        • Piotr Zamroch pisze:

          Panie Jacku,
          dokumentacja dotycząca przekształceń własnościowych często jest oceniana przez sądy jako wystarczająca. W mojej ocenie powinien Pan zawrzeć w piśmie rozważania na temat znaczenia poszczególnych dokumentów w kontekście przepisów dotyczących przekształceń. Jeżeli przyjmiemy koncepcję przedsiębiorstwa władnącego, wówczas powinien Pan wykazać transfer praw do tej zorganizowanej masy majątkowej, w skład której powinno wchodzić prawo do linii przesyłowej, której dotyczy spór. Musi Pan wykazać, że posiadanie tej służebności było wykonywane przez poprzedników prawnych, zatem że to była linia, którą oni najpierw wybudowali a potem eksploatowali.

          • Jacek pisze:

            Panie Piotrze,
            bardzo dziękuję za pomoc. Tak właśnie zamierzałem uczynić :). Pozdrowienia.

  9. Paweł pisze:

    Ciekawa dyskusja(: Panie Piotrze jeśli dobrze odczytuję znaczenie IV CSK 183/11 to jeżeli ZE wszedł w posiadanie służebności w złej/dobrej wierze zanim nieruchomość stała się państwowa to po 1 lutego 1989 jego zła/dobra wiara ( czyli taka wiara jaką miał w momencie wejścia w posiadanie służebności) utrzymuje się w dalszym ciągu?

    • Piotr Zamroch pisze:

      Panie Pawle,
      decyduje rzeczywiście wiara z chwili rozpoczęcia posiadania, późniejsze zmiany nie mają znaczenia na gruncie zasiedzenia.
      Orzeczenie 183/11 i 319/09, gdzie jest mowa o możliwości posiadania przed 01.02.1989 r. są odosobnione, jakkolwiek nie mogę powiedzieć, żeby ich uzasadnienie było pozbawione sensu.

      • Paweł pisze:

        Panie Piotrze
        gdyby natomiast odrzucić 183/11 i 319/09 i przyjąć że ZE przed 1989 nie miał możliwości posiadania a posiadaczem był SP i to na jego rzecz nastąpiło posiadanie w dobrej/złej wierze zanim nieruchomość stała się państwowa to czy po 1 lutego 1989 r. ZE „przejmował” dobrą/zła wiarę która miał SP w momencie wejścia w posiadanie służebności?
        Czy w takim wypadku również wchodzi w rachubę przejęcie dobre/złej poprzednika prawnego?

        • Paweł pisze:

          Panie Piotrze, trochę poszukałem… pogląd wyrażony w orzeczeniach 183/11 i 319/09 nie jest aż taki nowy SN w orzeczeniu z 15 IV 1969 r. wypowiedział taki pogląd: Jeżeli rzecz znajduje się w posiadaniu państwowej osoby prawnej, która przejawia animum rem sibi habendi, uważa się w stosunku do osób trzecich za posiadacza dana osobę prawną a nie państwo.
          W starych komentarzach pogląd ten był powielany.

        • Piotr Zamroch pisze:

          Panie Pawle,
          decyduje dobra albo zła wiara z początku okresu – zatem jeżeli chcemy doliczyć posiadanie SP, to rozstrzygająca będzie dobra albo zła wiara w chwili rozpoczęcia posiadania przez SP.

Napisz komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *